Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Śro 23:05, 17 Paź 2007 Temat postu: A5M2a [Fujimi, 1:72] |
|
|
Witam!
Na początek, aby się "wkręcić" w nowe forum postanowiłem pokazać coś ze swojej kolekcji. Od niedawna posiadam areograf, ale na początek postanowiłem pokazać ostatni model malowany przeze mnie za pomocą pędzla (jutro zamieszczę zdjęcia pierwszego - i za razem ostatniego - malowanego aerografem).
[link widoczny dla zalogowanych]
Być może niektórzy z Was widzieli już ten model (gotowy model jak i relację z jego budowy zamieściłem jakiś czas temu na PWM), ale mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe
A więc zapraszam do czytania, oglądania i oczywiście komentowania. Wszelkie uwagi mile widziane
Samolot A5M powstał w wyniku założeń zawartych w ogłoszonym przez Kaigun Koku Hombu programie 9-Shi z lutego 1934. Program ten zawierał m. in. zamówienie na nowy typ samolotu myśliwskiego dla Cesarskiej Marynarki Wojennej. Zadania skonstruowania samolotu podjął się inż. Jiro Horikoshi z zakładów Mitsubishi. W efekcie prac jego zespołu powstał prototyp Ka-14. Po pierwszych próbach w locie okazało się, że nowy samolot spełnia wymagania założeń 9-Shi ze sporą nadwyżką (m.in. osiągając w czasie jednej z prób prędkość 449 km/h, zamiast wymaganych 350 km/h). Późną jesienią 1936 samolot Ka-14 został skierowany do produkcji seryjnej jako A5M1 (Typ 36). Od 1937 myśliwce A5M uczestniczyły w walkach w Chinach, a później także w konfliktach granicznych ze Związkiem Radzieckim. Pod koniec 1941 przestarzałe już wówczas A5M sukcesywnie zastępowano nowym myśliwcem "Zero". Jednak z powodu ciągłego niedostatku nowych myśliwców samoloty A5M wzięły udział w walkach w początkowym okresie wojny na Pacyfiku – pozostając w jednostkach liniowych do maja 1942 (ostatnią akcją bojową Claude'ów była nieudana obrona lotniskowca „Shoho” na Morzu Koralowym 7 maja). Wycofane z pierwszej linii w dalszym ciągu służyły w Japońskiej Marynarce Wojennej jako samoloty zaawansowanego szkolenia. Pod koniec działań wojennych pilotowane przez pilotów Kamikaze A5M raz jeszcze ruszyły do walki.
Łącznie wybudowano 1094 egzemplarze różnych wersji rozwojowych A5M.
Tyle tytułem krótkiego wstępu
Wykonany przezemnie model przedstawia samolot o numerze "4-122" należący do 13 Kokutai, stacjonującego na lotnisku Gong Da w Chinach w lutym 1938 roku.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na samolocie tym latał st. bosman Mitsugu Mori (okazjonalnie używał go także mat Kiyonobu Suzuki). Mitsugu Mori urodził się 5 października 1915. Pierwsze loty bojowe wykonywał podczas „incydentu szanghajskiego” w styczniu 1932. Stacjonował wówczas na lotniskowcu „Kaga”. W styczniu 1938 został oddelegowany do 13 Kokutai, stacjonującego na lotnisku Gong Da koło Szanghaju. 18 lutego 1938 w czasie pierwszego lotu bojowego w nowej jednostce, odniósł swoje pierwsze cztery zwycięstwa powietrzne. W marcu tego samego roku został przeniesiony do 12 Kokutai, gdzie do września 1939 roku latał w składzie 1 Hikotai. W 1942 Mori został przydzielony do dywizjonu myśliwskiego lotniskowca „Hiyo” i wraz z nim brał udział w walkach w rejonie Rabaulu i Wysp Salomona (latając już na A6M2). W maju 1943 awansował do stopnia podporucznika i został odesłany do Japonii, gdzie kontynuował służbę jako pilot doświadczalny. W sierpniu 1944 został oddelegowany z czynnej służby. Wojnę zakończył w stopniu kapitana z 9 zwycięstwami powietrznymi (z czego cztery odniósł w Chinach latając na A5M2 o numerze „4-122”), co dało mu miejsce na liście asów Lotnictwa Cesarskiej Marynarki Japońskiej. Zmarł na Hawajach 7 sierpnia 1995.
Po odejściu Mitsugu Mori z 13 Kokutai na A5M2 „4-122” latał dowódca 13 Kokutai kapitan Shigeru Takuma i na tym też samolocie zginął 25 lutego 1938 w bitwie powietrznej nad Nanchang.
(informacje o Mitsugu Mori zaczerpnięte są z "FAotW 27" + google)
No ale dość nudzenia. Samolot sklejało się bardzo przyjemnie - całość pozbawiona nadlewek, do tego bardzo dobre spasowanie części (całkowicie eliminujące użycie szpachli) - czegóż można chcieć więcej? Model w zasadzie prosto z pudła. Od siebie dodałem wykonane z czterech kawałków nitki pasy (wyszły trochę za szerokie ale takie już zostaną), nową (cieńszą) rurkę Pitota, zrobiony ze zszywacza stopień (którego to w zestawie nie było wogóle) oraz zrobione z Clearfixu światła pozycyjne (zrobiło się w nich trochę pęcherzyków, ale na szczęście gołym okiem są one prawie niewidoczne). Dodatkowo cienkim drucikiem zwaloryzowałem nieco silnik. Z planami nie porównywałem, bo mnie to nie bawi.
Całość malowana pędzlem (co niestety nie wychodzi mi jeszcze tak jakbym chciał ) Humbrolami i śladową ilością akryli Citadel (pasy i zagłówek). O ile z brązu jestem w miarę zadowolony, to z zieleni już nie bardzo - pomimo dobrze rozcieńczonej farby (tak mi się przynajmniej wydaje) wyszło trochę za grubo Na koniec na górę poszła mieszanka wody, półmatowego i matowego lakieru Agamy, a na spód rozcieńczony półmat (także Agamy). Miałem zrobić jeszcze delikatne okopcenia, ale po kilku nieudanych próbach na razie zrezygnowałem - jeszcze poćwiczę i jak mi to będzie już jakoś wychodziło to je wykonam.
A teraz fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ps. Zainteresowanym konstrukcją i historią A5M polecam:
1. "Nowa Technika Wojskowa" numery 7/97 i 8/97
2. "Mitsubishi A5M Claude. Carrier born fighter" z Yellow Series
wyd. Mushrom, autorstwa T. Januszewskiego
3. "Famous Aircraft of the World" nr 27 (to dla znających krzaczki
lub lubiących oglądać zdjęcia ) )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez łsobota dnia Czw 2:41, 18 Paź 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 0:39, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!
Świetny model! Jeden z moich ulubionych "japończyków".
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Czw 1:37, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Krzychu74 napisał: |
Witam!
Świetny model! Jeden z moich ulubionych "japończyków".
Pozdrawiam. |
Dziękuję Jeżeli lubisz ten samolot to zdradzę Ci, że niedługo powinienem skończyć następnego Claude'a. Zdjęcia oczywiście zamieszczę na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz Nowak (W)
Moderator
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:27, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
no to czekamy, to nie tylko Krzyśka ulubiony Japoniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paws
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:04, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny modelik!
Doczepię się jedynie do smug "popędzelkowych" i kilku zacieków. Użyłeś zbyt gęstej farby.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Sob 10:04, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jak widać na załączonych zdjęciach aparat obnaża wszystkie niedociągnięcia - na szczęście na żywo nie są one aż tak rażące
No cóż, pędzlowania jakoś nie byłem w stanie opanować (chociaż sprawiało mi ono wiele radości) i zawsze coś poszło nie tak Od niedawna jednak przeszedłem na aerograf i myślę, żę będzie już tylko lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Nasz Człowiek
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 21:47, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Pytanko natury technicznej: jak wykonałeś pasy z nitek??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Pon 22:25, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Karol napisał: |
Pytanko natury technicznej: jak wykonałeś pasy z nitek?? |
Najpierw ułożyłem równo koło siebie trzy lub cztery nitki (nie pamiętam już, ale to oczywiście zależy tylko od Ciebie i tego jak gruby pas chcesz uzyskać), następnie gęstym (ale płynnym) klejem do papieru posmarowałem dwa palce i kilkanaście razy przeciągałem pomiędzy nimi nitki - uzupełniając w trakcie tego zabiegu klej (dla ułatwienia można nitki związać ze sobą na końcach i je naciągnąć - ja jeden koniec przywiązałem do klamki a drugi trzymałem w drugiej ręce). Po wyschnięciu należy tylko całość przyciąć na odpowiednią długość. I tyle.
Jednak już nie stosuję tej metody w 1:72. Jeżeli nie mam akurat fototrawionych pasów do danego samolotu to robię je sam z przycinanych ramek z elementów fototrawionych (dodatkowo nakłuwanych igłą, aby zaimitować otwory na klamry itp.), lub w ostateczności z taśmy maskującej Tamiya (choć oczywiście nada się każda inna - byle była gładka).
ps. poza tym w swoim Claudzie zrobiłem te pasy źle, bo powinny być tylko biodrowe. No ale wtedy tego nie wiedziałem, a nie chce mi się już wyrywać z gotowego modelu tych co już zrobiłem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez łsobota dnia Pon 22:29, 17 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Przyjaciel Forum
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 15:00, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
łsobota a jakie dysze do areografu używasz do modeli w skali 1/700?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Nie 15:17, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
daro napisał: |
łsobota a jakie dysze do areografu używasz do modeli w skali 1/700? |
Odkąd zacząłem używać aerografu (pseudoiwata) używam dyszy 0,2mm - do wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Przyjaciel Forum
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 15:22, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Gdzies czytałem, że do dużych powierzchni lepiej 0,3.... pytam bo zamierzam nabyć - ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia, przy większych powierzchniach trzeba dłużej malować (?)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Nie 20:36, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
daro napisał: |
Gdzies czytałem, że do dużych powierzchni lepiej 0,3.... pytam bo zamierzam nabyć - ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia, przy większych powierzchniach trzeba dłużej malować (?)... |
Zależy co masz na myśli pisząc "dużych powierzchni". Jeżeli chcesz malować np. model samolotu w skali 1:32 na pewno dysza 0,3 mm będzie wygodniejsza - dyszą 0,2 po prostu będziesz musiał poświęcić nieco więcej czasu na to samo. Ale jeżeli masz możliwość kupienia aerografu z dyszą 0,2mm to kup właśnie taki. Dzięki temu znacznie łatwiej będzie Ci uzyskać np. cienkie linie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mario
Pomocnik
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 13:23, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Generalnie zalecałbym dyszę 0,2 mm , bo zawsze można coś mniejszego pomalować. Oczywiście w większości wypadków bez przesłaniania części modelu się nie obejdzie. Zalecam wszelkie maskole, taśmy maskujące Tamiyi ( ostatnio dostępne są o szerokości już od 0,4 mm. Ale alternatywy po prostu nie ma i trzeba się przyzwyczaić 15 minut przesłaniania , 2 minuty malowania , 15 minut czyszczenia. Ale robotę też sobie można zorganizować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomcio
Nowicjusz
Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:04, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny japończyk Jestem tutaj raczej nowy na forum (wprawdzie już się witałem). Ja też jestem świeżym posiadaczem aerografu. Już mam pare modeli za sobą w skali 1:72 malowanych aerkiem. Miedzy innymi jest to su-27 seaflanker. Ale zastanawiam się czy będzie pasował do tego forum Co do średnicy dyszy sam mam 0,2 i jestem zadowolony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomasz K
Przyjaciel Forum
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Przemyśl / Rzeszów
|
Wysłany: Śro 11:15, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny model. Podziwiam kunszt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|