|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 18:29, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To się zabarykaduj
Ostatnio przeglądałem archiwalne nr MORZA z lat 45-69, tam to są dopiero ciekawe rzeczy, włącznie z planami statków i okrętów autorstwa dwóch Stanisławów, Woźniaka i Katzera.
Masz może zdjęcia "Morskiej Woli"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spit5 dnia Wto 18:36, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 18:48, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Fotki jako takiej nie mam, jeśli już to obrazki w literaturze a takie "cuś" (raczej podławej jakości) to chyba znasz... [link widoczny dla zalogowanych] ; [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 23:31, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To pierwsze zdjęcie to już z okresu kiedy statek był bazą Dalmoru. Na nim mi najbardziej zależało. Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Nie 13:23, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze "relacja" nie umarła, póki...
Stoi sobie ta California na półce, łypie na mnie z wyrzutem pustym oczodołem kluzy kotwicznej (ach, jakie to poetyckie!!! ) i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ja zresztą wcale nie mam zamiaru o niej zapominać, tylko..., no właśnie, to tylko .
Krótkie podsumowanie od ostatniego merytorycznego postu - jak zobaczyłem jego datę to mnie osłabiło choć miałem świadomość, że to było dawno. Jeszcze na wiosnę coś tam dłubnąłem, sfociłem, ale na forum nie wrzucałem w nadziei, że będzie więcej. Tak jak napisałem dużo wcześniej poprzednia pokładówka poszła do śmieci i zrobiłem trochę porządniejszą.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] - tutaj w trakcie składania, "obszklona" i z usztywnionym pokładem.
Po wykonaniu reszty pokładówek i zlepieniu tego w całość wyglądało to tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Nie tylko w makro ale i gołym okiem "tyż" widać, że przekombinowałem z pogrubianiem pokładów pokładówek. Jak na razie chyba najmądrzejsze co można zrobić to zamaskować ten nieszczęsny styk cienkim paskiem papieru.
Potem coś tam trochę dłubnąłem a jeszcze potem z nagła a niespodziewanie wywiało mnie "na roboty". Ponieważ wiem z doświadczenia, że będąc poza domem mam najwięcej czasu dla siebie (vide Notomaru) postanowiłem, że w po wrześniowym urlopie spędzonym w Hrabstwie Kłodzkim przetransportuję warsztacik na czasowe m.p. i tam się będę oddawał modelarskiej rozpuście bez argusowego oka kol. małżowinki. Niestety, dla modelarstwa, bo dla kondycji zdrowotnej "stety", mieliśmy we wrześniu lato i wykorzystałem urlop do ostatniej godziny, tak, że nie było czasu na logistykę przed wyjazdem. Poza tym chyba popełniłem błąd, że będąc tak blisko serca i mózgu naszego forum nie zabiegałem o audiencję u Jego Adminowskiej Wysokości i nie zostałem namaszczony pozytywną modelarską energią . Niemniej jednak w trakcie przemieszczania sie po Hrabskokłodzkich górach i lasach coś z tej aury na mnie spłynęło i będąc teraz w kraju sprężyłem się i przygotowałem Californię do przeholowania.
Budowa wg stanu na dziś wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Żeby ta kruszynka przetrzymała verholung sprokurowałem takie "cuś"
[link widoczny dla zalogowanych]
California gotowa do drogi
[link widoczny dla zalogowanych]
No to na Łabą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tender dnia Nie 22:38, 30 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jjb89
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 22:27, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Fajnie ten statek wychodzi, bardzo podoba mi się "repaint", ładne i dekoracyjne malowanie. Okna też. Szkoda, że nie wyciąłeś też tych w brązowej części, ale dla mnie jest ok, mają ładną grafikę (niebieskich nie trawię). Powodzenia w dalszej budowie:wink:
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Sob 10:15, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jjb89, jakby moje oczy i paluchy mialy tak "circa about" 20 lat mniej to moze bym sie porwal oszklenie okien w sterowce ale po tym jak sie nacwiczylem na nizszych kondygnacjach dalem sobie luzu. Co do kolorow okien to podzielam Twoje zdanie - jak widze okienka w blekicie paryskim to mi sie zeby wyginaja . Jak dla mnie to jasnoszary moglby byc troche ciemniejszy ale inaczej to wyglada na ekranie, inaczej na wydruku a jeszcze inaczej jak sie sklei wstawi na miejsce - wiem, Ameryki tu nie odkrywam. Jak Bozia da jeszcze czas i sile to przy nastepnych modelach poeksperymentuje z innymi odcieniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jjb89
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 11:33, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, też mam pewne ograniczenia niezależne ode mnie
Przy okazji: dopiero teraz oglądnąłem Twoją relację z Noto Maru - szacun!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Pią 18:29, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
jjb89 - dzięki za uznanie ale to już jest łabędzi śpiew.
Miała być relacja a będzie miesięczne sprawozdanie. Firmowy komputer z niesmakiem zareagował na hasło "Photobucket", komunikując, słusznie zresztą, że nie jest to strona używana do profesjonalnych zastosowań. Pozostało rejestrować fotki na "gwizdku" i korzystając z wizyty w domu zameldować P.T. Forumowiczom "oszałamiający" postęp prac.
Na "dzień dobry" poszła na warsztat pokładówka rufowa. Krokiem pierwszym było wydrukowanie pokładu i tu pierwsze spotkanie "buźka-beton". Pomimo zastosowania tych samych ustawień kolorów jak dla pokładu, na wydruku kolorki wyszły inne. Kontrolnie wydrukowałem sobie jeszcze zrobiony kiedyś na swój użytek wzornik kolorów szarych którego oryginalną papierowa wersję miałem przy sobie no i się potwierdziło, że wydruki z dwóch drukarek, nawet przy tych samych ustawieniach to nie to samo.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pewnie odkryłem odkrytą już Amerykę ale na przyszłość dla żuka jest nauka, ze jakąś zamkniętą calość drukuje się na tej samej drukarce. Strawiłem dwa wieczory na dobieraniu kolorów na deski pokładu rufówki ale w końcu udało mi się stworzyć coś co nie wali po gałach.
Do zrobienia pokładówki postanowiłem użyć siatki z wycinanki no i tu już wyszedł "obsmyk" projektanta. Ściany powinny łączyć się na sklejce od strony rufy a niestety kończą się tam gdzie sklejka się zaczyna. To taka uwaga dla tych którym może kiedyś strzeli do głowy zrobienie retrokartoniaka z "Czecha" .
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na planach JSC nie ma śladu żadnego wejścia na pokład rufówki. Na pewno załoga nie dostawała się tam za pomocą skoku wzwyż więc pod lupę poszło wszystkie sześć dostępnych zdjęć Californii, jej prawie bliźniaka Washington Express no i Czecha. Pewnego nic się na dało zobaczyć ale po nikłych śladach na dwóch fotkach wydedukowałem, że schody czyli trap na pokład rufówki prowadzą przy ścianie, w bocznym obrysie pokładówki. Głowy za zgodność z oryginałem nie dam ale jest to rozwiązanie poprawne z okrętowego punktu widzenia - jako pomyślałem tak też uczyniłem.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać na pokładzie przybyło trochę "żelastwa" no i skoro zrobiłem otwory na burtowe światła pozycyjne to wypadało by je zamontować - to tak dla rozbawienia oglądających:wink:.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia od drugiej burty nie robiłem bo już nie wyszła taka śliczna a modelarski wzornik jest trochę przerośnięty ale właściwego nie miałem.
W tzw. międzyczasie stoczniowy Wydział Mechaniczny dostarczył wciągarki ładunkowe, do zamontowania później zgodnie z technologią prac wyposażeniowych.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na pokładówkę weszli z robotami rurarze instalując wentylację i wyposażeniowcy ustawiając kolumnę kompasu do awaryjnego stanowiska sterowego.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na tym listopadowe prace się zakończyły i niestety z przyczyn organizacyjnych w grudniu budowa zostanie na miesiąc wstrzymana, czyli znów dłuższa przerwa w relacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tender dnia Nie 0:25, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Sob 22:38, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Krótki meldunek ze stoczniowych styczniowych prac.
Na warsztacie była pokładowa drobnica, oczywiście "drobnica" w sensie wyposażenia a nie jako określenie ładunku.
Produkcja pachołów albo jak kto woli polerów. Na ostatnim zdjęciu zestaw dziobowych pachołów, 2 holownicze i 4 cumownicze przed oddaniem do lakierni.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Elementy windy kotwicznej gotowe do złożenia i winda zamontowana na pokładzie , na razie bez łańcuchów kotwicznych.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ponadto California została "otrapowana" i orelingowana. Tutaj już nie bawiłem się w fotografowanie detali. Relingi typu "sztachety" albo "płotek" jak kiedyś ktoś nazwał na tym forum elementy laserowo cięte, czego efekt końcowy wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
To tyle, cdn. mam nadzieję i mocne postanowienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Nie 10:18, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny short review z warsztatu.
Nie będę przynudzał dużą ilością detali, tak tylko poglądowo produkcja masztów. Okazuje się, że nawet w cienkim patyczku można jeszcze wywiercić otworek, czyli przygotowanie kolumny masztu do zamocowania stengi.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj technologia prostopadłego przyklejania rejki do stengi masztu
[link widoczny dla zalogowanych]
Produkcja bloków (bloków ! ) linowych - dolne już zamontowane na dziobowej masztówce.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oprócz masztów ze zbrojeniem wyprodukowały się nawiewniki do maszynowni (a tu aż się prosi o gotowce tak jak na pokładówce rufowej-wrócę do tematu w innym miejscu forum), zapasowe stanowisko sterowe na rufie i trochę różnych "pierdułek " pokładowych.
Po tym etapie wyposażania statek wyglądał tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jak stoją maszty, to nie ma "zmiłuj się" i trzeba zabrać się za sznurkologię.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A to widoczki całości po zakończeniu sznurkologii:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na ew. pytania co to za "olłejsy" stercza po obydwu stronach kadłuba odpowiadam, ze to andrew50 w swojej relacji oświecił mnie "w temacie" paskudzenia białych burt palcami w czasie pracy - też to w moim modelu zaczęło się dziać. Poszedlem na skróty i zamiast podstawki zastosowałem metodę "bułkę przez bibułkę", czyli papierowy ręcznik przyklejony od spodu do szkieletu kadłuba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 14:55, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
No ładnie, ładnie.
A boss nie przeszkadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 16:45, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A w czym ma przeszkadzać? W modelowaniu nie, bo i tak praktycznie zostają weekendy na hobby, a przygotowanie relacji/raportu/ meldunku/ sprawozdania (niepotrzebne skreślić) to już jest raz na miesiąc robota krajowa jak widać po czcionce - tak jak wcześniej napisałem firmowy komp "nie łyka" Photobucketa. Dzisiaj jeszcze kolacja w chałupie a jutro śniadanie już na emigracji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 10:29, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
tender napisał: |
a jutro śniadanie już na emigracji. |
Ichnia leberka jest fuj , a wracając do tematu to model co raz lepiej wygląda. Ja do papieru nie mam już takiej cierpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Czw 12:54, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
spit5 napisał: |
tender napisał: |
a jutro śniadanie już na emigracji. |
Ichnia leberka jest fuj |
Dlatego w tamta strone (albo w ta, zalezy skad sie patrzy) jedzie pelna tasza mit polnische Wurst .
Ozesz, zapomnialem, ze mamy nowego Moda (nowa Mode???) i jak nam za off-pogaduchy przypomni skad nogi wyrastaja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 15:29, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Panowie, ja też lubię Polnischę Wurstę, byle nie za dużo czosnku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|