|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jjb89
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 20:39, 09 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Mnie też zastanawiały
Fajne są takie relacje co to i obrazki można pooglądać, i się dowiedzieć czegoś
A czemu tylko włosi je montowali? Mieli jakiś problem z mechanizmem, czy co?
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pią 21:06, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Dzisiaj nie dam rady wstawić nic nowego w relacji, bo w zasadzie nic nowego nie powstało Ostatnio kompletnie nie mam czasu na prace przy Cancie. Duzo przebywam poza domem, a jak już jestem to mam co innego do roboty, albo jestem na tyle wykończony, że po prostu już nie mam siły na dłubanie. Wykorzystuję jednak czas w delegacjach na prace przy innym modelu. Powstaje coś prosto z pudełka. Pokażę jak skończę.
Ponieważ jednak zostałem wywołany do tablicy, to postaram się odpowiedzieć na zadane pytania.
Karol napisał: |
zawsze zastanawiały mnie te ,,kije,, dodatkowo umieszczane we włoskich wieżyczkach obrotowych |
jjb89 napisał: |
A czemu tylko włosi je montowali? Mieli jakiś problem z mechanizmem, czy co? |
Nie wiem tego na sto procent, ale wydaje mi się, że wynika to niedoboru mocy silników. Jak mozna zauważyć, Włosi mieli mnóstwo typów samolotów w układzie trójsilnikowym. Podobnie jak Polacy, w latach 30-tych XXw., cierpieli oni na brak silników dużej mocy. Na ogół konstrukcje włoskie nie były też idealne pod względem aerodynamicznymi i dlatego też stosowali w swoich konstrukcjach 3 silniki, zamiast ogólnie przyjętego układu z 2-ma. Dokładanie tego "dodatkowego kija" jeszcze bardziej psuło aerodynamikę, ale dodatkowy opór był stosunkowo niewielki. Napędy wieżyczek, czy to elektryczne, czy pneumatyczne, czy też hydrauliczne wymagają mocy niezbędnej do napędu siłowników. Moc czerpana jest oczywiście z prądnic lub też pomp czy sprężarek zamontowanych na silnikach i siłą rzeczy silnik przekazuje jej mniej na śmigło. Nawet mała utrata mocy silnika mocno wpływa na wydajność zespołu śmigło silnik. Włosi dołożyli właśnie po to kompensatory aerodynamiczne w swoich wieżyczkach, aby jak namniej mocy odbierane było silnikowi. Przygladając się samolotom włoskim można zauważyć jeszcze jedno rozwiazanie, które ograniczało obciążenie silnika.
[link widoczny dla zalogowanych]
To były dodatkowe generatory napędzane opływającym kadłub powietrzem. Generatory te na ogół zasilały w czasie lotu osprzęt radiowy i nawigacyjny. Przyjrzyjcie się zdjęciom Caproni. Tam były używane dwa.
Jeśli chodzi o Canta, to wieżyczka, którą zastosowano miała napęd mechaniczny, ręczny. Kierownica służyła, poprzez odpowiednią przekładnię, do obrotu wieżyczki. Do wychylania kaemu w górę i w dół służył zaś wysięgnik, na którym była ona zamontowana. Odpowiednie wychylenie powodowało ruch kaemu i odpowiadający mu ruch kompensatora sprzężonego z nim kołem zębatym.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście zastosowanie kompensatora znosiło siłę aerodynamiczną działającą na kaem i dzieki temu strzelec nie musiał się siłować aby obrócić kierownicę. Musiał jedynie pokonać opory spowodowane oporami przekładni, podobnie jak w kierownicy samochodowej bez wspomagania.
Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam trochę problematykę "dodatkowych kijów" stosowanych "tylko przez Włochów"
Mam również nadzieję, że starczy Wam cierpliwości i zechcecie poczekać na kolejne elementy wytworzone w moim warsztacie na potrzeby Canta .
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez talex0 dnia Pią 21:08, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 20:39, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tomek jestem pod wrażeniem twojej wiedzy dotyczącej lotnictwa. Dotąd Włosi kojarzyli mi się raczej z dłuższym skrzydłem z jedenej strony celem kompensacji obrotu śmigła. Mam nadzieję, że "Out of box" nie zabierze wiele czasu i wrócisz do prac nad bohaterem tego wątku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Wto 15:28, 15 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Powolutku wracam do pracy przy Cancie
Mam nadzieję, że w tym tygodniu coś uda się zmajstrować.
A co do wiedzy lotniczej, to od zawsze lotnictwo było mają pasją. Przez kilkanaście lat byłem czynnym pilotem szybowcowym i samolotowym, a oprócz tego skończyłem studia na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa w Rzeszowie (raczej bliżej lotnictwa niż budowy maszyn). Tak więc trochę tej wiedzy w teorii i w praktyce liznąłem
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Śro 15:06, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Tak jak pisałem wcześniej, powoli wracam do prac nad "Włochem".
Wczoraj wieczorem popracowałem nad tablicami przyrządów pokładowych. Ponieważ dysponowałem takimi materiałami : [link widoczny dla zalogowanych] postanowiłem wypróbować nową technologię.
Wydrukowałem zdjęcie, przeskalowałem do 1:72, pomalowałem czarnym pisakiem do CD i nakleiłem cyjanoakrylem na płytkę plastiku. Potem w miejscu tarcz przyrządów podmalowałem białym.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny krok to zamalowanie białych plamek czarnym kolorem i zanim wyschnie wyskrobanie czegoś co przypomina tarcze przyrządów. Potem troszkę koloru jako imitacja lampek sygnalizacyjnych i gotowe. Po wyschnięciu tarcze zakroplę jeszcze błyszczącym lakierem imitującym szkło
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na zdjęciach wygląda to niezbyt ciekawie bo makro zdjęcia są bezwzględne. Pokazują wszelkie niedokładności, ale żebyście mogli ocenić ich skalę, zdjęcia umieściłem tutaj celowo. Przy takich wymiarach jak w skali 1:72 taka dokładność jest wystarczająca. Po prostu w realu, bez powiększających przyrządów optycznych, gołym okiem, nie widać tych uchybień. Poza tym tablice bądą pod "szkłem".
No i na dzisiaj tyle relacji. Wieczorem, mam nadzieję, znowu coś zmajstruję.
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jjb89
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 21:39, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tomek, Czyli mogę zadawać pytania jak nie wiem np. "co to, to dziwne coś"?
Cancik naprawdę piękny powstaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Czw 11:27, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jacku - pytaj, a jeśli tylko będę potrafił odpowiedzeć na pytanie, chętnie odpowiem
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek-żeglarz
Hobbysta
Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 11:47, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Bardzo zgrabne tablice. I masz rację; przez szkło niewiele będzie widać.
Życzę szybkiego powrotu do robót.
Pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Czw 15:12, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Tak jak planowałem, wczoraj wieczorem udało się coś sklecić.
Zająłem się fotelami pilotów. Te z zestawu były nie do przyjęcia
[link widoczny dla zalogowanych]
Dlatego też, według rysunku
[link widoczny dla zalogowanych]
wykonałem własne, trochę uproszczone fotele pilotów
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Zamierzałem wykonać je dokładniej, z pełnym opancerzeniem, ale nie miałem już cierpliwości do zegarmistrzowskiej roboty. A może dołożę jeszcze boczne płyty Chociaż wiele Cantów, patrząc na zdjęcia i filmy, latało bez nich, a nawet bez płyty pancernej za plecami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Docelowo przybędą jeszcze pasy, ale to dopiero po malowaniu.
Praca nad tymi dwoma maleństwami zajęła mi cztery godziny Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy Einstein miał rację: czas jest relatywny Mi się wydawało, że upłynęła najwyżej godzinka
Modelarstwo to pożeracz czasu, ale w taki pozytywny sposób. Pełny relaks i pozbycie się codziennych problemów na czas modelowania ( przynajmniej jak dla mnie) gwarantowane
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 20:56, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
wykonałem własne, trochę uproszczone fotele pilotów |
jak to jest uproszczone to ciekawe jak wyglądałyby wersje zdetalowane..jestem pod wrażeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pią 13:25, 25 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
No i znowu zastój
Czas przedświątecznych przygotowań nie sprzyja modelarstwu Taki kradziony (między innymi zajęciami) czas poświęciłem na prace przy "delegacyjnym" modelu, a Canta odłożyłem na po świętach
No może nie tak do końca
Ponieważ pudełkowe malowanie nie jest zbyt atrakcyjne
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
postanowiłem znależć jakieś inne. Spodobały mi się dwa
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wybrałem to drugie i zrobiłem do niego kalkę. Trójka w numerze jest innego kształtu, ale poprawię ją na etapie nakładania kalkomanii.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cały czas mam jednak wątpliwości, czy nie zdecydować się na pierwsze malowanie. Co Wy na to
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 14:51, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Hej!moim zdaniem "nocnik" wygląda ciekawiej (szczególnie, że rzadko można zobaczyć model włoskiego samolotu w nocnym malowaniu) pytanie tylko czy nie trzeba dorobić jakich elementów jak np.tłumiki płomieni?Jaką metodą wykonałeś kalki??wyglądają bardzo dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 0:32, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Pierwsze malowanie. Działaj, bardzo mi się Twoja robota podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek-żeglarz
Hobbysta
Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 21:25, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jeśli można - też dołączę do pytania o wykonanie kalek, bardzo pikne.
Pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1100
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Śro 15:15, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Powoluśku dłubię, ale nie za wiele. Mam nadzieję, że teraz, po świętach zwiększę tempo.
Podejmuję rzuconą rękawicę i zrobię "nocnika". Co tam parę rur wydechowych do zrobienia. Coś wymyślę.
Prawdę mówiąc cały czas skłaniałem się do tej decyzji, bo tak jak:
Karol napisał: |
...moim zdaniem "nocnik" wygląda ciekawiej (szczególnie, że rzadko można zobaczyć model włoskiego samolotu w nocnym malowaniu)... |
Co do kalek, to zrobiłem je w bardzo prosty sposób. Zeskanowałem rybołowa z publikacji Ali d'Italia 18 Cant Z-1007, w necie znalazłem znaczek fabryczny Canta 1007 i przerobiłem go na błękitny kolor w Paint-cie, wkleiłem to wszystko do Worda, dobierając doświadczalnie odpowiednią wielkość, znalazłem podobną do oryginału czcionkę do numerów taktycznych i numeru fabrycznego i wydrukowałem na drukarce laserowej na bezbarwnym arkuszu kalkomanii. I gotowe
Ponieważ nie jestem grafikiem komputerowym i nie mam żadnego programu graficznego (oprócz standardowego Painta), wymagało to trochę czasu, pracy i cierpliwości. Nie jest to jednak trudne. Każdy da sobie radę.
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|