|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pią 15:00, 08 Lut 2008 Temat postu: I.M.A.M. Ro-57 Reggia Aeronautica |
|
|
Witam wszystkich zainteresowanych.
Przeglądając forum zauważyłem, że jeszcze nikt nie chwalił się wykonanym przez siebie modelem włoskiego samolotu z IIWŚ. Chciałbym to zmienić i przedstawić model pierwszego prototypu dwusilnikowego myśliwca Reggia Aeronautica. Jest to I.M.A.M. Ro-57.
Ten mało znany zgrabny dwusilnikowy jednomiejscowy myśliwiec został skonstruowany w 1938 roku w zakładach Societa Anonima Industrie Meccaniche e Aeronautiche Meridionali (IMAM) - Romeo przez zespół konstrukcyjny kierowany przez inżyniera Giovanni Galasso (przy współpracy inżynierów Pietro Callerio i Manlio Fiore). Nowy samolot, oznaczony Ro-57, był jednomiejscowym wolnonośnym dolnopłatem, napędzanym dwoma silnikami gwiazdowymi typu FIAT A-74 RC.38. Miał mieszaną konstrukcję - drewniane kryte sklejką skrzydła i metalowy kadłub kryty blachą duralową. Więcej informacji tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Podstawą do zbudowania repliki był zestaw Special Hobby 72082 IMAM (Romeo) Ro 57. In box-a, późniejszej, szturmowo-bombowej, wersji możecie zobaczyć tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Mój modelik prezentuje się następująco :
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
I co Wy na to
Muszę sobie zmajstrować namiot bezcieniowy. To wiem. Ale co do modelu Czekam na ocenę
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 15:59, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć
Wielki plus za niestandardowy temat. Po za tym włoskie malowania są świetne.
Zauważyłem zrobione wycieki paliwa przy wlewach do zbiorników na skrzydłach. Bardzo mi się podoba delikatne brudzenie(nie cierpię przesadnie "usyfionych" modeli).
Plamy, żółte i brązowe kamuflażu malowane pewnie aerografem od ręki na zielonym podkładzie. Wydaje mi się, że użyłeś trochę za rzadkiej farby, bo widać delikatne zacieki.
Zielona farba leciała chyba zbyt szerokim strumieniem i widać to na przodzie kadłuba i gondolach silnikowych. Trochę dziwnie wyglądają łopaty śmigieł. Są takie "chropowate".
Pokaż jeszcze model od spodu i kokpit w zbliżeniu, bo chyba tam też jest coś do obejrzenia.
Napisz kilka słów jak się składał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Pią 16:40, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie także nie podobają się łopaty śmigieł (tym bardziej, że sam się z tym borykam w swoich modelach, więc się mi to rzuca w oczy).
Ale co tam łopaty, Tomku wydaje mi się, że odwrotnie wkleiłeś golenie podwozia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Da się to jeszcze poprawić, bez narażania modelu na uszkodzenie?
Poza tym model super Zwłaszcza malowanie robi piorunujące wrażenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pią 19:18, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie.
Właśnie o to mi chodziło. Konkretne uwagi odnośnie wykonania modelu.
Jeśli chodzi o łopaty śmigieł, to w rzeczywistości nie są one takie chropowate. Pociągnąłem je sido i trochę przybrudziłem. Sam się zdziwiłem takim efektem na zdjęciach.
Ale jeśli chodzi o podwozie to .... ale wtopa (jak to mawia mój syn) ... nie potrafię się wytłumaczyć. Tak to jest z nocnymi sesjami modelarskimi. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Swoją drogą podwozie jest bardzo cudaczne. Nie spotkałem się z takim w żadnym innym samolocie.
Wkleję jeszcze trochę zdjątek i opiszę jak się model montował, ale dopiero po niezbędnej operacji i przeszczepie goleni. Postaram się zrobić to w czasie weekendu.
No to się pochwaliłem ... ale wtopa..... ale wtopa ! .....
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
janusz70
Aktywny
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:13, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No i oczywiście wielkie brawa dla Łukasza za spostrzegawczość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Pią 20:27, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ate plamy, to tak naprawdę były tak równo rozmieszczone? , jakoś dziwnie to wygląda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 20:39, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pytania:
1. szklane elementy osłony kabiny to vacu?
2. Oznakowania na sterze kierunku kalka + podmalowanie?
3. Jakie są Twoje ogólne wrażenia po sklejeniu zestawu Special Hobby? In plus czy raczej nie?? Mam z ich oferty jeden model i to w dodatko też włoski tyle, że bombera ;)Ogólnie modelik bardzo fajny i ciekawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Nie 21:21, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja także miałem do czynienia ze Special Hobby i jestem bardzo zadowolony z ich zestawów. Na razie skleiłem SB2-U Vindicator. Wszystkie części były czysto odlane i bardzo dobrze spasowane (jedynie przy dopasowywaniu oszklenia do kadłuba były małe problemy). Kalkomania dobrej jakości, wydrukowana na cienkiej folii kładła się bez większych problemów (nie używałem żadnych płynów). W kolejce czekają jeszce dwa F3F-2 Flying Barrel, Brewster Buffalo, Koolhaven FK-51 i kolejny Vindicator. Wszystkie przymierzałem na sucho i zanosi się, na to, że żadnych problemów nie będzie. Wszystko bardzo ładnie spasowane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez łsobota dnia Nie 21:23, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pon 14:25, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie
W czasie gdy pacjent czeka na przeszczep z odciętymi nogami (tyle udało mi się dokonać przez weekend), odpowiem na kilka zadanych pytań.
Piotr - plamy rzeczywiście jak na określenie nieregularne wyglądają bardzo regularnie. Wierz mi, że bardzo trudno osiągnąć tą nieregularność przy tego typu kamuflażu. Im gęściej dajesz plamki, tym bardziej regularny dają one rysunek. Spróbuj Być może ja mam za małe zdolności plastyczne.
Karol - w tym zestawie szklane elementy to raczej nieudany produkt. Osłona kabiny to element wtryskowy wykonany jako jedna część i w dodatku z bardzo grubego plastiku. Do modelu wykorzystałem tylko odcięty od całości wiatrochron, a owiewkę, czyli część odsuwaną, wytłoczyłem samodzielnie za pomocą kopyta zrobionego z reszty. Okno w dolnej części kadłuba wykonano z dosyć dobrego plastiku, ale nie za bardzo pasowało do otworu w nim przygotowanego (nie ten promień ugięcia). Dlatego też wykonałem go również od podstaw.
- oznakowanie na sterze kierunku jest namalowane. Nie użyłem przeznaczonej do tego kalki, bo jedną z połówek , wstyd się przyznać, zniszczyłem w trakcie nakładania. Kalki są wspaniałe i dokładnie układają się na modelu, ale wymagają naprawdę precyzyjnego działania. Ja przedobrzyłem - chciałem poprawić i ...
- ogólne wrażenia są jednak jak najbardziej na tak. Mam za sobą trzy zestawy ze Special Hobby i wszystkie bardzo ładnie się kleiły. Pewnie, że występują jakieś niedostatki, ale nie ma modeli idealnych.
Pochwal się, jaki Ty masz modelik. Może napiszesz do "In boxa" recenzję
Łukasz - całkowicie się z Tobą zgadzam co do modeli Special Hobby. Czyste, pasowne, dobre kalki i elementy uzupełniające.
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Pon 21:06, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Spróbuję jak sobie kupie aero, bo narazie to omijam plamiaków jak ognia, a mam takie ładne Me 262 na wpół sklejona, tylko te plamy Widzę że na twoim sa chyba troszeczkę za mocno zakcentowane, a możze zdjęcia za bardzo wyostrzaja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 21:40, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam Piaggio P.108B Serie II ale na razie brakuje mi jako chęci na prace na tak sporym modelem. Obecnie jestem we Wrocławiu a model w Kłodzku, może za jakiś czas wrzucę foty wyprasek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Śro 13:36, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Przepraszam, że tak dawno nie odezwałem się w tym temacie. Ciągły brak czasu, a i ochoty na poprawianie czegoś, co uważało się za ukończone oraz dodatkowe utrudnienia spowodowały, że pacjent ciągle leży z odciętymi nogami.
Ten model, to chyba jest jakiś pechowy. Oprócz powyżej wspomnianych problemów z podwoziem doszedł jeszcze jeden. Uśmiejecie się Mi niestety nie było do śmiechu Kot zeżarł mi jedną z klap gondoli podwozia. Pozostało z niej na szczęście tyle
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Po pierwszych złościach przystąpiłem do szacowania strat i wymyślania technologii naprawy Z uwagi na to, że pozostałe klapy zdążyłem uratować miałem do wyboru dwa warianty. Pierwszy to odlew żywiczny z wykorzystaniem drugiej klapy jako modelu. Drugi sposób to odbudowa zniszczonej części w oparciu o to co pozostało. Wybrałem ten drugi wariant. Jak widać na zdjęciach odciąłem nienaruszoną część elementu i dorobiłem resztę.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Teraz jeszcze tylko szlifowanie, malowanie i gotowe. Mam nadzieję, że dokonam tego w tym tygodniu i poskładam mojego "Ro-mcia" do kupy. Wtedy wkleję trochę zdjęć z poprawionym podwoziem.
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Sob 11:34, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki za poskładanie tego do kupy (tym razem jak należy ). No i pozdrowienia dla kota - mam nadzieję, że jeszcze żyje Mi naszczęście zwierzęta nie przeszkadzają, ale straty też ponoszę. Jakiś czas temu podczas mojej długiej nieobecności mama postanowiła zetrzeć mi kurze. No i starła. Jak wróciłem coś mi nie pasowało na półce z modelami, ale za cholerę nie mogłem dojść do tego co jest nie tak. Dopiero po.... dwóch tygodniach zauważyłem brak jednego samolotu (padło na Westlanda Lysandera). Okazało się, że ścierając kurze mama sprowadziła go do parteru (poleciał ok. 1,20m w dół). Podobno odpadło jedno skrzydło, więc mama nie chcąc mnie denerwować wzięła go i...... spaliła w piecu c.o. . Tłumaczyła to później tym, że wg niej nie nadawał się już do naprawy (próbowała przykleić skrzydło, ale nie chciało sie trzymać), więc postanowiła się go pozbyć, licząc, że braku jednego samolotu nie zauważę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 13:57, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Oj tak, rodzina jest czasem bardziej niebezpieczna niż artyleria plot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob 21:54, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Odkurzania półek przez uczynne i bliskie mi osoby nie przetrwało również i u mnie kilka modeli, więc doskonale wiem jakie to uczucie Konsekwencją takich przypadków było na ogół to, że chętnie uczyniłbym coś takiego Ale kotu nie da się nagadać. Nie posunąłem się aż tak daleko, żeby poczciwy zwierzak czuł się zagrożony. Zezłościłem się tylko na siebie, że nie zamknąłem drzwi do mojego królestwa.
Pacjent, czyli model, niestety dalej czeka - jak w naszej służbie zdrowia - na niezbędny zabieg. Odbudowałem już klapę i przygotowałem do malowania. Myślę, że wkrótce przywrócę Ro-mka do używalności.
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|