Forum Mikromodelarzy

Dziadek Tadek

Dobrzy ludzie zawsze przestrzegali przed staniem w przeciągu. Ale nie słuchałem. Musiałem to złapać gdy stałem w przeciągu między szafką z modelami a biurkiem z klejem i nożyczkami. Objawy zwyczajne - podwyższona temperatura przy oglądaniu modelarskich nowości, rozbiegany wzrok na papierowych forach, nagłe napady chęci do klejenia i różnego rodzaju majaczenia na temat stworzenia imperium morskiego, floty od morza do morza, czy zostania admirałem... Po konsultacjach stało się jasne, złapałem legendarnego wirusa AH1N400. Medycyna mogła mi zaproponować lewatywę, zimne bicze wodne, elektrowstrząsy. Stanowczo podziękowałem. Spróbowałem metody tradycyjnej - kleju, nożyczek, wycinanki. Padło na 13 numer JSC z ORP Dragon w roli głównej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z braku doświadczonych stoczniowców zdecydowałem się na zrobienie czegoś mniejszego od kążownika, np. ORP Sokół. W atakach klejenia zapomniałem o robieniu zdjęć i tak całkiem nagle miałem gotowy model.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Trudno jednak śnić sny o potędze morskiej gdy jedyna jednostka stoi na suchym lądzie. Ale o tym w następnym odcinku.

Grzegorz Nowak (W)

lothar79

Jak widać "13-ka" okazała się zbawienna dla zdrowia. A ja zawsze taki przesądny byłem... Wink

Powodzenia przy podstawce.

Dziadek Tadek

Z tą "13" to się jeszcze okaże. Zrobiony jest dopiero jeden model z 4, ale zdrowie jakby trochę lepiej.

Potrzebny był dostęp do morza. Powołałem odpowiedni Komitet i zleciłem mu to odpowiedzialne zadanie. Komitet dość szybko znalazł odpowiednie wskazówki we wpisie kol. Toffa. Kółko Racjonalizatorskie zaproponowało zastąpienie tektury i szkła deską a farby olejnej akrylową. Do tego padła sugestia aby na wstępie przygotować "gniazdo" pod kadłub przyszłej jednostki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szybko się okazało, że farba akrylowa spływa z folii zamiast ją w całości pokrywać. Komitet i Kółko Racjonalizatorskie złożyły wobec powyższego samokrytykę i jednogłośnie podjęły uchwałę pójścia na stołówkę spożyć zupę grzybową.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dopiero kilkukrotne malowanie dało odpowiedni wygląd.

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem było rozjaśnianie, mieszanie kolorów, dodawanie białych fal i na koniec lakierowanie.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I nastała ta wiekopomna chwila kiedy jednostka zbudowana rękoma naszych stoczniowców została zwodowana na naszym fragmencie morza.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Fragment artykułu z Trybuny Ludzi Morza: "... jak dowiedziała się nasza redakcja rozpoczęły się próby morskie nowo zbudowanej jednostki naukowo-badawczej. Statek ten będzie służył cywilnym naukowcom-ekologom w śledzeniu wędrówek wielorybów. Żeby lepiej poznać życie tych ciekawych zwierząt jednostka została upodobniona do nich kształtem i otrzymała możliwość zanurzania się. Dementujemy pogłoski jakoby na pokładzie było uzbrojenie bojowe.

[link widoczny dla zalogowanych]

To co widać na zdjęciach to tzw. armatka salutacyjna służąca do odstraszania ptactwa morskiego, które może odchodami zanieczyszczać pokład. A to jak wiadomo sprzyja korozji metalu.

Raport wywiadu morskiego. W dniu wczorajszym nasze lotnictwo zarejestrowało ruchy okrętu podwodnego najprawdopodobniej Floty Miłującej Pokój. Niezidentyfikowana jednostka kierowała się w rejon Zatoki Strzyżowskiej.

[link widoczny dla zalogowanych]

[/i]

Dziadek Tadek

8.04.2017
Zatoka Strzyżowska
Sektor - Karton
Kwadrat 1/400

[link widoczny dla zalogowanych]

lothar79

Gratuluję! Świetna podstawka. A w kwestii dostępu Strzyżowa do morza, wyszło lepiej niż ze stocznia w Radomiu

Pozdrawiam znad morza (tego prawdziwego Smile

)

mipiat

No i historia ciekawa wyszła.
Gratuluję i pozdrawiam

walbe

położyłem się do szpitala na 3 dni, a tu taki fajny temat przemknął. gratuluję modelu i narracji.

Dziadek Tadek

Dziękuję za miłe słowa - motywację do dalszego klejenia i pokazywania jego efektów.
Walbe, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

walbe

Tadek klej i się dziel. swoją wiedzą a to forum będzie jeszcze lepsze.
Dzięki za życzenia, goje się po operacji, wyniki czorta za 3 tygodnie Very Happy

tender

Tak se paczalem i paczałem i sie podoba Ok!

, że tak użyję głębokiej i rozwiniętej myśli recenzenckiej Smile

. Jedynie proponowałbym tylko odpowiednim służbom przesłuchanie stoczniowców na okoliczność podmiany linki antenowej w ciemnej izolacji na linkę konopną lub sizalową w tonacji jasnej - no chyba , że to specyficzne refleksy słoneczne w Zatoce Strzyżowskiej spowodowały zafałszowanie kolorów na zdjęciach

.
Jeśli chodzi o podstawki to trzeba pamiętać, że kąt fali dziobowej jest zawsze stały, natomiast różnice zależne od prędkości występują w zakresie wysokości i odległości grzbietów fal - dzięki temu na modelu na podstawce można ustawić sobie prędkość jednostki. Esencja zagadnienia zawarta jest w poniższym sznurku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziadek Tadek

Dzięki Tender za link o falach. A linka antenowa jest z żyłki wędkarskiej, więc chyba jest jasna. Chyba, że chodzi Ci o to coś złożone z drucianych trójkątów za kioskiem, to coś i owszem jest w kolorze kadłuba.
Pozdrawiam
Tadeusz