Forum Mikromodelarzy

Karol

Hej!żeby nie było, że nic nie robię zaraz po powrocie z urlopu wrzucam zdjęcia kolejnego Spita z AZ. Kupiłem go jakoś w 2017 jak miałe "fazę" na Spity. Cas płynął..ale w końcu jest Smile

I tak jak poprzedni zrobiony przeze mnie Mk XVI był ciężki w budowie to ten był...hmmm no nie był lepszy Wink

tender

Jako "kajakarz" to powinienem mordę w jeziorko i bańki puszczać, ale połączenia płata z kadłubem tak mi się "cuś" widzi nie teges.
Poza tym tak zgaduję, że jest to wersja z silnikiem Griffon, czyli późniejszy "wypust" samolotów. Czy malowanie które na fotkach różni się trochę odcieniami od tego z lat 42 i dalej, jest takie jakie ma być, czy oświetlenie w atelier

zaszwankowało.
Niemniej jednak nie pogniewałbym się gdyby stał u mnie na półce choć to nie moja, no, może nie całkiem moja bajka Very Happy

.

Karol

Cóż z łączeniem płata z kadłubem robiłem co mogłem. Co do malowania to fakt zastosowałem farby typowe dla okresu wojennego. Możliwe, że błędne odcienie ale czasami tak masz z modelem, że już tylko chcesz dociągnąć temat do końca i lecisz na skróty (Łoś z Fly u mniee jest na warsztacie już ponad rok, gruuubo ponad rok) Rolling Eyes

Ogólnie starałem się stosować do instrukcji malowania AZ z rewersowej strony pudełka.

spit5

Pewnie dostanę "złotą łopatę" za odkopanie wątku ale co mi tam. Jestem wielkim miłośnikiem tego samolotu i każdy jego model jest wartością dodaną. Sam mam ich kilka w różnych skalach( największy to Mk. V z Airfixa w 1:24) Wracając do modelu, short run ma swoje "uroki" i taki babol w łączeniu płata z kadłubem jest możliwy. Malowanie bardzo ładne i zgodne z epoką, z cieniowaniem ,wash subtelny taki jaki lubię. Widać że silnik nie zarżniety i nie rzyga olejem. Podoba się.