Forum Mikromodelarzy

daro

Mam pytanie dotyczące klejenia cyjanoakrylem blaszek. MOże nie jest to żadna rewelacja, ale chodzi mi o małe blaszki, np. 2mm. Jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Stosuje raz klej rzadki, raz gęsty ale jakoś nie ładnie mi to wychodzi. Zostają zbyt duże ślady po kleju... Małe blaszki ciężko uchwycić i przyłożyć na miejsce... Może jest jakaś technika?
PS
Aktualnie kleję I-400 (1/350) i mam blaszki Eduarda... stopnie schodów mają właśnie po ok 2mm dł., o szerokości nie wspomnę... W skali 1/700 musi być dopiero hardcore, ale widząc efekty pracy kolegów, jestem pełen podziwu Smile

. Może jakiś poradnik ze zdjęciami?

Rudolf

Mimo że doświadczeniem nie mogę się pochwalic, powiem jak ja kleję malutkie elementy.
Mianowicie zaczynam od przygotowania sobie elementu, najlepiej wtrzymac pęsetą tak aby móc przyłożyc we właściwe miejsce na modelu, i teraz uwaga! zwarty i gotowy stawiam kropelkę kleju na tekturce (przygotowanej wcześniej oczywiście, najlepiej śliskiej żeby klej nie wsiąkł za szybko), "maczam" element tą powierzchnią która ma by klejona w tej właśnie kropli, i przyklejam.
Zauważyłem że w ten sposób aplikacja kleju jest o wiele "oszczędniejsza" dzięki czemu nie robią się klejowe fafluny na modelu.
Sprawdź jak to będzie w twoim przypadku, ja jestem z tej metody zadowolony....

Witos

Ewentualnie klej dwuskładnikowy. Reszta jak napisał Rudolf. Taki klej długo schcnie, więc możesz go dać jeszcze mniej.

MP

Witam.Radzę zastosować naprawdę dobry klej cjanoakrylowy BONDINI PLUS.Nie jest to jakaś kryptoreklama .Moim zdaniem to najlepszy klej jaki miałem tego typu.Niezbyt szybko wysycha,tworzy mocną spoinę i co b.ważne nie pozostawia glutów po sklejeniu i pomalowaniu.Zamiast zaciskać mały elementy w pensecie wystarczy zastosować delikatny klej jakim jest ślina-może niezbyt higieniczne, ale sie sprawdza.Nigdy nie mocz małego elementu w kleju ,bo go albo utopisz albo zalejesz łącznie z pensetą.Radzę smarować większy el.klejem a do niego przyklejać mniejszy.Ja wylewam klej do opakowania po tabletkach.Do smarowania stosuję cieniutkich drucików miedzianych z cewek.Zostawiają naprawdę malutkie kropelki kleju.Przed klejeniem elementów fototrawionych trzeba zetrzeć warstwę tlenków papierem ściernym.Jeżeli dany element musi być przyklejony idealnie w jakieś miejsce można zastosować technikę klejenia na dwa kleje.Najpierw kleisz jakimś mało agresywnym i pozostawiającym najmniej śladów[Np.extra thin tamiya,wikol lub nawet gęsta farba]Po tym jak odpowiednio umieścisz dany element podlewasz go tylko delikatnie cjanoglutem by złapał.Takie połączenia nie muszą być b.mocne.Resztę wzmocni farba. A i jeszcze jeden patent.Wykorzystaj taśmę do maskowania firmy TAMIYA.Gładką stroną[bez kleju]przyklejasz ją punktowo cjanoglutem do jakiejś płytki.Część z orginalnym klejem będzie służyła do mocowania elementów.Klej zawarty na taśmie jest b.mocny i co ważne nie brudzi części.Na niej da sie umocować wszystkie elementy począwszy od reflektora czy jakiejś skrzynki z amunicją a skończywszy na nadbudówce.Ułatwia ona montaż i malowanie a co też jest istotne -da się wielokrotnie dany element odkleić i przykleić .Pozdro