Forum Mikromodelarzy

Tomasz K

Model dość niedawno sklejonego przeze mnie okrętu. Samo opracowanie, mimo paru małych błędów jest w miarę spasowane, bez błędów nie do pokonania ( czego nie można powiedzieć o moim warsztacie Wink

) Model niemal w całości wykonany w standardzie.

Zapraszam do galerii:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Toff

Ach te zmienne kolory pokładu - urocze... Twisted Evil

Tomasz K

Trochę je zniwelowałem akwarelą Wink

Kat

Prezentuje się bardzo okazale, tylko trochę relingi krzywe w niektórych miejscach na nadbudówkach, jaka technika je wykonywałeś?

Pozdrawiam

Toff

Pomimo tych wszystkich niezgodności z oryginałem (była kiedyś na forach wielce burzliwa dyskusja, jakim to "knotem" jest ów model, nie pamiętam o co dokładnie szło, nie śledziłem tego aż tak wnikliwie), festiwalu barw na pokładzie, niedokładności (w końcu to MM Razz

zdaje się, że m.in. niedokładnie pasujący szkielet) sprawia bardzo dobre wrażenie.
Jak widać daje się go skleić!
Natomiast po bliższym przyjrzeniu się zdjęciom mam kilka uwag:
1) opadnięte lufy w wieży Anton i Dora (chyba nie pomyliłem nazewnictwa wież?),
2) niektóre lufy jakieś takie dziwne, jakby robione w pośpiechu - nierówna długość, końcówki luf troszkę pogniecione (głównie chodzi mi o działa 105mm),
3) brak retuszu (Arado, motorówki w jego sąsiedztwie – na łączeniu burt z kadłubem),
4) zapaćkane połączenie lewej burty z pokładem od falochronu do kluzy, może to tylko wina zdjęcia, ale średnio to wygląda,
5) obrzydliwe oszklenie motorówek – to nie twoja wina, ale podniosłoby to atrakcyjność modelu gdybyś je wymienił na prawdziwe "szklane",
6) plus za samorobne relingi, ja nadal nie mogę się na nie odważyć, Razz

choć jednocześnie minusik za to, że miejscami są nierówne,
7) też jakby trochę zapaćkane farbą „kominki” wokół okapu komina (do czego tak w ogóle one służyły w oryginale?),
8 ) trochę te anteny radiowe poplątane. Wink

Co nie zmienia faktu, że model i tak robi na mnie pozytywne wrażenie! Smile

No, dość wymądrzania się, muszę wracać do mojego Scheera, żeby nie tylko komentować ale i samemu coś pokazać.

Tomasz K

Dziękuję

Kat - relingi powstawały na przygotowywanych ramkach, użyłem drutu 0.2 mm
[link widoczny dla zalogowanych]
Toff
1. Wieże art. głównej zrobiłem w całości ruchome, jakoś się tak niechcący ustawiły.
2. Zgadza się, są delikatnie skrzywione i nie dopilnowałem tego

. Wszystkie są robione od podstaw, gdyż w modelu wydrukowanie ich na kartonie nie było najlepszym pomysłem. Stopiątki powstały z drutu miedzianego i zwijanego papieru.
3. Faktycznie, gdzieniegdzie tego nie dopilnowałem. Co do Arado, świeci dolna partia skrzydeł.
4. Jest to miejsce chyba najbardziej sfatygowane w całym modelu, powstała dość szpecąca faktura

5. Wiem

, chociaż zostałem przy standardzie
6. Robiłem go pierwszy raz, i sprawił mi trochę problemów. Mimo to jestem zwolennikiem ich produkcji od podstaw Smile

7. Tu pojawił się problem. Akrylowy lakier, jakim malowałem rozpuszczał czerwony pigment, robiąc plamy. Retuszowałem to farbami olejnymi. Ich minusem jest pozostawianie faktury.
8. Na któryś zdjęciach widziałem je właśnie w takim luzie.
Życzę powodzenia przy Sheerze Smile

Toff

Tomasz K

Zgadza się, one są ruchome. Początkowo byłem zdania, że całe wieże powinny byś sklejone na stałe. Z czasem doszedłem do wniosku, że skoro jako ruchome nie działały by niszcząco na okręt, można by przy tym pozostać.