Forum Mikromodelarzy

Ruderigo · Wysłany: Czw 8:38, 11 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie do mnie idzie Wakatake, w związku z czym mam małe nieśmiałe pytanie.

Otóż drogi MacGregorze, czy nie masz może jakiegoś małego planiku tej jednostki, albo fotek które pokazywałyby detale tak dobrze jak te zdjęcia Mutsuki które wstawiłeś dla Jacka?

Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.

Pozdrawiam.

MacGregor · Wysłany: Czw 10:32, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ruderigo - coś się znajdzie Cool

Ruderigo · Wysłany: Czw 15:12, 11 Mar 2010 Temat postu:

Byłbym wdzięczny. Może mi się uda wkońcu zbudować coś, czego nie będę się wstydził pokazać na forum. Zastanawia mnie jednak co wakamij miał na myśli pisząc w "przewodniku" że te modele są słabe. Czy czeka mnie jakaś wielka zmiana krztałtów kadłuba, czy chodzi tylko o maszty i bulaje...
Ty napisałeś że dodałeś tylko blachy i własnoręcznie robiłeś maszty. A coś jeszcze?

Pozdrawiam.

MacGregor · Wysłany: Czw 20:22, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ruderigo, jutro napiszę coś więcej, dziś goni mnie czas. Na razie więc masz obrazki.
Oto MOMI po wejściu do służby:
[link widoczny dla zalogowanych]

i WAKATAKE także z okresu wejścia do służby.
[link widoczny dla zalogowanych]

Do tego zdjęcie MOMI z początków służby:
[link widoczny dla zalogowanych]

I plan z japońskiego Model Arta jednego z okrętów typu WAKATAKE
[link widoczny dla zalogowanych]

Ruderigo · Wysłany: Pią 11:13, 12 Mar 2010 Temat postu:

OOOO WIELKI!!! Biję pokłony aż sobie nos o podłogę poobijałem! Super, szczególnie te rysunki. Zaczynam mieć pojęcie jak to powinno wyglądać.

A jak byś mógł udzielić mi jeszcze wskazówek co trzeba w tym Wakatake zmienić, żeby było dobrze, to byłbym zobowiązany. Bo widziałem, że Ty chyba nie modyfikowałeś mostka, a zdaje się, że tam był otwarty...

Oczywiście nie śpieszy się, nawet jeszcze nie mam tego modelu w rękach.

Dziękuję raz jeszcze za pomoc i pozdrawiam!

MacGregor · Wysłany: Pią 11:57, 12 Mar 2010 Temat postu:

Ruderigo, ja te modeliki skleiłem w dwa dni, przez jeden weekend właściwie można by powiedzieć niemal "in box". Nic tam nie przerabiałem bo wtedy ani tych rysunków nie miałem, ani żadnych innych poza instrukcją. Tylko maszty kołkowate wywaliłem i zrobiłem nowe, dołożyłem relingi i zrobiłem olinowanie. Nic więcej nie chciało mi sie robić, bo to miały być takie maluszki relaxacyjne. W tej chwili poważnie myślę, by zrobić sobie powtórkę z rozrywki i nabyć jeszcze raz obydwa te modele i skleić może nie w dwa dni, ale chociaż w dwa tygodnie, co powinno zaowocować chyba nieco lepszym efektem końcowym. Tylko z drugiej strony - w kolejce czekają inne staruszki japońskie - MUTSUKI, MINEKAZE i KAMIKAZE... Więc chyba najpierw za nie się wezmę. jak skończę wreszcie HOODa. Rolling Eyes

Niewiele mogę doradzić, bo ja już niewiele pamietam z tego, jak te modele wyglądały. Chyba bulaje wierciłem, bo ich nie ma na burtach (albo były złe - nie pamiętam). Mostków nie zmieniałem.

Myślę, że Twój model na pewno będzie o niebo lepszy od tych moich dwóch...

Ruderigo · Wysłany: Pią 13:12, 12 Mar 2010 Temat postu: