|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 10:55, 03 Sty 2011 Temat postu: [R/G] Piotr Wielikij 1876 - 1/400 |
|
|
W październiku 2010, podczas zawodów w Lublinie, udało nam się z Andrzejem po okazyjnej cenie kupić ten oto model:
[link widoczny dla zalogowanych]
Śliczny, pokraczny, kwintesencja pre-pre-drednotowego piękna. Skala co prawda 1/200, ale od czego są ksera?
Przekserowaliśmy go zatem do skali 1/400.
Na początku listopada byłam w Ziemi Świętej. W Cezarei nad Morzem Śródziemnym zobaczyłam opuszczoną, stareńką twierdzę krzyżowców:
[link widoczny dla zalogowanych]
Spójrzcie na układ okien na czole wieży - tak jakby z natężeniem i tęsknotą wpatrują się w morze.
Pomyślałam: stary pancernik uwiązany do pirsu, opuszczony i nikomu już niepotrzebny. Stary pancernik tęsknie wspominający dni swojej dawnej świetności.
Piotr Wielki, pomyślałam chwilę później. On też miał w swojej biografii czas, kiedy kilka lat stał uwiązany do nabrzeża, bodaj w Kronsztadzie.
Wróciłam z pielgrzymki i zabrałam się za budowę "Dużego Piotrusia". Nie od razu, bo miałam na warsztacie monitor ORP "Kraków" i chciałam go skończyć. W tej chwili prawie już "Krakowa" skończyłam, można rozgrzebać "Piotrusia".
Będę chciała oddać klimat tamtego zdjęcia z Cezarei - samotność, opuszczenie, porzucenie, tęsknota.
Najpierw złożyłam szkielet bambaryłki. Musiałam go sobie trochę przebudować: WMC zaproponowało podział z "pod-wodnicą" umieszczoną zupełnie nie tam, gdzie chciałam. "Piotruś" miał na linii wodnej gruby pancerz burtowy, ślicznie widoczny na wycinance, Toż grzech byłoby zmarnować! Postanowiłam "podnieść" nieco okręt na wodzie, tak jakby zdjęto z niego wszystkie zapasy, węgiel, wodę, całą załogę, zostawiając jedynie stałe wyposażenie (armaty też).
Po złożeniu szkieletu zakomponowałam podstawkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Szydełko imituje grubą linę, na której "Piotruś" będzie uwiązany do nabrzeża, jak pies szarpiący się na napiętej smyczy, Dwie kolejne grube cumy będą szły od rufy, czwarta, zerwana, będzie wisiała tuż za tą "szydełkową".
Trzeba było zabrać się za poszycie widocznej części dna. Nie uśmiechało mi się robienie tego "jak wydawca kazali", więc próbowałam sobie wyrysować kształtki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie, to zupełnie nie to jednak... Po kilku próbach poszyłam dno takimi oto paskami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dnie naniosłam nożykiem zarys miedzianych blach poszycia.
Czas na poszycie burt. Szło nieźle... aż do rufy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten mały wielokątny dziwoląg, oznaczony 7.1.q.l., to poszycie okołosterowego nawisu rufy. Co ciekawe, na żadnym z rysunków montażowych go nie ma. Co jeszcze ciekawsze, numeracja części na rysunkach nie pokrywa się z numeracją na arkuszach. Elementy kluz kotwicznych na rysunkach oznaczone są jako 9.4.a.l, na arkuszach - 7.2.b.l (czy jakoś podobnie).
Bambaryłka przykryta pokładami:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Pokłady są wdzięcznie wygięte w dół ku burtom, poza tym tył głównego pokładu opada ku rufie. Kolejny zonk: trzeba pamiętać o wycięciu w pokładzie otworów pod wieże działowe, bo bez tego mogłyby odstawać od "krzywego" pokładu.
Burty poszywają się fajnie... niemal do samego końca:
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba nawet wiem, gdzie zrobiłam błąd. Wycinałam pokład i szkielet środkiem linii, zapomniałam natomiast uwzględnić grubość papieru. A że model jest bardzo ściśle spasowany, no to...
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaszpachlowałam to i wyrównałam oczywiście.
Wczoraj i dzisiaj rano zaczęłam budować uroczy "grzybek" na pokładzie, inaczej suszkę do atramentu, czyli podstawę nadbudówki i komina:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Na razie tyle. Wkrótce ciąg dalszy relacji.
--
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez viltianus dnia Wto 7:50, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 11:32, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
"Prastary jaszczur powoli wrasta w nabrzeże, zaczynają go pokrywać glony, wszędobylskie porosty przesłaniają niegdyś ostre kły, wszyscy stopniowo zapominają o grozie legendy dawnych lat... tylko czasem zbłąkany portowy włóczęga przynosi wieść o wciąż jeszcze tlącej się ognistej skrze w głębi pozornie martwych ślepi potwora..."
...i tak oto z Nowym Rokiem odbyło się Wejście Smoka...wróć; wejście Kasi z nowym wątkiem na Forum...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 8:08, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś zajmowałam się głównie pracami gładząco-szlifującymi na spodzie grzybka oraz na burtach.
Nothing interesting w sumie.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 8:17, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Pracowicie dziś pół poranka szlifowałam grzybek, ale porządnych zdjęć nie umiem mu zrobić, więc musicie mi uwierzyć na słowo. Poza tym zamontowałam stelaże pod kotwice.
W wycinance stelaże były oczywiście oznaczone zupełnie innymi numerkami niż na instrukcji. Martwię się, co będzie, jak dojdę do nadbudówek - jak odróżnię, która ścianka gdzie powinna się znaleźć...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 11:24, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kasiu! Włożyłaś sporo pracy w te łoża pod kotwice...
Czy na pewno tak miały wyglądać? Bo zazwyczaj to były solidne. pełne płyty metalowe, a nie pręty! Przyjrzyj sie zdjęciom (właśnie akurat PIOTRA W.) i porównaj...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Przykro mi...
Ale całość i tak mi się podoba!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andrew50 dnia Śro 11:26, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:27, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Na jednym z rysunków w wycinance były właśnie takie, prętowe.
Ale skoro na zdjęciach są płytowe, to je zmienię.
Rysunki w wycinance nie dają w pełni prawdziwego obrazu, jakem już zdążyła się przekonać
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pią 13:23, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kasia idziesz jak byrza!
Temat zapowiada się genialnie!
Nic tylko oglądać! Kibicuję więc gorąco!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 9:38, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Miałam 4 dni wolnego, więc praca się trochę posunęła
Zaczęłam od wież artylerii głównej. Sklejały się dobrze. Lufy chyba za bardzo wystają z wież...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Nawiewniki - miodzio. Na wycinance wyglądają straszliwie, ale sklejają się dobrze.
Relingi zostawię takie biedne-nieszczęśliwe (tylko słupek jeden muszę wyprostować) - w końcu okręt stał trochę "bezpańsko" przy nabrzeżu, miał też za sobą parę lat służby. W tej chwili nie ma kto o niego dbać...
Zrobiłam też zsypnie węglowe na pokładzie z obramowaniami z drucików:
[link widoczny dla zalogowanych]
...i wydzięcioliłam z papieru ozdobę dziobu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Malowanie wież:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Farba na wieżach będzie żółtawa - powód patrz wyżej. Okręt stał bezpańsko... itd.
Cieniowanie pokładu - sekwencja kolorów. Deski zapuszczone i nierówno brudne - powód patrz wyżej
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
"Operacja komin".
Komin składał się genialnie. Dorobiłam wg rysunku jakąś rurkę z gwizdkiem po lewej stronie komina.
Odciągi też już są... wierzycie mi?
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
"Schódki" na wieżę z relingiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakieś dwa... "palankiny" na dziobowym pokładzie. Nawiewniki...?
[link widoczny dla zalogowanych]
Wsporniki pokładu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wyposażenie mostka i okolic, czyli trzy kompasy, dwa koła sterowe, dwa telegrafy maszynowe, cztery rury głosowe, dwa stoły, cztery krzesła. Krzesła tak naprawdę wyszły mi tylko dwa... dwa zdemolowała załoga schodząc z okrętu
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Początki dachu mostka i nawiewniki pokładu dziobowego. Jeden nawiewnik za dużo... może potem znajdę dla niego miejsce.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pokład z fajami, dach mostka z zapasowym stanowiskiem dowodzenia:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Widok do wnętrza mostka. Hmmm...
[link widoczny dla zalogowanych]
I parę widoków ogólnych mojego okręta:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Jutro biorę się za nadbudówkę rufową.
I moja biedna przemęczona załoga stoczni...
[link widoczny dla zalogowanych]
Oraz Rudy Inspektor, który wygryzł mnie ze stanowiska pracy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 8:42, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wydziubałam tylko początek poręczy na pomoście dowodzenia - nie ma jeszcze środkowej linki relingu:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
...oraz przymocowałam dwa pudełeczka na pokładzie rufowym. Przykryje je pokład nadbudówki, nad pokładem kończyć się będą świetlikami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 8:33, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj montowałam nadbudówkę rufową i wykańczałam reling nad mostkiem.
Odkryłam projektanckiego babola: mianowicie pokład nadbudówki rufowej był o ok. 1,2 mm za długi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Myślałam oczywiście, że to mój błąd, ale nie. Pokład główny gładko przechodził w rufowy, więc żadnych schodków. Gdy odsuwałam rufowy tak, by ładnie schodził się z głównym, robił mi się rozjazd na ostatniej nadbudówce:
[link widoczny dla zalogowanych]
Rad niewola wzięłam i przycięłam:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Uff, teraz dobrze...
Wyretuszowałam krawędzie, ponaklejałam obramowania zejściówek.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Rzut oka na pomost dowodzenia:
[link widoczny dla zalogowanych]
I widok ogólny "Piotrusia":
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. Udzielam pochwały z wpisaniem do akt mojemu nadwornemu fotografowi Kotu Hamletu, któremu ostatnio powierzyłam robienie zdjęć. Odkąd Kot Hamlet przejął władzę nad aparatem, fotki wychodzą mi jakoś lepiej.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez viltianus dnia Śro 8:41, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
retopa
Aktywny
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 94
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:18, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kasiu.
Podziwiam Twoje prace, zwłaszcza tą ostatnią. Sam posiadam Piotra Wielkiego z Kombriga, którego zamierzam zatopić w Krecie.
Niestety, wydaje mi się, że powinnaś złożyć wniosek o rozstrzelanie Głównego Projektanta za sabotaż. Przecież z wieży rufowej nie da się prowadzić skutecznego ognia (jej ruchy skutecznie blokuje konstrukcja świetlika).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 10:25, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, wiem: lufy za bardzo wystają.
Mój błąd, dałam się wpuścić w maliny jednemu z rysunków z wycinanki.
Spróbuję to dziś skorygować, o ile uda mi się wyciągnąć lufy z wież. Jak nie, zostaną takie.
PS. Głównego Projektanta, jak będzie trzeba, rozstrzelam sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 8:18, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No to przyszłam ja wczoraj do domu, pogłaskałam koty i z przerażeniem zaczęłam myśleć o masakrowaniu Piotrusiowych luf. I z tego strachu od razu wyciągnęłam Piotrusia z szuflady, zdjęłam wieże, zaczęłam macać lufy: wylezą? nie wylezą?
Nie chciały wyleźć.
Popatrzyłam na spód: tu też, psiamać, solidna konstrukcja... po co ja to tak mocno kleiłam?!
Zamknęłam oczy i sięgnęłam po dremelka...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cięło się znacznie łatwiej, niż sądziłam.
Następnie dałam się podpuścić i zabrałam się za wiercenie otworków w lufach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Płytkie i krzywe... ale bałam się bardziej przyciskać wiertełko.
Pomalowane:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nareszcie krótkie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uporawszy się z lufową traumą zabrałam się za detale na pokładzie grzybka. Skleiłam cztery faje z ośmiu i przymocowałam je na pokład.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Każdy "ryjek" w inną stronę, celowo. Okręt stoi opuszczony, zapuszczony, wiatr po nim hula, kręci fajami, jak chce. Nikt nie dba, żeby je równo ustawić.
Jeszcze jakieś cztery małe wywietrzniki-świetliki dokleiłam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jutro kolejne cztery faje, jak dobrze pójdzie. I chyba zacznę stawiać słupki relingu na grzybku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrew50
Moderator
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 9:42, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kasiu!
Może to tylko myli fotografia, ale... Przyjrzyj się uważnie in vivo prawej(czyli lewoburtowej...) armacie rufowej wieży - sprawia wrażenie jakby dłuższej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 9:44, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To całkiem możliwe. Cięłam na oko
Sprawdzę, wyrównam, przedstawię do kontroli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|