Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[R/G] OF Medoc 1/400 (JSC 44)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 14:51, 08 Lip 2019    Temat postu: [R/G] OF Medoc 1/400 (JSC 44)

Nasza mała stocznia podjęła się wielkiego zadania zbudowania jednostki o wyporności 1200 ton. Ze smutkiem przyjęliśmy fakt, że jednostka będzie uzbrojona. Chwilowo jednak, przeszła naszym stoczniowcom ochota na przeróbki, będzie tak jak Wydawca wydał. Dlaczego Medoc? Chyba sugestia tytułem z okładki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy tylko arkusze trafiły pod nożyczki, stoczniowcy już zaczęli kombinować i dodawać sobie pracy. Może liczyli na pochwałę albo premię??? Dodatkową pracą tłumaczyli tym, że drobne ząbki ułożą się lepiej niż oryginalnie zaprojektowane proste odcinki sklejek. Zdjęcie najlepiej pokazuje różnicę. Lewa połówka po działaniach racjonalizatorów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy łączeniu podposzycia problemy nie wystąpiły.
Było za to trochę śmiechu gdy statek "pokazał zęby".

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Drobne problemy wynikły przy dołożeniu burt do tak uformowanego kadłuba. Rufa nie do końca ładnie się złączyła. Pewnie tak się zdarza przy budowach dużych jednostek, przez mało (jeszcze) doświadczone załogi.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy w następnych relacjach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dziadek Tadek dnia Pon 20:28, 25 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 18:02, 08 Lip 2019    Temat postu:

Sie rozsiadłem i pacze. Uważnie pacze.
Powymondrzam sie. Trzeba było sklecić burty na rufie i przyklejać od tyłu. Stewa dziobowa jest prosta i powinna się sklecić bez problemu. Ja tak kleiłem kadłub statku Barbara autorstwa prof. Samka i wyszło dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 18:31, 08 Lip 2019    Temat postu:

Obawiałem się dokładnie odwrotnej sytuacji. Jak skleję rufę a coś wyskoczy na dziobie to będzie problem nie do ukrycia. A tak, to kto będzie specjalnie pod rufę zaglądał .... Oczywiście planuję jakoś zamaskować ten błąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Wto 20:14, 09 Lip 2019    Temat postu:

Posuńcie się trochę kolego spit5, niech moi ludzie wygodnie się rozsiędą się na podłodze i wyciągno kanapki Piwo . No od razu inaczej .
Tera ja :
W całej rozciągłości popieram mojego przedmówcę. Przy statkach w malowaniu cywilnym, z napisanymi na rufie nazwą i portem macierzystym, jak się poszycie na rufie nie zejdzie to d... zimna. Na dziobie zawsze można zrobić doklejkę / przyklejkę / naklejkę (niepotrzebne skreślić) która będzie robiła za stewę dziobową (naprawdę, nikogo nie obraziłem Rolling Eyes ) a która szczególnie przy statkach nitowanych naprawdę wyraźnie odróżniała się od blach poszycia.
No to paczym Piwo dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 7:37, 10 Lip 2019    Temat postu:

Koledzy, dziękuje za "łopatologiczne" wytłumaczenie tematu szczurowi lądowemu jakim jestem. Medoc nie posiada napisów rufowych (w wydanej wersji) więc nie pomyślałem w ten sposób. No i ta stewa dziobowa, faktycznie na zdjęciach starych statków wyróżnia się i daje to możliwość ratunku. Jaszcze raz dzięki za pomoc. Następną jednostkę obiecuję zacząć od "rufy strony".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seba77
Hobbysta



Dołączył: 22 Gru 2013
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk

PostWysłany: Czw 10:05, 11 Lip 2019    Temat postu:

Sądzę że ten błąd ( niedokładność ) wynika z grubości podposzycia( wewnętrznej części burt ) . Można by pokusić się o delikatne przeszlifowanie całego kadłuba przed oklejaniem burtami ( zewnętrznymi) Równomierne przeszlifowanie całości powinno dać dobry efekt.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 21:04, 11 Lip 2019    Temat postu:

Seba77 wydaje mi się, że w tym wypadku to raczej mój błąd. Jakieś minimalne przesunięcie w stronę dziobu, trochę za grubo kleju, czyli suma drobnych potknięć. Ale będę pamiętał o Twojej podpowiedzi w przypadku następnych modeli. Bo teraz to już wszystko solidnie posklejane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 11:55, 14 Lip 2019    Temat postu:

Przed stoczniowcami stanęło trudne zadanie wpasowania wewnętrznego poszycia rufy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Obawiając się problemów przy montażu, zapadła decyzja o rozcięciu elementu na 3 części. Pomysł zrealizowano.

[link widoczny dla zalogowanych]

Najpierw dopasowano elementy burt. Potem dopasowano część rufową, docięto małe co nieco, i przyklejono. No cóż ... W każdym bądź razie główny technolog d/s przymierzania zastał zwolniony w trybie natychmiastowym (Makarow 9x18).

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W jakiś sposób trzeba było ratować tę sytuację. I tu, z niespodziewaną pomocą przyszedł zapał brygad kadłubowych. Jeszcze przed opisanym wyżej incydentem, "kadłubowcy" postanowili wzmocnić burty na wysokości ładowni nr 1.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Pomysł ten po naklejeniu pokładu postanowiono wykorzystać na rufie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Manewr ten w jakimś stopniu zamaskował błędy.
Ciąg dalszy relacji być może jeszcze dziś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Nie 12:06, 14 Lip 2019    Temat postu:

Dziadek Tadek napisał:
(...)No cóż ... W każdym bądź razie główny technolog d/s przymierzania zastał zwolniony w trybie natychmiastowym (Makarow 9x18).(...)

Pewnie się bidulek zdenerwował zwolnieniem a nic tak nie uspokaja jak kilka gramów ołowiu Rolling Eyes

Paczym dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 21:33, 14 Lip 2019    Temat postu:

Relacji ze stoczni ciąg dalszy.
Po wzmocnieniu rufy przyszedł czas na polery. Po raz pierwszy, dla lepszej stabilizacji i wzmocnienia wklejałem je w przygotowane otwory pokładu (które widać na poprzednim zdjęciu).

[link widoczny dla zalogowanych]

Idąc za ciosem burty na całej długości otrzymały wzmocnienia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tak przygotowany pokład bezproblemowo zamontowano luki ładowni.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Również nadbudówka śródokręcia nie sprawiała kłopotów. Przed montażem została "oszklona" przy pomocy BCG.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tak przygotowaną nadbudówkę pokryto pokładem.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tym symbolicznym wyjściem ponad pokład kończę dzisiejszą relację z prac dzielnych stoczniowców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pon 11:16, 15 Lip 2019    Temat postu:

Szok Hurra Hurra Hurra Hurra

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 16:54, 15 Lip 2019    Temat postu:

Podoba się, jestem pod wrażeniem otworów przelewowy he na butach. Równiutkie jak spod sztancy.
A jeśli chodzi o Makarowa, swego czasu parszywi imperialiści uznali ten nabój za niehumanitarny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 9:00, 19 Lip 2019    Temat postu:

Makarow 9x18 to przecież tylko idea sprawiedliwości ludowej, której nadano fizyczną formę. Jak idea może być niehumanitarna? Po raz kolejny nie rozumiem imperialistów. Ale sprawy ideologii zostawmy Wielkim Sternikom tego świata, a my przejdźmy się po stoczni.
Po "wyjściu ponad pokład" nastąpiło wyrównanie poziomu poprzez montaż nadbudówki rufowej. Dla lepszego przylegania pokładówek do siebie w jednej z nich usunąłem ściankę.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W czasie prac pokład rufowy został zapaćkany klejem. Próba usunięcia go tylko pogorszyła sytuację. W efekcie końcowym został położony nowy pokład z zapasu koloru (na szczęście nowsze wydania JSC taki zapas posiadają). Jaśniejsze punkty na pokładzie to zaznaczone igłą miejsca przyklejenia różnych "cósiów" w późniejszym etapie prac.

[link widoczny dla zalogowanych]

A z pewnego dystansu wyrównanie poziomu wygląda tak.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pokładówka śródokręcia i sterówka mają być oszklone, dlatego też elementy te trzeba był trochę pozmieniać. Pokładówka w oryginale wyglądała tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Białe pole do którego należało przykleić część 17 (przednia ściana pokładówki i sterówki, do niej jeszcze wrócimy) "świeciło by" przez bulaje więc zostało usunięte.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Do tak przygotowanej nadbudówki dołączono ściankę 17 i .... "panie majster problem jest". Pomiędzy barierką a podłogą wyskoczyła szczelina ok. 0,6 mm. Jak widać dolne krawędzie części są równe.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W pierwszym odruchu ściągnięto już palnik aby barierki odciąć i przyspawać niżej. Ktoś z kierownictwa zalecił jednak dostawienie sterówki i sprawdzenie czy górny poziom barierek się zgadza. Też nie pasował. Co gorsza, gdyby tak zastawić tę ściankę a obniżyć barierki, to okna sterówki wyszły by pod jej dachem a nie na wysokości oczu sternika. Trzeba było podjąć ryzyko rozdzielenia części. Jakoś się udało choć nie wyglądało to pięknie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po rozdzieleniu z dołu części 17 odcięto owe 0,6 mm i ponownie przyklejono. Teraz wszystko było dobrze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy już wszystkie problemy zostały rozwiązane, główny technolog sącząc zasłużoną kawę, zaczął przeglądać instrukcję budowy owej jednostki. A tam, czarno na białym było napisane żeby najpierw nakleić pokładówkę "14" na niej sterówkę "16" i dopiero na koniec ściankę "17"!!! Klejąc zgodnie z instrukcją barierki "same" siadają na podłogach a "nadmiarowe" 0,6 mm bardzo ładnie maskuje podwójną grubość pokładu pomiędzy częściami "12" i "14". A wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem z nie "iść na czuja".

Po tych przygodach stoczniowcy zdobyli się tylko na prace wykończeniowe przy nadbudówkach.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy relacji zapewne nastąpi, jak stoczniowcy pozytywnie przejdą weryfikację po ostatnich wydarzeniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pią 21:50, 19 Lip 2019    Temat postu:

Dziadek Tadek napisał:
(...)Ciąg dalszy relacji zapewne nastąpi, jak stoczniowcy pozytywnie przejdą weryfikację po ostatnich wydarzeniach.


Metody weryfikacji Zabawa Krzeslem go! Kijem go! są poniekąd dobrze znane.

Natomiast nasza agentura ulokowana wygodnie w zaprzyjaźnionych miejscach stoczni pozyskała od osobowych źródeł informacji wiadomości, że w stoczni krąży fałszywka biuletynu zakładowego w którym Dyrekcja i zaangażowane czynniki społeczno - polityczne w ramach akcji podnoszenia jakości zarządzania zobowiązały się do trzykrotnej w ciągu tygodnia, 2-godzinnej lektury (po godzinach pracy oczywiście) literatury fachowej połączonej z dyskusją. Nazwa wiodącego tytułu nie została jeszcze rozszyfrowana natomiast pewne są ustalenia, że końcowe zdanie ma brzmienie "Model, choć uproszczony, będzie prawdziwą ozdobą biurka młodego wykonawcy" natomiast w akapitach początkowych jest przywoływana zasada "trzy razy przymierz, raz sklej" Rolling Eyes.
Dalsza obserwacja Cool obiektu trwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tender dnia Sob 7:27, 20 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Tadek
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 365
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 9:53, 29 Lip 2019    Temat postu:

To mi Kolego Tender poszliście klasykiem. Tylko, cholerka, którym? Smolisem, Karpińskim, Samkiem, nic to, poszukamy - znajdziemy. Choćby z biblioteki miały tylko fundamenty zostać.
Chwilowo prace przeniosły się na mniej istotny front wyposażeniowy. Nasi fachowcy wzięli się za budowę dalmierza. Plany widzą go tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zgodnie więc z instrukcją zdobyto odpowiedni materiał i przycięto jak trzeba.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwsza przymiarka na dachu sterówki wykazała nadmierną długość rury dalmierza. Teoretycznie powinien on obracać się w zakresie 360 stopni. A jak widać może blokować go stanowisko reflektora (biały prostokąt).

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba było przyciąć. Zanim jednak to zrobiono, wszedł na halę taki jeden, co to na zakładzie zbiera butelki i puszki no napojach. I pokazuje naszemu inżynierowi, że z tych puszek i denek od flaszek zrobił takie "ło to" i może się to komu na co przyda.

[link widoczny dla zalogowanych]

Inżynierowi to normalnie ołówek z ręki wypad. Na szczęście majster, cwany gość, kazał jednemu z chłopaków skoczyć na sterówkę i przymierzyć to coś.

[link widoczny dla zalogowanych]

Prawie na styk, ale pasowało. Mówi się trudno, trzeba było dorobić do tego jakąś podstawę.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po końcowym montażu można uznać, że to dalmierz. Oczywiście jak patrzymy "z dali". Z bliska widać to co widać.

[link widoczny dla zalogowanych]

Komisja badająca sprawę pokładówek śródokręcia wykryła też "bananowość" przedniej ściany.

[link widoczny dla zalogowanych]

Problem rozwiązano klasycznie montując SPO (Standardowy Próg Oporowy).

[link widoczny dla zalogowanych]

SPO spełnił swoje zadanie. Nadbudówki na pokładzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza sterówką na pokład trafił rufowy świetlik.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tym zdjęciu dobrze widać podwójną grubość pokładu odsłoniętą w wyniku błędnego naklejenia ściany sterówki.

[link widoczny dla zalogowanych]

W następnej kolejności wytężoną pracą wykazał się Dział Cięć Precyzyjnych, który wykonał podpory pokładu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Instrukcja mówi dosłownie: "Wycięte ostrym nożykiem podpory 18 doklejamy do pokładu 13." Nie precyzuje czy przykleić od dołu pokładu czy z jego boku. Biorąc na logikę, górna część podpór powinna maskować grubość pokładu i łączyć z przednią ścianą sterówki.
Nasi monterzy zrobili dokładnie odwrotnie. Przyczepili podpory od dołu. Dzięki temu będzie można w jednolity sposób zamaskować grubość pokładu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tym symbolicznym połączeniem pokładów kończę dzisiejszą relację. Ciąg dalszy pewnie będzie, bo część załogi wróciła z rozmów w Urzędzie. Inni przenieśli się do pracy w przemyśle wydobywczym ... .


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin