Forum Mikromodelarzy

PIOTR

O pudełku i zawartości dowiemy sie tutaj www.mikromodele.fora.pl/modele-in-box,38/modele-firmy-intech,1085.html.

O samym samolocie :

Dane podstawowe
Państwo Francja
Wytwórnia Société des Avions Marcel Bloch
Typ samolot myśliwski
Konstrukcja jednosilnikowy dolnopłat o konstrukcji całkowicie metalowej, półskorupowej, kabina zakryta, podwozie klasyczne – chowane w locie
Załoga 1
Historia
Data oblotu 1938
Lata produkcji 1939 – 1940
Dane techniczne
Napęd 1 silnik gwiazdowy Gnôme-Rhône GR 14N25
Moc 1100 KM (808 kW)
Wymiary
Rozpiętość 10,54 m
Długość 9,10 m
Wysokość 3,00 m
Powierzchnia nośna 17,32 m²
Masa
Własna 2 103 kg
Startowa 2 693 kg
Osiągi
Prędkość max. 520 km/h
Prędkość wznoszenia 10,7 m/s
Pułap 10 000 m
Zasięg 600 km
Dane operacyjne
Uzbrojenie
2 działka Hispano-Suiza HS.404 kal. 20 mm
2 karabiny maszynowe MAC wz. 1934 kal. 7,5 mm
Użytkownicy
Francja, Polska (jednostki polskie we Francji)
Bloch MB.152 – francuski samolot myśliwski zaprojektowany i zbudowany w 1938 roku w wytwórni lotniczej Société des Avions Marcel Bloch

Historia
Koncepcja budowy samoloty myśliwskiego Bloch MB.152C1 zrodziła się na początku lat trzydziestych XX wieku, gdy francuskie lotnictwo wojskowe zwróciło się do wytwórni lotniczych o zbudowanie samolotu myśliwskiego w układzie dolnopłata.

Taki typ samolotów opracowała w wytwórni Société des Avions Marcel Bloch konstruktor M. Roussel – mający stanowić konkurencję dla samolotu myśliwskiego Morane-Saulnier MS.406. Projekt samolotu charakteryzował się nowoczesną konstrukcją półskorupową, całkowicie metalową, znacznie lżejszą i bardziej funkcjonalną od tradycyjnej konstrukcji kratownicowej, posiadał także podwozie chowane w locie. Prototyp samolotu oznaczono jako Bloch MB.150.01 a do jego napędu użyto silnika gwiazdowego tłokowego Gnôme-Rhône GR 14Kfs o mocy 930 KM (684 (kW). Pierwszy próbny lot tego samolotu odbył się 17 lipca 1936 roku nie udał się. W związku z tym prototyp przerobiono, wyposażając go w większe skrzydła oraz nieco mocniejszy silniki Gnôme-Rhône GR 14N01 o mocy 940 KM (691 kW), a oblot samolotu odbył się w październiku 1937 roku. Prób tego prototypu trwały jeszcze rok, w trakcie których okazało się że konstrukcja samolotu nie spełnia wymagań dla rozpoczęcia produkcji seryjnej. Ostatecznie zbudowano tylko 5 egzemplarzy prototypowych.

Na podstawie doświadczeń z samolotem Bloch MB.150 zbudowano nowy prototyp o zmienionej konstrukcji, który oznaczono jako Bloch MB.151.01. Pierwszy lot odbył on w dniu 18 sierpnia 1938 roku. Samolot ten po próbach w locie i po dokonaniu w nim drobnych poprawek skierowano do produkcji seryjnej, oznaczonych jako Bloch MB.151C1. Do jego napędu użyto silnika gwiazdowego Gnôme-Rhône GR N11 o mocy 920 KM (676 kW), a jego uzbrojenie składało się z 4 karabinów maszynowych kal. 7,5 mm MAC wz. 1934, umieszczonych po dwa w skrzydłach. Łącznie do 1939 roku wyprodukowano 75 samolotów Bloch MB.151C1, a ich produkcję zakończono w związku wprowadzeniem nowego samolotu Bloch MB.152.

Po rozpoczęciu produkcji seryjnej samolotu Bloch MB.151C1, w wytwórni trwały dalsze prace konstrukcyjne, które doprowadziły do budowy następnego prototypu oznaczonego jako Bloch MB.152. Różnił się od swojego poprzednika głównie mocniejszym silnikiem Gnôme-Rhône GR N21 o mocy 1030 KM (757 kW) i znacznie silniejszym uzbrojeniem. Prototyp ten został oblatany w grudniu 1938 roku i skierowany do produkcji seryjnej w miejsce samolotu Bloch MB.151 oznaczonych jako Bloch MB.152C1. Łącznie wyprodukowano 525 samolotów tego typu.

Wyprodukowano jeszcze jeden prototyp oznaczony jako Bloch MB.153, który różnił się od swojego poprzednika jedynie zastosowanie amerykańskiego silnika Pratt & Whitney R-1830-SC3-G Twin Wasp o mocy 1065 KM (783 kW). Wyprodukowano jedynie egzemplarz prototypowy.

Samoloty myśliwskie Bloch MB.51C1 i MB.152C1 systematycznie były wprowadzane do dywizjonów myśliwskich lotnictwa francuskiego. W chwili rozpoczęcia ataku niemieckiego na Francję 10 maja 1940 roku w lotnictwie francuskim znajdowało się 37 samolotów MB.151C1 i 93 MB.152C1 w dywizjonach myśliwskich GC I/1, II/1, I/8, II/8, II/9, III/9, II/10, III/10. Łącznie do dnia 19 czerwca 1940 roku piloci dywizjonów myśliwskich latający na tego typu samolotach zestrzelili 146 samolotów niemieckich na pewno i 34 prawdopodobnie, tracąc 47 zabitych i 46 rannych pilotów, 3 pilotów dostało się do niewoli.

Po kapitulacji Francji, samoloty te używane były nadal w lotnictwie rządu Vichy.

Użycie w lotnictwie polskim
Polscy piloci latali na samolotach Bloch MB.151C1 i MB.152C1 we Francji, trudno jest określić ile tych samolotów używali Polacy. W polskim dywizjonie myśliwskim 1/145 znajdowało się 5 samolotów Bloch MB.152C1. Samolotów tych używali będący na przeszkoleniu w dywizjonach francuskich polscy piloci i tak kpt. pil. Antoni Wczelik i sierż. pil. Antoni Markiewicz zestrzelili lecąc na samolotach MB.152C1 niemiecki bombowiec Heinkel He 111. Po jednym zestrzeleniu zanotowali także piloci klucza mjr pil. Edwarda Więckowskiego z dywizjonu III/9, piloci klucza por. pil. Zdzisława Hennenberga – broniącego ośrodka przemysłowego w Chateauroux oraz piloci klucza kpt. pil. Zdziesława Krasnodębskiego. Łącznie na samolotach MB.151C1 latało 16 polskich pilotów, a na MB.152C1 – 58.

Opis konstrukcji
Samolot Bloch MB.152C1 był jednomiejscowym samolotem myśliwskim w układzie wolnonośnego dolnopłata o konstrukcji całkowicie metalowej, półskorupowej, kabina zakryta. Podwozie klasyczne – chowane w locie. Napęd – silnik gwiazdowy tłokowy.

Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Bloch_MB.152"

Rzeczą najciekawszą w tym samolocie jest to że oś główna pozioma silnika jest odchylona lekko w lewo. Może ktoś wie dlaczego?

Wersja w pudełku jest najprawdopodobnie, a nawet napewno wypraskami Smera z charakterystycznym kolorem tworzywa.
Tworzywo łatwe do obróbki, części w miarę się pasują, ale:
- osłona kabiny nie bardzo pasuje do modelu, jest dwuczęściowa i są kłopoty w dopasowaniu,
- otwory na podwozie sa dziurawe, tzn nie mają zasłonięcia
- wyposażenie kabiny - fotel pilot i podstawa - kompletny spartanizm.

Pewnie w trakcie jeszcze coś wyjdzie, ale za takie pieniądze? stary projekt i wyrób, takie czasy były.

Model spróbuję wykonać do końca i pomalować jako tako z uwagi na dokształcanie malarskie i szukanie "swojej metody na efekt końcowy"

A z tego co zrobiłem wyszło tak:

1. wytrasowałem linie wgłębne w miejsce wypukłych na skrzydłach:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

2.Zasłoniłem komory podwozia ciniutkim polistyrenem z dodatku do vacu ( nie jestem pewny czy tak miało być, nie mam zdjęc od spodu)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

3. Osłona silnika, silnik i śmigło. Silnik jest w takim uproszczeniu że aż wstyd, przy wyborze wersji malowania, kołpak się dokończy kolorkiem, przewierciłem otwór we wlocie powietrza, aby tam wlatywało.

[link widoczny dla zalogowanych]

4.Kadłub pomalowałem wewnątrz ( szukałem kolorów wewn. kabiny i nic na ten temat nie znalazłem) i skleiłem .

[link widoczny dla zalogowanych]

I to narazie tyle, jak bedzie czas na robotę to się ruszy dalej.

Grzegorz Nowak (W)

o Blochu w sieci:
[link widoczny dla zalogowanych]

i drugie wyszukanie grafiki:
[link widoczny dla zalogowanych]

i sam tekst:
[link widoczny dla zalogowanych]

nawet jest coś n/t pilota ( a nawet kilku)
[link widoczny dla zalogowanych]

czekam na resztę relacji!

Mario

Odchylenie wynikało prawdopodobnie z zamiaru równoważenia momentu obrotowego śmigła. Włoskie MC - 200 miały na przykład z tego powodu jeden płat krótszy od drugiego.

łsobota

Na francuskich samolotach się nie znam, ale czy kokpity francuskich myśliwców nie były aby szaro - niebieskie? Aeromaster robi chyba takie kolory - French Interior Blue, French Interior Dark Blue. W orginale farba nazywała się Bleu Nuit (czyli nocny błękit). Oczywiście zdaję sobie sprawę, że farb aeromastera w Polsce się nie kupi (ja przynajmniej nie widziałem ani nie słyszałem) ale można poszukać jakieś zamienniki.

W domu powinienem mieć coś o francuskich myśliwcach ("French Fighters of WWII" z serii In Action Squadrona). Jak znajdę (niestety będę mógł za kilka dni najwcześniej) to dam znać.

PIOTR

A bo ja szukałem akurat tego modelu co do literki, a nie ogólnego BLOCH152 i pochodne - moja pomyłka.

Kolorki - obstawiałem szarozielony albo szaroniebieski, zrobiłem ten pierwszy, ale jeszcze można poprawić.

Popatrzyłem sobie na tego z PWM i obawiam sie iż moje dzieło będzie daleko w tyle. ( zdołował mnie psychicznie!)

łsobota

Tu masz próbkę koloru Aeromastera:
[link widoczny dla zalogowanych]

PIOTR

To tak oglednie kolor jest wpadajacy w co - ciemnozielony czy jakoś inaczej, przcież w zasadzie nie bedzie widać prawie nic z zewnątrz.

Mario

Kolego PIOTRZE

1. Z jakich to planów wziąłeś plan podziału blach na BLOCHU - bo z moimi planami to się nijak nie zgadza ?

2. Co do kolorów wnętrza to mogły być :

- Gris Bleu Ciel - czyli szaroniebieski FS 34414 Humbrol 115

- Bleu Nuit - ciemnoniebieski / granatowy FS 35044 Humbrol 189 , Pactra A - 49 ( ale to mogą być samoloty morskie )

ale:

wnętrze konstrukcji - farba podkładowa.

Chamonis Sable - pisakowy / kremowy FS 33594 Humbrol 103 ,

Podaję za czasopismem Super Model 1( 10 ) 2007

PIOTR

Linie wziałem nijak z wypraski, pociągnąłem po wypukłych, za cienki jestem i jeszcze nie ten etap.
Wnętrze przemalowałem na szaroniebieski.
Kłopot mam z doborem farb na powierzchni, bo jedyny sklep w Kr. jaki uwazałem że powinien pomóc jest do .... .
A z instrukcji Intecha wynika to samo.
Jak masz cos mądrego i skaner to możesz mi wysłac na maila prywatnego.
Najbardziej dała w kośc kabina bo składa się z 2 części i tak czuję ze trzeba ją zostawić otwartą, tylko w jakie kolory ubrac pilota, aby się nie obraził?

łsobota

PIOTR

Może jest w tym dużo racji, ale ja pracuje praktycznie od 8 do 19 i nijak gdziekolwiek dojechać, a doradztwo w Phantomie stoi pod duzym znakiem ?
Łukasz, głownie chodzi o dobór kolorów nr farb, aby to cokolwiek przypominało, np.jasnoszaroniebieski - mam szaroniebieski, to go rozcieńczyć troche białego, szarego, czy innym? Question

Jeszcze gorzej w przypadku Avia B35 - co ogladałem jakieś zdjęcia z wystaw to każdy ma inne kolorki? Shocked

Mario

PIOTRZE

Dobór kolorów trzeba zacząć od takich rzeczy

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu też masz tabele przeliczeniowe

[link widoczny dla zalogowanych]

i to stare , ale dalej pomocne

[link widoczny dla zalogowanych]

Ponadto Super Model od pierwszego numeru publikuje tabele przeliczeniowe

I dopiero wtedy maszerujesz do sklepu, lub zamawiasz via internet to co potrzebujesz . Naprawdę w XXI wieku nie wiem w czym problem.zasada -
nie trzymasz się ściśle jednego producenta. Ja za Pactrę na przykład sięgam w ostateczności.

I jeszcze jedno . To co pisze producent pisze , a to co jest to dwie zupełnie inne sprawy. Dlatego dobrze jest przy okazji malowania . poświecić 3 minuty i na kawałku tektury brystolu namalować kwadrat 2 x 2 cm i podpisać . Później z biegiem czasu taka baza kolorów będzie jak znalazł do porównań.

I Please skończ jeden model , a nie myśl teraz o sklejaniu Avii.

PIOTR

Farb mam sporo, próbek na kartonie też, nie jestem piekarzem, forum służy nie tylko do chwalenia się, wytykania, ale i do pomocy, serdeczne dzięki za linki, poczytam w wolnej chwili.
A model skończę jak mi go dzieciaki nie porwą, jak to mają w zwyczaju.

łsobota

Ja jeszcze o rozjaśnianiu. Wg mnie lepiej użyć jaśniejszego odcienia tego samego koloru (np. chcesz rozjaśnić ciemny niebieski to użyj błękitu). Rozjaśniając białym może ci powstać jakiś odcień szarego (oczywiście nie zawsze, ale istnieje takie prawdopodobieństwo). To samo dotyczy "pociemniania" - czarny kolor to ostateczność, lepiej użyć ciemniejszego odcienia tego samego koloru (Ameryki pewnie nie odkryłem, ale może komuś się to przyda Very Happy

).

I jeszcze zakup farb. Tak jak napisał Mario - podstawa to wiedzieć czego się chce. Potem jak idziesz do sklepu to nawet jak nie ma tego co chcesz to sprzedawca dobierze ci jakiś zamiennik (ja w Phantomie nigdy nie miałem problemów z dogadaniem się ze sprzedawcą co do tego czego mi potrzeba - inna sprawa, że mogło tego akurat nie być). I tu znowu zgodzę się z Mariem - nie ma co na siłę trzymać się jednego producenta, bo często jest to wręcz niemożliwe (co innego trzymać się typu farby, choć i tu robię wyjątki). No i jeszcze jak pracujesz cały dzień, to naprawdę warto skorzystać z internetu. Oczywiście nie warto kupować jednej farby (chociaż zdarzało się i tak), ale już ze trzy czy cztery to czemu nie Wink

łsobota

Nie wiem czy nie za późno, ale jak nie Tobie to może komuś się to przyda:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]