Forum Mikromodelarzy

Witos

Cześć.
Ostatnio w swoich przygotowaniach do budowy modelu doszedłem do problemu powielania detali w skali 1:700.
Oczywistym są odlewy. Jednak kauczuk kosztuje ok 400 zł za 5L baniak.
Ja postanowiłem wykorzystać silikon sanitarny za 10 zł za tubę.
Detal/wzór wykonany z plastiku, konkretnie ramię kotwicy, bardzo mała sprawa jednak z kilkoma ważnymi szczegółami.
Jak tylko silikon zasechł zabrałem się za wyjmowanie wzoru i tu zrodził się problem. Silikon fantastycznie przylega do większości powierzchni. Trzeba użyć rozdzielacza, który jest różny dla różnych materiałów, ale opisy traktują formy kauczukowe. Niby, że wzory z tworzywa trzeba zamalować farbą akrylową, g.prawda. Poza tym w tak małej skali 1,7 x 0,5 x 1,2 mm każda powłoka farby psuje fakturę detalu.
A silikon podaczas zdejmowania ciągnie się jak guma, żeby wreszcie się oderwać, ale czasami gubiąc, przy delikatniejszych miejscach kawałki kszałtu.
Posmarowałem detal smarem WD40, ale on tylko wsiąkał w szlifowany plastik i tyle po nim, silikon trzymał równie niezłomnie.
I tu, z głupia frant znalazłem niezłe rozwiązanie: własnej produkcji tłuszcz. Natarłem wzór własnym tłuszczem z naskórka, roztarłem dla pewności małym pędzelkiem. Jakież było moje zdziwienie gdy wzór po prostu wysnął się bezproblemowo z silikonu.
Do tego tłuszcz daje bardzo cienką warstwę, dlatego jest idealny do drobniutkich wzorków.
Aha, w tak małej skali odlewam z kleju, w moim przypadku Revell z rurką. Kilka wlewów po lekkim przeschnięciu poprzedniej warstwy. Kilka godzin później wyciągam sztywny detal.
Dobrze jest coś takiego wykompać w Domestosie albo Krecie, żeby zmatowić powierzchnię. Zawszeć to lepiej farbę przyjmie.
Co do smarowidła to jeszcze muszę przetestować olej roślinny. Może też się nada.
To tak z ostatniej chwili. Musiałem się z Wami tym podzielić bo dla mnie to oznacza nowe możliwości.
A jeśli już to znacie, to może innym się przyda.

zibi

no to witam w klubie a silikony do form kupisz juz za 30zł na allu wiec nie tak drogo, sanitarny owszem ale do drobnej drobnicy Smile

a najlepszy rozdzielacz z człowieka jest na czole;)

Witos

Prawda, właśnie z czoła czerpałem. Po wytężonych kombinacjach nad sposobem miałem rozdzielacza po pachy, a raczej po uszy Wink

Slikon do form mówisz ... interesujące, a lepsze odwzorowanie daje ? jak narazie sanitarny mam i jest wystarczający, poza tym bardzo dobrze odwzorowuje bardzo drobne nawet detale, nawet te niechciane.

MP

Witos-zastosuj silikon dla techników dentystycznych.Cena od 80 zł w górę za skł. a i b po litrze.Forma grubości nawet 10 cm wiąże tylko 25- 30 minut.Nie trzeba niczym smarować.Jedyne co warto kupić to silikon w sprayu bo te wszystkie żywice są niemiłosiernie agresywne i po kilkunastu odlaniach są problemy z ostrością.Zaleta tego silikonu taka ,że jak zostanie ci jakaś"zła "forma to tniesz silikon nożyczkami na drobne kawłeczki, wsypujesz do pojemnika nowej formy a resztę zalewasz nowym silikonem.Oszczędność nawet 50 %.Te silikony są bardzo wydajne ,nie trzeba ich odpowietrzać.Mieszane w stosunku 1:1 .Nie ma problemu z proporcjami i wiązaniem.MP

Witos

Dzięki za radę. Jak będę większe części potrzebował odlać to napewno tak zrobię.
To powiadsz, że silikon dentystyczny nie wymaga smarowania i schnie pół godziny... o kurczę. Sanitarny schnie 2mm na dobę Wink

Jednak mój warsztat jest tak ograniczny, że robię wszystko bardziej "domowym" sposobem. Jak się dorobię większej pracowni to będę mógł się rozwinąć. Jednak do skali 1:700 detale, które wymagają powielania nie przekraczają 5mm, no może łodzie ratunkowe i samoloty mają 15mm faktycznie.
Zobaczymy, wszystko przede mną Smile

zibi

na start kup te małe porcje na allegro bo jak sie zniechecisz to kasy zostanie, wiesz szczyt mażen to jakby na szanowny MP zprezencił po połówce:)

ZzB

Dino61

Witos zmieścisz jakieś foty jak to to wszystko wygląda, chodzi mi mianowicie o odlewy. Kiedyś tam, w zamierzchłej przeszłości chciałem się za to zabrać, ale spełzło na niczym Confused

.

Witos

Jasne, niech no tylko się z robotą opędzę. Właśnie ślęczę od wczoraj, jutro mam deadline to sobie wieczorem odsapnę i podłubię.

Dino61

Tjaaa, deadline są fajne jak się pracę na ostatni gwizdek zostawia lub co gorsza "chwilowo" się o nich zapomni ( jasność pomroczna Laughing

), a tu szef lub redakcja dzwoni co z danym tematem / dziełem. Normalnie masakra, czasami jest zarwana nocka lub dwie Confused

. Brrrrr nie cierpię cierpieć. Współczuję Ci Smile

. Miłej pracuchy życzę Laughing

.

Witos

A oto wypociny. Można powiedzieć, że to określenie poniekąd wprost jest Wink

Więcej nie ma co pokazywać, zasada wiadoma, a efekt ... jak na pierwszy raz to jestem zadowolony. Teraz tylko kwestia dopracowania gładkości formy.
Odlewy są brązowe, bo psyknięte brązowym spray'em. Odlew z kleju, więc przeźroczysty, no w zasadzie mleczny po wszystkim.

Dino61

Witos podejrzewam, że jest to detal który jeszcze będzie podlegał dalszej obróbce, szlifowanie ??? To, że pierwszy raz to jest pikuś, od czegoś trzeba zawsze zacząć Laughing

. Powiem jedno, miałem kiedyś w planach powielanie łodzi ratunkowych, pontonów, holowników i innego małego ustrojstwa. Nigdy to nie doszło do skutku, ze względu na moje lenistwo Confused

( nie wrodzone, o nie Laughing

). Widząc jednak to co Ty robisz (łańcuchy, odlewy i inne takie tam) zacząłem sam się napędzać, że jednak warto spróbować. Mam pytanko, czy Distal był by dobry do tworzenia odlewów. Mam go pod dostatkiem. Marek Laughing

.

zibi

hmmmmmm powielanie powiadacie ciekawy temat no nie powiem

Witos

Warto, warto Marek. A nawet jak nic nie wyjdzie to będzie przynajmniej zabawa.
Do szlifowania ... oczywiście, niektóre powierzchnie jak najbardziej. Ale, na przyklad ramię kotwicy docelowo ma mieć taki pręcik biegnący wzdłuż, do góry. Tego już niestety nie przeszlifuję, dlatego ten element musi być tip-top od razu. Poza tym jak najbardziej to są elementy do doszlifowania. Niestety ta metoda daje takie właśnie "placki" tworzywa z jednej strony.
Distal ... coś mi w dyni dzwoni, ale nie pamiętam co to ... aha, dwuskładnikowy taki, tak ?
Wiesz co jeśli dobrze pamiętam to on miał konsystencję raczej dość sztywną jak na te potrzeby, ale to było tak dawno ...
Klej modelarski jednak jest konsystencji wody, no nie dokońca, ale bardzo blisko i idealnie się nadaje do wypełniania tak małych form. Poza tym zanim zaschnie jest kompletnie przeźroczysty i widać ew. bąble powietrza, które można cienkim drucikiem wygrzebać.

Łodzie jak najbardziej, wspominane gdzieś już zamki do dział 140mm Wink

też oczywiście, jak i mniejszą artylerię, jak się da. Oczywiście to są plany, a póki co laboratorium. Plany mam potężne. Nawet nie wspomnę Wam co jeszcze chcę spróbować odlewać, żeby nie zapeszyć oraz nie wystawić się na blachę w czoło Wink

Oczywiście skala tyci-tyci.
Jednak to bardzo trudne zadanie, jak nie niemożliwe. Ale w końcu najfajniej jest gonić króliczka, czyż nie ?

zibi

może kiedy i ja się pochwale??????