|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 17:05, 06 Wrz 2010 Temat postu: Relacja - ASKOLD (JSC) 1:400 |
|
|
Wiele lat temu znane chyba wszystkim mikromodelarzom okrętowym gdańskie wydawnictwo "JSC" opublikowało wycinankę modelu rosyjskiego krążownika ASKOLD, oczywiście, w skali 1:400. Choś wówczas odpowiadała mi bardziej podziałka 1:200, zafascynowała i skusiła mnie wóczas okładka z podobizną tej pięknej jednostki. Niestety, jak to często bywa, zawartość zeszytu trochę nie dorastała do rozbudzonej przez okładkę nadziei; model wyłaniał się mocno uproszczony, blokowy... Wstyd przyznać, nie dokończyłem.
Kilka lat temu ś.p. Pan Czołczyński postanowił wznowić ASKOLDA, przerysowanego komputerowo i poprawionego. Miałem przyjemność sklejać wersję testową, różniącą się od pierwszego wydania jak niebo od ziemi!. Z efektem można się było zapoznać na "konradusie":
[link widoczny dla zalogowanych]
Sklejalność była wzorowa, zaproponowałem kilka drobnych korekt na podstawie nielicznych posiadanych przeze mnie materiałów źródłowych, co zostało uwzględnione w nowym wydaniu. Niestety, do prac nad wydaniem przyłączył się ochoczo chochlik drukarski, co zaowocowało przepięknym (!), jaskrawym, czerwono-pomarańczowym kolorem pokładu... Długo się wahałem pomiędzy pokusą a niesmakiem, w końcu jednak pokusa zwyciężyłą, jako, że okręt naprawdę ładny to był . A oto okładka:
[link widoczny dla zalogowanych],
Generalne założenie: model ma zachowywać podstawowe cechy modelu kartonowego, tzn. bez przemalowywania (będę jakoś musiał się przyzwyczaić do tego "sygnałowego oranżu" na pokładach). Poza tym - maksimum tego, co się da wydobyć z wycinanki i detali zasygnalizowanych nadrukiem, czyli wszelkiej maści polery, trapy, relingi, wytyki etc., zwłaszcza, że wpadła mi w ręce rosyjska monografia oryginalnego okrętu, ze spora ilością rysunków i zdjęć. Zacząłem jakoś tak w połowie roku (ubiegłego, oczywiście!), prace posuwały sie w moim tempie, pomalutku, w porywach raz na parę tygodni kilka cięć i maźnięć klejem, a potem dłuższa przerwa na mobilizację sił...Wreszcie jakoś jesienią kadłub w stanie surowym zczął być do czegoś podobny i można go było sfotografować:
[link widoczny dla zalogowanych],[link widoczny dla zalogowanych],[link widoczny dla zalogowanych],[link widoczny dla zalogowanych]
Jak można zauważyć, szata graficzna (poza nieszczęsną barwą pokładów!) naprawdę cieszy oko. Pod względem konstrukcyjnym model opracowany jest typowo dla wydawnictwa - bez standardowego szkieletu, konstrukcja opiera sie na podwójnym poszyciu (bardzo spasowane, trzeba uważać, by wnętrze nie rozepchnęło kadłuba, bo może zabraknąć poszycia zewnętrznego) i kilku wręgach bez wzdłużnicy. Przy pewnej ostrożności i staranności nie powinno to jednak sprawiać problemów. Jeszcze jedno zdjęcie, pokazujące część konstrukcji kadłuba:
[link widoczny dla zalogowanych]
To na razie tyle, ciąg dalszy (za jakiś czas...) nastąpi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pon 17:40, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj andrew50
Coś niecoś wiem o tym
Cytat: |
...ciąg dalszy (za jakiś czas...) nastąpi! |
Popatrz na odstępy między kolejnymi relacjami w mojej Ki-32 Mary
Modelarstwo okrętowe to nie moja działka, ale chętnie tu zaglądam, bo każdy przejaw modelarstwa wzbudza moje zainteresowanie. A ten jak to nazwałeś "sygnałowy oranż na pokładach " mnie się podoba
Pozdrawiam.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 7:08, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam okazję widzieć Askolda na żywo. Oranż na pokładzie jest zaiste dość, hm, wyrazisty, no ale mówi sie trudno. Skoro ma być standard, to nic się z tym zrobić nie da.
Tak nawiasem mówiąc, to podziwiam Andrzeja i wszystkich, którzy potrafią robić w standardzie. To upiornie trudne jest! Nic nie można "poprawić" szpachlówką ani farbą...
Cieszę się i czekam na kolejne odcinki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 8:10, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ból z tempem sklejania, powodowany dodatkowo nie lenistwem a niemożnością (nie mylić z impotencją ) jest mi doskonale znany, tak, że to akurat dla mnie nie ma wpływu na oglądalność relacji (BTW - tempo budowy "Dupcia" przez naszą Koleżankę przyprawia mnie o niemalże patologiczny stres).
Wracając do tematu - Askold jest naprawdę piękny, szczególnie te pięć "faj" dodają mu uroku i dobrze, że została wydana poprawiona wersja. Rozsiadam się w pierwszym rzędzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekolo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:35, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kibicuję, na razie tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 9:49, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie podziękowanie dla wszystkich za słowa otuchy! Postaram się nie zawieść oczekiwań i doprowadzić sprawę do finału. Zawsze miałem powżne opory psychiczne przed rozpoczęciem relacji, jako, że jest to poważne zobowiązanie wobec oglądających... a ja, jak wspomniałem, "pracuję", delikatnie mówiąc niezbyt systematycznie!
Wiosną udało mi się namówić Kasię do ujawnienia na mikroforum
tender napisał: |
tempo budowy "Dupcia" przez naszą Koleżankę przyprawia mnie o niemalże patologiczny stres... |
- uprzedzałem przy pierwszej odsłonie... ; "odwdzięczyła" mi się obligując do rozpoczęcia relacji z budowy ASKOLDA, którego pierwociny zobaczyła, no i stało się... (zapamietam Ci to, Kasiu!). Tak więc nie mam już wyjścia i co jakiś czas będziecie mieli okazję obserwować, co z tego pięknego okrętu robię (mam nadzieję, że ostatecznie - model, i to może choć trochę podobny do pierwowzoru...).
Ale to potrwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talex0
Entuzjasta
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1094
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Wto 10:18, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Poczekamy, poczekamy ... Wszak modelarze cechują się wrodzoną cierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:05, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, będzie potrzebna...
Przy okazji - nie liczcie zanadto na upajanie się czystą, klinicznie standardową wersją JSC - zamierzam przerabiać i uzupełniać, co tylko się da, przy czym decydującym kryterium będzie: "WIDZIMISIĘ"! Odmawiam zdecydowanie, jak już wspomniałem, przemalowywania całości; co do detali - różnie się może zdarzyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 15:32, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
andrew50 napisał: |
Przy okazji - nie liczcie zanadto na upajanie się czystą, klinicznie standardową wersją JSC - zamierzam przerabiać i uzupełniać, co tylko się da, przy czym decydującym kryterium będzie: "WIDZIMISIĘ"! |
... i bardzo dobrze. Nie wytykając absolutnie nic nikomu, daleki jestem od tego, skleić dokładnie wg wycinanki potrafi każdy komu nie drżą ręce, ma dobry wzrok, pojęcie o sklejaniu i pewną, czasami dużą, dozę cierpliwości. Dodanie jakiegoś "cusia" od siebie wyróżnia model i daje mu stygmat indywidualności. Z pokładem "Askolda" jest już po herbacie, ale ja w swoim "California Express" vel "Czechu" po prostu wyrysowałem i wydrukowałem pokłady w bardziej sensownych kolorach (BTW- moja relacja zamarła ale nie umarła, mam nadzieję pod koniec września ruszyć dalej) - być może jest alternatywa do przemalowywania, oczywiście jeśli ktoś ma takie możliwości. Ciągnąc dalej wątek tego pokładu proponuję następująca interpretację :
W czasach dawnych, kiedy pokłady były pokrywane deskami, czyszczono je przez tzw. cegiełkowanie, czyli po prostu szorowanie/ścieranie przy pomocy cegieł. Należy założyć, że model przedstawia okręt w sobotnie popołudnie po takiej operacji a jeszcze przed zmyciem pokładu wodą. Proponuję przyjąć taką wersję i tego się trzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:50, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jak mawiają nasi sąsiedzi: "to se na da!"... Pokładu krytego linoleum się nie cegiełkowało. niestety... Niemiecka stocznia zbudowała okręt wg swoich standardów i położyli na nim linoleum - i tyle. Rosjanie się na to mocno krzywili; może i później trochę desek tu i ówdzie położyli, ale pod Cuszimą pokłady desek nie miały. No, może jakieś fragmenty powierzchni - tak szczegółowych źródeł nie posiadam - ale zdecydowana większość pokładów pozostała "wylinoleumowana", i tego nie będę zmieniał, ani dorabiał specjalnej filozofii na tę okoliczność. Zostaną pomarańczowe - i już; takie są, takie będą, takie muszą pozostać - i tyle na ten temat!
Co do docelowej kompozycji: opracowanie JSC przedstawia okręt zaraz po wejściu do służby, lata ok. 1902 - 1904, gdy pełnił słuzbę głównie reprezentacyjne i jego podstawowym zadaniem było - ładnie wyglądać, nie rzucały się w oczy żadne istotne modernizacje. W pierwotnych planach stoczniowych nie miało byś zamknietej sterówki, ale w wyniku nalegań przyszłego dowódcy, obserwującego i nadzorującego proces budowy, taką do umowy włączono i tak na zdjęciach wygląda, i tak jest w opracowaniu, Zetknąłem sie z wersją dodatkowych osłon (drewnianych) na skrzydłach pomostu, ale na mojej "bazowej" fotografii tego nie ma, w wycinance JSC też - więc i na moim modelu też nie będzie. W razie wątpliwości będę się opierał głównie na jednym ładnym, wyraźnym zdjęciu z widocznymi detalami konstrukcji i malowania (oczywiście, bedzie biały, ale są drobne różnice miedzy fotografiami z tego okresu służby, opis modelu JSC tez ma niedokładności), i w miare możliwości, umiejetności i chęci będę podążał w tym kierunku. A co wyjdzie - zobaczymy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 19:41, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Faktycznie z tym pokładem trochę sobie przeinterpretowałem - nie wiem dlaczego dechy mi się w głowie zalęgły. Patrzyłem na foty i nie zauważyłem, że to linoleum. Jak sobie jeszcze raz na nie popatrzyłem to mam inne pytanie: czy iluminatory są tak "trójwymiarowo" wydrukowane, czy były uplastyczniane, bo na zdjęciach wyglądają tak jakby były trochę głębiej niż burty. A poza tym to już się głębiej rozwalam w fotelu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 8:21, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Koleżanki i Koledzy tutaj gadu-gadu, a ja wygodnie zasiadam w drugim rzędzie obserwatorów. Pożyczyłem od dzieciaków wuwuzelę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 10:22, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
lothar79 napisał: |
Pożyczyłem od dzieciaków wuwuzelę... |
...to może ja od razu zamknę relację...? Ale dopóki jeszcze nie zastosowałeś tej piekielnej machiny, to zanim mnie zdmuchniesz definitywnie, spróbuje się odezwać...
tender napisał: |
mam inne pytanie: czy iluminatory są tak "trójwymiarowo" wydrukowane, czy były uplastyczniane, bo na zdjęciach wyglądają tak jakby były trochę głębiej niż burty... |
...bo i są trochę głębiej...
Pierwszym problemem, czy raczej problemikiem przed przystąpieniem do przerabiania i uzupełniania modelu okazały się narażone na uszkodzenia związane z burtą ażurowe wsporniki pomostu reflektorowego na śródokręciu, które co chwilę próbowały "wybrać wolność"... Przed ustabilizowaniem ich za pomocą związania właśnie z tym pomostem konieczne było zajęcie sie obszarem pokładu poniżej, gdyż później juz nie byłoby tam dostępu. Jako pierwsze postanowiłem więc zainstalować powszechnie wówczas stosowane i widoczne na planach i zdjęciach, a pominięte przez wydawcę zasobniki montowane przy wewnętrznej stronie nadburcia. Wstępną przymiarkę pokazuje zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety (a może raczej "-stety"), w kwietniu wybraliśmy sie do Inowrocławia na sympatyczną imprezę:
[link widoczny dla zalogowanych] z której oprócz miłych wspomnień i innych pamiątek
[link widoczny dla zalogowanych]...
przywieźliśmy coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]...
I tak oto na horyzoncie wydarzeń pojawił się PROBLEM!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekolo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:51, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
andrew50 napisał: |
... przywieźliśmy coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]...
I tak oto na horyzoncie wydarzeń pojawił się PROBLEM! |
A co to za problem Machnąć dwa - dla porównania. Chyba, że po piewszym padnie "nie nawidzę modelarstwa", ale w to nie wierzę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 12:45, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie jeden, za to rozległy...
Upraszczając: pracujesz nad jakimś tematem dłuższy czas... nagle dostajesz mnóstwo nowego materiału, przedstawiającego zagadnienia zdawałoby się - rozgryzione - w nowym, często zupełnie odmiennym świetle!
Wizja przedstawiona przez Ciebie na szczęście nie wchodzi w grę - dopóki oczy widzą, a garść utrzymuje nóż!!!
Podejście do analizy PROBLEMU:
1. opracowanie JSC ma wady i jest dość ubogie w detale, jednak:
a) włożyłem już sporo pracy,
b) zdążyłem sie przywiązac emocjonalnie
c) nie chce mi sie zaczynać od nowa.
2. opracowanie rosyjskojęzyczne - dużo dokładniejsze, lepsze kolorystycznie, wysoka zgodność ze źródłami, skala 1:200 = duuużo detali, jednak nie do końca przekładalne na kadłub i nadbudówki wersji (1).
W wyniku żmudnych, trudnych i długotrwałych negocjacji z samym sobą udało nam się osiągnąć wspólne rozwiązanie , może nie do końca satysfakcjonujące obie wysokie układajace się strony, ale zadowalające (jak to zwykle z kompromisami bywa ): budowa będzie kontynuowana na dotychczasowym kadłubie, z uwzględnieniem już wybudowanych brył nadbudowy; do tego (w miarę możliwości) wyposażenie będzie oparte na nowym opracowaniu. W przypadkach konfliktowych werdykt ostateczny wydaje komisja arbitrażowa w składzie:
I. wykonawca wersji I (z JSC),
II. wykonawca wersji II (z Bumaznego...)
oraz Superarbiter w mojej osobie...
I wspólny komunikat, popisany przez Komisję: Na pohybel tym, którym to się nie podoba!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andrew50 dnia Śro 12:49, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|