Forum Mikromodelarzy

Dziadek Tadek

Tender - technikę używania śrubokrętu określiłeś bezbłędnie, jak szpadlem. Zacząłem ją stosować dość dawno temu, przy wycinaniu obramowania kabin samolotów. Z czasem przeniosłem na okręty. A jak otwór jest mniejszy od śrubokręta, to zwężam śrubokręt szlifując jego boki. Lub odpuszcza wycinanie otworu.

walbe

No to jestem ciekawy jak jest wyostrzony taki srubokręt-wkrętak. Idzie to naostrzyć tak ostro jak skalpel?

Dziadek Tadek

Walbe - ostrzę na papierze ściernym gradacji 600. Nie musi być ostry jak skalpel, gdyż nim nie tnę a przebijam karton, jak zauważył Tender pracuję nim jakbym wbijał szpadel. Ważną rzeczą jest twarda podkładka, która zapobiega zaginaniu się i strzępieniu obrabianego elementu.

walbe

HM....sprawdzę w Weekend, dzięki.

Dziadek Tadek

Po długiej przerwie krótka relacja z prac stoczniowych. Niestety, nasi stoczniowcy zamiast skupić się na głównym celu co pewien czas są przerzucani do innych prac. A to budują jakieś nabrzeże, a to wspomagają Zakłady Budowy Taboru Kolejowego albo kręcą się koło kutrów rybackich. Jednak, powoli, ale stocznia działa.
Na teren zakładu dotarło urządzenie mechaniczne 76 mm

[link widoczny dla zalogowanych]

wraz z osłoną.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szybko zamontowano je na rufówce która trochę wcześniej otrzymała relingi oraz ster i kompas.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na pokład trafiły 2 burtowe odstraszacze rekinów firmy Thornycroft.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jednostka otrzymała też tratwy ratunkowe i jakieś 2 potrójne fragmenty rurociągów o średnicy 21 cali.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tym kończymy ten krótki raport, który powinien mieć ciąg dalszy w przyszłości.

tender

walbe

Relingi własnoręcznie widzę dziergane - bardzo równiutko. Te ażury w tratwach niesamowite. Podnosisz poprzeczkę Panie coraz wyżej.

tender

Ja obserwuję tę relację trochę wg przymiotów kibica szachowego lub brydżowego - ma być cichy i bezwonny. Sto lat sam nic poważnego nie lepiłem to nie będę się wymądrzał. Skoro jednak walbe ruszył tratwy to ja merytorycznie: tratwa nie może mieć takiego ażurka tylko musi mieć dno bo nie ma gwarancji, że rekiny czy inne mureny będą obgryzać rozbitkom tylko paznokcie a nie pójdą wyzej. To co widać na obrazkach trat(e)w(?) to jest greting.
Przy okazji trochę czepialsko - modelarsko. Na fotce pokładówki rufowej malowane poręcze czyli handrailsy zostały zastąpione/uzupełnione profilem. Proszę teraz popatrzeć w tym towarzystwie na drzwi - one po prosu wyją żeby zrobić je z kawałka kartonu i nakleić na ściany. Nawigacja na pokładzie wyżej "palcy lizać", reling jak spod sztancy a drzwi takie plaskate jak koczourek pani Havrankowej po przejeździe kolumny sojuszniczych czołgów w 68 roku.
Już mnie nie ma Cool

.

Dziadek Tadek

Walbe - niestety, relingi nie są dziergane własnoręcznie. To fototrawki z Abera. Fakt, było trochę wycinania i sztukownia, może to wprawadziło Cię w błąd.
Tender - zgadzam się w całej rozciągłości w kwestii gretingów w tratwach. W tym wypadku użyłem fototrawionego relingu 5 liniowego. Lepszy byłby pewnie 7 liniowy ale takich nie ma. Poszedłem tu na kompromis pomiędzy realizmem a efektem wizualnym. Podobna sytuacja jest a artylerią 20 mm i mniejszych kalibrów. Ale masz rację temat gretingów trzeba jeszcze przemyśleć. A drzwi, nad tym też muszę pomyśleć. Tu wyjścia są dwa, albo dorobić, albo wstawiać nieostre zdjęcia Smile

A co do reszty to się po prostu udało.
I dzięki za wszelkie uwagi i kibicowanie.

walbe

No ja tam się nie czepiam w zasadzie niczego, tylko zawsze podziwiam inwencje modelarzy w zbliżeniu się do rzeczywistości. Gdybym napisał że fajny greting w tych tratwach, to znalazł by się ktoś kto by powiedział że to coś nawet koło gretingu nie leżało, dlatego użyłem artystycznego ażurka:-D.
No faktycznie przy tym poziomie dziubania, są bulaje zrobione to te drzwi trochę - przekornie powiem - odstają! Idąc jednak tropem kolegi @tender, i doprecyzowując pojęcie gretingu, to taki greting powinien leżeć przed kołem sterowym na rufowej nadbudówce, bo te deski to chyba tam są chwilowo.

Tratwa drugo wojenna z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie umiem sobie ze zdjęciam poradzić na tym forum, Echh..

Dziadek Tadek

Walbe - w stoczni jak zwykle, chcieli dobrze a wyszło ... jak na zdjęciach Smile

W oryginalnej wycinance przed sterem był zaznaczony tylko kontur prostokąta, no to stoczniowcy rzucili na niego parę desek.

Dziadek Tadek

Po naradzie na szczeblu Kierownictwa Stoczni i Władz Powiatowych zdecydowano, że zdjęcia z produkcji jednostki Campbeltown powinny być ostre i wyraźne. Wobec powyższego wygospodarowano środki na utworzenie eksperymentalnego wydziału stolarki okrętowej, ze szczególnym uwzględnieniem produkcji drzwi. Na podstawie zdjęć można stwierdzić, że wygospodarowane środki nie zostały zmarnowane.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Władze powiatowe są dumne że Kierownictwo Stoczni wsłuchuje się w oddolne głosy społeczeństwa oraz we właściwych momentach reaguje na konstruktywną krytykę.

Dziadek Tadek

Pomimo przerzucenia części załogi do budowy taboru kolejowego prace przy jednostce cały czas trwają. Obecnie trwa montaż pokładowej drobnicy.

Do stoczni dotarły łodzie. Korzystając z ogólnie dostępnego "zestawu waloryzacyjnego" (pdf z darmowymi łodziami ze strony JSC) trochę poprawiono ich wygląd,

[link widoczny dla zalogowanych]

a do jednej dorzucono wiosła.

[link widoczny dla zalogowanych]

Następnie zaczęto montować żurawiki. Zaczęto od tych dla których nie przewidziano łodzi.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

A potem to już tradycyjnie - żurawiki, łoża, bloczki, łodzie.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Teraz stocznia oczekuje na dostawę pewnych części z pewnych zakładów metalowych, ale o tym w następnej relacji. Jak dotrą owe części.

Ostatnio przeprowadzona dogłębna analiza obciążenia pracowników stoczni dodatkowymi zadaniami doprowadziła do powołania nowej jednostki organizacyjnej.
KINBA (Kartonowy Instytut Naukowo-Badawczy) będzie miał za zadania realizację różnych projektów pobocznych, opracowywanie i testowanie technologii oraz szeroko pojętą interdyscyplinarną wymianę myśli. Swoje prace będzie głównie publikował w dziale "Pomysły, patenty, wynalazki" do którego już teraz zaprasza.

walbe

Rozbrykałeś się Dziadku Tadku. Szalupy super! No za drzwi to duży PLUS.