Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 19:48, 23 Paź 2006 Temat postu: lekki krążownik japoński IJN KUMA |
|
|
Witam. Przedstawiam moje najnowsze wypociny: lekki krążownik japoński KUMA. Stępka położona w stoczni Sasebo w roku 1918, oddany do służby w roku 1920. Wyporność 5.500 ton, długość 158 metrów, uzbrojenie:
- 7 x 140mm
- 2 x 80mm
- 8 wyrzutni torped 533mm
- wodnosamolot Nakajima type 95 DAVE
Zafascynowała mnie jego klasyczna sylwetka: trzy kominy, niewielka nadbudówka dziobowa i katapulta przed masztem rufowym...
A tak właściwie to skłonił mnie do jego budowy Syjek , który w trakcie powrotu z Porąbki przypomniał mi, ze lubie "siedemsetki" jakkolwiek by to brzmiało
Budowałem kiedyś okręty w tej skali, jednak na poziomie, którego bym tutaj nie przedstawił - cała flota zginęła jednak w mrokach przeprowadzki Stąd pomysł by spróbować comeback`u może na ciut wyzszym poziomie. tyle gadulenia - teraz fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powyższe fotki obrazuja ogromną różnice pomiędzy zdjęciami robionymi przy świetle dziennym a robionymi przy sztucznym.
Kończąc a propos modelu to sklejony właściwie z pudełka - dodane jedynie fototrawione relingi oraz drabinki z ABERa. Poza tym pomosty pocienione do akceptowalnej grubości lub wykonane od podstaw z płytki polistyrenu 0,25 mm. Podobnie z relingami na pomostach - najczęściej miały postac murku grubego na cztery cegły - to było nie do zaakceptowania.
Budowa zajęła około 4 tygodni. miłego oglądania. Jacek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grzegorz Nowak (W)
Moderator
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:58, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
model jest super!!
widziałem na żywo i jestem pełen podziwu - zwłaszcze dla pilotów japońskich w kabinie samolotu..
a co do zdjęć to Jacek już moją opinię zna - te cztery ostatnie, zrobione właśnie przy świetle dziennym są niesamowite, przy drobnej obróbce w programie graficznym wyglądałoby to jak prawdziwe...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 21:52, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Grzesiu za ciepłe słowa.
Mogę jeszcze dodać, że wszystkie lufy zostały wykonane z igieł insulinówek - apteki to jednak kopalnia materiałow "artyleryjskich"... (choc przyznam że pani w aptece z lekka podejrzliwie mnie obserwowała) A nie znam lepszego sposobu na wykonanie luf w tej skali - praktycznie do każdego kalibru można dobrać igłę. Olinowanie z pończoszki koloru grafitowego, zawsze naciągnięte i super cienkie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 22:08, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!
Jacku, piękny model! Gratuluję! Samolot mnie powalił...
Rany, można coś tak małego robić??
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 22:26, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Można - ale nie wiem czy to aż takie "wow" - spójrz co Wakamij wyprawia z samolotami w tej skali... ten samolot choć z nowej wypraski dorzucanej chyba do większości okrętów tamiyki to i tak wymagał kupy szlifowania - za grube płaty i stateczniki , wsporniki plywaków do wyrzucenia i jakieś 2 godziny malowania pędżlem 000. Teraz buduje Mogami i tam czeka mnie ich 8 szt. Zresztą cały okret trzeba przebudować bo to bliźniak Mogami - Kumano - ale ma tą zaletę ze jest nową edycją Tamiya - i niestety z nową ceną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzychu74
Admin.
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 22:38, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj!
Dzięki z odpowiedż. Upss.. w sumie pytanie miało być: "Rany, jak można coś takiego robić??" ("wcięło" mi jeden wyraz, hehe) Bo to, że można to widać doskonale.
Niemniej i tak jestem pełen podziwu.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toff
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 21:31, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Super A ten obłoczek pary z katapulty to z czego zrobiony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 6:23, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
obłoczek pary skrywa stalowy drucik na którym samolot trzyma się do katapulty - zrobiony z waty oczywiście, pobielonej Pactrą bo był zbyt przeźroczysty i drucik było widać... Ale jestem troche zły na siebie bo mogłem suchym pędzlem ze złotą farbką przetrzeć listwy mocujące pasy linoleum do pokładu - w końcu mosiężne były na Mogami musze pamiętać aby tego błędu nie popełnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
valpurgius
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Śro 20:40, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dawno mnie tu nie było No, widziałem na żywo i mówię- fachowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wakamij
Aktywny
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:26, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie będę wpisywać kolejnych "ochów i achów" (całkowicie zresztą zasłużonych) tylko powiem, co mi zaimponowało w Twoim modelu najbardziej. A jest to sposób jego prezentacji na dioramce. Przyznam się, że kilka razy już próbowałem zrobić imitację wody, ale za każdym razem wyglądało to beznadziejnie. Tobie najwyraźniej nie sprawia to żadnych problemów, bo woda wygląda bardzo naturalnie. Pełni wrażenia dopełnia dymaniczny start samolotu z katapulty (rewelacyjny pomysł z tą "parą") i bardzo realistycznie wykonany weathering (polski odpowiednik "brudzing" brzmi jakoś tak idiotycznie...), którego ja nie wykonuję, bo nie umiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 15:51, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki - woda to naprawde pare minut roboty - ale tylko taka spokojna, bo wzburzoną to juz trzeba rzeźbić ( planuje taką do Mogami) - jak już pisałem - gnieciesz folię do pieczenia , rozprostowujesz, przyklejasz, malujesz ( tu gorzej bo trza pare kolorów dobrać) i już. A katapulta i samolot to jedyne życie jakie dało się wprowadzić, no może jeszcze szalupa opuszczana na wodę - jest na prawej burcie i na fotkach jej nie widać... a weathering - po polsku to będzie... ee nie wiem - bo brudzing to rzeczywiście jakoś tak dziwnie- rdzawa pactra, rozcieńczona spirytusem. tylko im mniej tym lepiej - jak ktoś napisał jak wydaje ci sie że mało to jest ok. Jak jesteś zadowolony to już dawno trzeba było przestać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 10:00, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jacku, cieszę się, że pokazujesz swoją pracę! Mnie podbudowuje to, że jednak są ludzie, którzy kleją w tym kraju "siedemsetki", które od pewnego czasu usilnie próbuję propagować jak to tylko możliwe. Bo małe jest piękne - co widac na każdym Twoim zdjęciu.
Szkoda, że dopiero teraz (w najbliższym numerze) "Okrety Wojenne" publikować będą artykuł o krążownikach typu "Kuma" (A było ich pięć sztuk - "Kuma", "Tama", "Kiso", słynny "Kitakami" i "Oi"), bowiem dodatkiem będą moje plany w skali 1:700 dla tych okręcików, któe mogłyby się przydać... No, ale może powrócisz jeszcze po "Mogami" do okręcików z trzema kominami i powstanie któryś z bliźniaków.
Co do "Mogami" to troszkę dziwi mnie dlaczego robisz konwersję z zestawu "Kumano"? Pamiętaj, że okręty tego typu były budowane jakby w dwóch trochę różniących się od siebie grupach - a mianowicie pierwsza para to "Mogami" i "Mikuma" a druga to "Kumano" i "Suzuya" - a różniły sie trochę kadłubami. Niby niewiele, ale jednak na tyle, że Tamiya uwzględniła te róznice i zdecydowanie łatwiej byłoby robić "Mogami" z ... "Mogami", alebo z "Mikumy" - jeśli już. Mam zestaw "Kumano" i jest to wersja lekkiego krążownika (z działami 155 mm), więc zastanawiam się, czy warto Ci wkładać w tyle pracy w tak karkołomną konwersję? Jeśli tak, to już teraz podziwiam!!!
Ja sam mam rozgrzebaną "Mikumę" - według stanu na jej ostatnie dni w bitwie o Midway. Ale daleka jeszcze droga do końca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 15:11, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Grzesiu za miłe słowa a propos Kumy - po jej ukończeniu dorwałem Profile Morskie z Tamą, zły jestem...
Co do Mogami - to wybrałem Kumano bo
- Mogami nie mogłem dostać
- jest z reedycji - dwukrotnie droższe ale o niebo lepsze od poprzedniego
Kumano w wersji 155mm oczywiście - damy rade - zmniejszyłem juz wieże z kartonowego w 1:200 i dziergam z polistyrenu 0,25mm.
Najgorzej zły byłem na te francuskie plany z Naval Plans - obrys pokładu lotniczego to czysta fantazja. I robota od nowa. Na szczęście juz mam lepsze plany i relacje z budowy fantastycznej siedemsetki pewnego japończyka.
A dla relaksu buduje sobie drobnoustroje - udało mi się dorwać stareńki zestawik tamiya - IJN Tug boats - co prawda do wykorzystania są raczej tylko kadłuby - i to tez po długiej obróbce np: nadburć, ale całkiem fajnie to wychodzi. A przede wszystkim super materiał na dioramki. Jak będziesz na Festiwalu - to sobie obejrzysz....
PZDR Jacek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ergie
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16:17, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Model najbardziej podoba mi się z powodu tych dwóch wodnosamolotów na katapultach
Świetna robota, mam coraz większą ochotę na jakiś okręcik w 1/700
PS.
Czemu ja tam zobaczyłem dwa wodnosamoloty jak jest jeden? Chyba to już jest objaw jakiejś wodnosamolotomani
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 20:45, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ergie - poczekaj na Mogami - tam bedzie ich dziewięć... Nacieszysz sie do woli. A teraz buduje sobie maluszka - też zwiazanego z samolotami - tzw. aircraft rescue ship - coś na kształt okręciku o wypornosci może ze 450 ton z wielkim żurawiem do podnoszenia wraków samolotów z wody. Knuje fajna dioramke. Może uda mi się ją skończyc do Festiwalu - bo Mogami to projekt na jakies 2 miesiace jeszcze...
Będziesz w łodzi Ergie? Mógłbyś wpaść, hę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|