Forum Mikromodelarzy

viltianus

Blanche, czyli prawie bliźniacza siostra Acasty.

[link widoczny dla zalogowanych](H47)

Również AJM Models, również model testowy - prototypowy. Również żywica i blaszki.

Dwa cykle robocze za mną. Cykl I:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Cykl II:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wybrałam Blanche, choć wczoraj zaklinałam się, że będę robiła Bazyliszka, bo Blanche jest ciemniejsza niż Bazyliszek (507B wobec 507C).

CDN.

viltianus

Od wczoraj urosły kominy. I trochę drobnych głupotek Smile

Metalowe części pokładu pomalowane Lifecolorem 507A. Burty będą jaśniejsze, 507B.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Medox

Całkiem spory dywizjon niszczycieli się szykuje

Patrzę i nabieram ochoty na żywiczne modele.

viltianus

Trzy kolejne cykle robocze za mną Smile

Cykl I:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Cykl II:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I cykl III:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tak, wiem, że jestem idiotką: nakleiłam kalki od Bazyliszka, H11, zamiast te od Blanche, H47. Dopiero teraz, wstawiając zdjęcia, to odkryłam. Poprawię.

tender

Na koniec relacji poproszę 3-4 foty z "siostrzyczką" (albo po polsku z "braciszkiem"), żeby można było wychwycić różnice.

viltianus

ooooczywiście!

spit5

I kilka szczerych słów oceny zestawów.
Ta samokrytyka w sprawie kalek. była niepotrzebna. Tylko ten co nic nie robi(czyli aktualnie ja Laughing

) się nie myli.

tender

viltianus

No to się, proszę Państwa, skończyła.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ocena zestawu: cud, miód i orzeszki. Mnóstwo drobnych, ale całkowicie sklejalnych detali, jak to w przypadku brytyjskich okrętów - model można budować niemal z zamkniętymi oczami. Wszystko logiczne i sensowne. Blaszka też bogata, taka jak lubię.

Tak w sumie, to nie mam się czego czepić. Nawet kalki są przyjazne. Nie rwą się, nie są zbyt grube, nie srebrzą. Trzeba tylko pamiętać, że całość nadrukowana jest na wspólnej błonce i przed zamoczeniem trzeba sobie nożykiem obrysować element tak, aby przeciąć błonkę a nie naruszyć papieru.

Gniazda do wklejania dużych żywicznych detali, takich jak nadbudówki czy armaty, są płytkie i te elementy najlepiej spasować na BCGa. Dopiero po ostatecznym upewnieniu się, że wszystko jest OK, można poprawić CA.

Rufowe odcinki relingów głównego pokładu mają lekki zapasik na końcach, u mnie to były 2 segmenty na każdym. Same blachy dość delikatne, ale nie tak, żeby sę wyginały od samego patrzenia, jak to niektórym producentom się zdarza.

spit5

I oto chodziło. Krótko i na temat.
Model jak zwykle klasa. Gratuluję.

viltianus

Nigdy nie lubiłam "Pana Tadeusza". Uważam, że ma o 11,5 księgi za dużo.
Wink

tender

Pikne raz jeszcze Hurra

.
A obiecane gdzie... Crying or Very sad

viltianus

Rodzinne? Jutro.

Medox

No i git, bardzo ładnie. Lubię takie szybkie relacje Very Happy

.
Bardzo fajna rzeczowa ocena zestawu. Czekam na kolejne "warsztaciki"

lothar79

Kaśka, ależ ty masz smykałkę do uplastyczniania swoich modeli. Ja niestety jestem od dzieciństwa "skrzywiony" NAVIGą. Tak mnie mój mentor , śp. Andrzej Sadłowski wychował, że nie wyobrażam sobie osobiście wykonać modelu inaczej jak "spod igły".
Ale to wcale nie oznacza, że nie podoba mi się to co wyczyniasz z pędzlem. Wprost przeciwnie - dla mnie to SZTUKA! Tym bardziej, że widziałałem niejednokrotnie Twoje modele osobiście i wiem jak się prezentują. Klasa sama w sobie Kasiu!
BRAWO!!!