Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacGregor
Moderator

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 10:29, 26 Sty 2006 Temat postu: Czy statki mogą być wojenne? |
|
|
Właśnie kiedyś ktoś mnie pytał, dlaczego jest podział na statki i okręty i czym się co różni. Po moim wyjaśnieniu, dociekliwy młody człowiek spytał, czy w takim razie mogą być też statki wojenne?
Choć rzecz jasna mamy tylko OKRĘTY WOJENNE, to jednak jeśli statki brały czynny udział w wojnie, czyż nie byłoby właściwie nazywać je statkami wojennymi?
Oczywiście proszę topotraktować z pewną dozą humoru...
Poniżej zestaw kilku fotek znakomitego mikromodelu zbudowanego od podstaw przez wielokrotnego Mistrza Polski w tej dziedzinie, Witolda Śliwińskiego z Tczewa. Model wykonany w skali 1:700 zachwyca precyzją i dbałością o czystość wykonania.
Dodam tylko, że więcej zdjęć tego modelu oraz rysunki i sugestie jak model wykonać znajdą się niebawem na łamach dwumiesięcznika "Modelarstwo Okrętowe".
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 17:28, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!
Może nie wyrażę się zbyt precyzyjnie ponieważ nie mam wielkiej wiedzy w tematach morskich, ale na mój rozum to chyba jest tak, że jeśli statek pasażerski lub handlowy jest uzbrojony defensywnie (do obrony) w kilka działek p.lot i parę armat lżejszego kalibru (tak jak w przypadku przedstawionego powyżej modelu) to chyba nadal można klasyfikować go jako statek. Jeśli zaś pod "maską" statku uzbraja się go w uzbrojenie ofensywne (do ataku) tj. działa większego kalibru, wyrzutnie torped to chyba juz można klasyfikować go jako okręt. Podczas obu wojen światowych istniała nawet klasa takich jednostek: krążownik pomocnicze.
Tutaj ciut więcej o nich:
[link widoczny dla zalogowanych]ążownik_pomocniczy
A sam model to poezja!
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Wto 2:11, 31 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MacGregor
Moderator

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 19:08, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tytuł tego wątku to tylko żart z mojej strony.
Klasyfikacja w rzeczywistości (w terminologii okrętowej) jest dość zasadnicza i prosta. Wszystko, co pływa pod banderą marynarki wojennej - czy to klasyczny okręt wojenny czy statek zarekwirowany i dostosowany do JAKICHŚ tam zadań marynarki wojennej - to OKRĘT!
Wszystko, co pływa pod banderą marynarki handlowej, czyli wszystko co NIE PŁYWA POD BANDERĄ MARYNARKI WOJENNEJ to statek.
W języku angielskim sprawa jest o wiele prostrza - statek i okręt to po prosty SHIP. W dodatku rodzaju żeńskiego! Stąd niefortunne błędy u tłumaczy filmów amerykańskich o morzu - jak w "Liberatorze", gdzie rolę główną (poza Seagalem) gra USS "Missouri" nazywany w wielu miejscach statkiem!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 19:24, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!
No masz ci los, hehe... a ja kombinuję jak koń pod górę co jest okrętem, a co statkiem
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Wto 2:11, 31 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sys
Pomocnik
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...wiadomo;)
|
Wysłany: Pon 22:31, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
tak, tak;) MacGregor, jest strasznie wyczulony na punkcie nazenictwa - STATEK- OKRĘT.... pamiętam, że kiedyś mnie upomniał jak nazwałem jeden stateczek właśnie STATECZKIEM ... szybko mnie poprawił: "Okręt Sys......OKRĘT!" .... minę miał groźną
...
...od tamtej pory wszystko nazywam OKRĘTEM...Statków w kartonie jest mniej wydanych więc i....o pomyłkę statystycznie będzie trudniej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzegorz Nowak (W)
Moderator

Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:44, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
a jak wam sie podobają [link widoczny dla zalogowanych] na GPM?? bo mi bardzo !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 17:07, 27 Mar 2006 Temat postu: Czy mogą być statki wojenne |
|
|
Witam serdecznie!
Jako nowy na tym forum grzecznie sobie przeglądam posty ... i natrafiłem na temat : czy mogą być statki wojenne? W pewnej kwestii zgadzam sie z MacGregorem. Mianowicie: "Wszystko, co pływa pod banderą marynarki handlowej, czyli wszystko co NIE PŁYWA POD BANDERĄ MARYNARKI WOJENNEJ to statek". Jednak kolejne sformułowanie jest niestety nieszczęśliwe. NIE MA OKRĘTÓW WOJENNYCH! Są po prostu okręty. Okręt to po prostu jakakolwiek jednostka przeznaczona do prowadzenia działań bojowych na morzu, (rzeczywiście) pod banderą wojenną oraz obsadzona przez załogę,którą obowiązują regulaminy wojskowe a dowódca znajduje się "na liście płac" danej marynarki wojennej. Czyli coś jest albo statkiem albo okrętem (ale nie wojennym). Tak zawsze powtarzał mi gość od prawa morskiego...
Myślę, że się nie zaplątałem w tym wywodzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
valpurgius
Moderator

Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon 20:31, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja przewrotnie zapytam: Jeśli niszczyciel na przykład będzie pływał pod banderą handlową, to będzie statkiem? W końcu to okręt Proszę moje pytanie potraktować z przymrużeniem oka, ale też i jestem ciekaw odpowiedzi specjalistów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MacGregor
Moderator

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 20:48, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
lothar79 - jak to nie ma Okrętów Wojennych??? A magazyn miłośników okrętów to co?
Od 1992 roku nazywa się "Okręty Wojenne" (Tarnowskie Góry)
I co Ty na to?
Hehehe
Tak w ogóle to wątek zmierza w niewłaściwym kierunku, był założony żartem i dla żartu, bowiem chodziło o takie potraktowanie z przymrużeniem oka statków, które w latach wojny zmuszone były pływać w konwojach i z tego względu malowane je w dziwne kamuflaże oraz uzbrajano w działa a nawet katapulty i samoloty.
Stąd właśnie takie przewrotne sformułowanie "Statki Wojenne".
A co do niszczyciela, to znam jeden przypadek, pociętego całkiem niedawno, bo w latach 90 japońskiego niszczyciela eskortowego z lat II wojny, który pływał po wojnie długie lata jako rozbrojona całkowicie jednostka handlowa. I był to STATEK!
Panowie - ten wątek to taki lekki luzik!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 21:34, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!
MacGregor: masz może fotki tej jednostki? Jeśli tak to proszę zamieść je tutaj, bo to musiało niesamowicie wyglądać, niszczyciel przerobiony na handlowiec.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MacGregor
Moderator

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 22:23, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mam w tej chwili pod ręką, widziałem to gdzieś w necie na japskiej stronce. Właściwie to była seria zdjęć ze złomowania - aż żal ściskał...
Postaram się jednak poszukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
valpurgius
Moderator

Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon 22:45, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No proszę, nie wiedziałem, zresztą morze to nie moja działka. A chodziło mi raczej o całkowicie zdolny do działań bojowych niszczyciel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MacGregor
Moderator

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 6:18, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Valpurgius - nie słyszałem jakoś o takim przypadku, by w pełni sprawny bojowo niszczyciel nagle został przekazany marynarce handlowej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
valpurgius
Moderator

Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto 9:00, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem. Zastanawiałem się tylko, co by zrobili wtedy eksperci? "Typologicznie"- jak najbardziej okręt, ale pływa pod banderą handlową... Niemało zamieszania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 17:12, 30 Mar 2006 Temat postu: "Okrętów wojennych" ciąg dalszy... |
|
|
Witam ponownie serdecznie wszystkich tutejszych forumowiczów.
Chciałbym przeprosić MacGregora już na samym początku, gdyż dopiero po odczytaniu własnego posta sam odniosłem wrażenie, że moja wypowiedź zabrzmiała jak wykład profesora... Oczywiście nie taki byłmój zamiar. Chciałem tylko podzielić sie własną opinią na teman - nawet ten "rzucony na rybkę"... Nie chciałbym zostać relegowany z forum już na samym początku za wymądrzanie się
Pozwólcie jednak szanowni Koledzy, że czasami włączę się do dyskusji ze swoim profesorskim zacietrzewieniem
A co do przykładu podanego przez Mac Gregora - niszczyciela przerobionego na STATEK.... Nie trzeba szukać aż tak daleko. Przypomnijcie sobie Koledzy nasze ODS-y (średnie desantowe). Na pocżatku lat 90-ych duża część z nich została sprzedana, po czym kilka (nie pamiętam dokładnie ile) zostało przebudowanych na drewnowce (sam je zresztą widziałem w porcie gdyńskim...
Żywię tylkonadzieję Macgregor, że nie żywisz do mnie urazy za mój debiutancki występ, gdyż nie taka była moja intencja. A swoją drogą, po przeglądnięciu waszych postów i zdjęć modeli postanowiłem definitywnie odkurzyć swój warsztacik (już 5 lat "na strychu")... Brak tylko konceptu, co "wziąć na ząb"... za dużo dokumentacji, za mało czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|