Forum Mikromodelarzy

Paws

W lipcu minie rok odkąd zajmuję się "modelarstwem", "grzebiąc" w kompie znalazłem galerię mojego pierwszego w życiu modelu

(lipiec 2006), jest to A6M3 Zero stareńka Hasegawa w 1:72 malowany Humbrollami (pędzelkiem rzecz jasna). Potem poszły kolejno Bf-1163B (pierwsze blaszki

-od razu stałem się ich fanem), Tempest, P-47D, P-39N(zniszczona przed ukończeniem Sad

), Bf-109 i teraz Spitfire MkVb..-wszystkie są na forum.

Modelik zapodaję jako ciekawostkę (nie ma się czym chwalić)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Kuba

Jak to nie ma, model ładnie pomalowany tylko brakuje mu śladów eksploatacji.

roni526

Jak na pierwszy model ładnie wykonany. Shocked

Mi pierwszy model tak dobrze nie wyszedł jak tobie. Twisted Evil

Mam pytanie jak to zrobiłeś, że nie widać kurzu ani śladów eksploatacji.

Cool

Pozdrawiam roni526 Laughing

Paws

Z zasady na modelu nie ma prawa być kurzu..
Nie bardzo rozumien pytanie jak to zrobiłem że nie ma sladów eksploatacji -przecież one są zamierzonym działaniem modelarza i nadają modelowi "realistyczny wygląd"..
A co do śladów eksploatacji czyli szeroko rozumianego "weatheringu" na moim "zeke" to widać tutaj moje pierwsze próby walki z tą "materią" (okopcenia przy działkach, plamy oleju na kadłubie itp.) Nie bardzo rozumien pytanie jak to zrobiłem że nie ma sladów eksploatacji -przecież one są zamierzonym działaniem modelarza i nadają modelowi "realistyczny wygląd"

Potem "poszło" to tak Cool

:

"Weathering" odpuściłem sobie całkowicie przy "komecie", delikatnie zapodałem przy Tempeście, trochę mocniej przy P-47. Mocno -bo to zima i front wschodni przy Bf-109G i wreszcie całkowicie zadowalający mnie efekt (na razie

) osiągnąłem przy spitfire Zumbacha

Pozdrawiam!