|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 10:53, 01 Lut 2006 Temat postu: Jak fotografować modele okrętów i statków? |
|
|
Podzielę się kilkoma swoimi uwagami i tym, czego się nauczyłem podczas oglądania cudzych fotografii i robienia swoich własnych.
Sądzę, że ogromnie ważnym czynnikiem jest światło - robiąc foty cyfrakiem byłoby najlepiej mieć dobre światło dzienne (słoneczne). Tyle, że latem o to łatwo, zimą już jest problem. Wszelkie oświetlenia żarówkowe daje zawsze lekkie zabarwienie na żółto naszych fotek i modeli.
Ale chyba najważniejszą sprawą podczas fotografowania modeli, o czym sam się przekonałem, jest wielka sztuka wyczucia jak pokazać dany model. Bo pamiętajmy o jednym. Każdy samolot, pojazd czy okręt ma swój odrębny charakter konstrukcji i wyglądu. Jednym słowem chodzi o to, że ten sam model okrętu - na przykład słynnego "Rodney'a" można pokazać od jego najładniejszej strony, eksponując wszystko to, co dla tej jednostki charakterystyczne, rasowe itp w wyglądzie (choćby wszystkie działa art. gł w ujęciu od dziobu), a ukrywając coś, co nadałoby ewidentnej brzydoty jego wizerunkowi.
Nie wiem, czy dość precyzyjnie się wyrażam. Po prostu chciałbym uświadomić modelarzom robiącym fotki swoim dziełom, że każdy model powinno się pokazać od jego najciekawszej i najlepszej strony i wyeksponować jego najbardziej rasowe atuty wizualne, kamuflując czyli unikając robienia ujęć niekorzystnych. Jak to osiągnąć? Sądzę, że to nie problem. Po prostu przed zrobieniem serii zdjęć dokładnie model sobie oglądamy, ustawiamy, obracamy - i już wiemy co pokazać i jak ująć!
Kolejnym aspektem jest tło, podłoże czy wręcz inscenizacja naturalnych warunków w jakich model okrętu czy statku powinien się znaleźć. O ile samoloty fotografuję raczej w sytuacji "na płycie lotniska" i to uchodzi, to okręty powinny być fotografowane w swoim środowisku naturalnym, czyli w przypadku mirkomodeli do KLW na czymś, co imituje wodę. Ja swoje modele okrętów 1:700 ustawiam zawsze na blacie starego, czarnego biurka, które ma ów blat kryty lakierem na wysoki połysk. Przy odppowiednim kącie ustawienia aparatu i właściwym oświetleniu uzyskuję efekt lustra spokojnej toni morskiej, czyli wizerunek okrętu stojącego gdzieś na kotwicy, na beczce czy cumującego do nabrzeża.
Poniżej takie właśnie zdjęcie modelu ORP "Conrad" 1:700
[link widoczny dla zalogowanych]
Można też model okrętu ustawić na wczesniej przygotowanym odpowiednim zdjęciu wody lub okrętu płynącego na owym kolorowym zdjęciu. Jesli model odpowiednio ustawimy, zakrywając obiekt ze zdjęcia, można uzyskać fajny efekt okrętu w pełnym "pędzie", jak model poniżej - HMS "King George V" ścigający właśnie "Bismarcka" w maju 1941 roku...
[link widoczny dla zalogowanych]
...lub japoński niszczyciel eskortowy "SAKURA", który zatrzymał sie na moment, by wsłuchać się w echo wykrytego okrętu podwodnego wroga
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj zastosowałem zdjęcie morza wykonane gdzieś z samolotu oraz odpowiednie ustawienie względem okna i światła zachodzącego słońca.
Można także zdjęcia okrętów z II wojny stylizować na zdjęcie historyczne, jak to pokazuję poniżej - japoński ciężki krążownik "NACHI" z końca 1943 roku przemierza bezkresy Pacyfiku... Cudem oznalezione po wojnie zdjęcie
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasem warto też mikromodel pokazać w zestawieniu z jakimś przedmiotem domowego użytku, którego wymiary sa powszechnie znane i w zestawieniu z modelem nawet na laiku zrobią wrażenie!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdaję sobie sprawę, że zagadnienie fotografowania modeli to temat rzeka, ale tylko dzieląc się swoimi doświadczeniami i wymieniając je tutaj na forum wspólnie się czegoś uczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wakamij
Aktywny
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 17:46, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
W mojej prezentacji Matsu narzekałem trochę na problemy z aparacikiem, który nie bardzo chciał współpracować przy makrofotografi...
Wreszcie udało mi się rozwiązać ten problem radykalnie - w końcu kupiłem obiektyw mikro do mojej lustrzanki. Pomijając całkowicie kwestię kompozycji czy oświetlenia, pozwalam tu sobie zamieścić coś w rodzaju minitestu - pokazującego możliwości takiego zestawu.
Pierwsze zdjęcie powstało przy oświetleniu wbudowaną lampą błyskową:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać, zdjęcie poza bardzo dużym zbliżeniem (to w końcu jest samolot w skali 1:700...) nie prezentuje sie zbyt ciekawie - zupełnie jak zdjęcia mojego Matsu robione idiotenkamerką...
Niezrażony pierwszym niepowodzeniem zacząłem eksperymentować. W końcu najlepsze efekty dało wykorzystanie światła odbitego z zewnętrznej lampy błyskowej - tu wszystko wyglada dużo naturalniej, zwłaszcza dotyczy to kolorów. Poniżej seria testów, wraz z próbą jak największego zbliżenia - zresztą nie jest to granica możliwości obiektywu... Muszę jeszcze trochę potrenować
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A na koniec jeszcze tradycyjny benchmark - grosik
[link widoczny dla zalogowanych]
Na wszystkich powyższych zdjęciach od razu rzuca się w oczy pewien szczegół - wyjątkowo mała głębia ostrości. Przy tak ekstremalnych zbliżeniach, obszar ostry na zdjęciu ma głębokość rzędu 2-5 mm. Jest to strasznie mało, dlatego zaprezentowane tu zdjęcia należy traktować bardziej jako ciekawostkę, niż porady praktyczne. Tym niemniej, po pewnym oddaleniu od fotografowanego obiektu i przymnknięciu przysłony do wartości rzędu f11-f16 głębia ostrości zwiększa się na tyle, aby dało sie fotografować cały model.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 18:23, 24 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wakamij, generalnie jestem zawsze przeciwny stosowaniu takich zbliżeń przy fotografowaniu modeli w skali 1:700. Ale dotyczy to tylko moich modeli. W przypadku tego, co Ty robisz ze swoimi 1:700, takie zbliżenia zamiast psuć iluzję skali, po prostu przyprawiają o zawroty głowy...
Kto nie sklejał modelu japońskiego okrętu z samolotem pokładowym Aichi "JAKE" na katapulcie (czy wózku) w skali 1:700, ten nie wie co naprawdę warte są te Twoje zdjęcia. A warte są o wiele więcej, niż większość z tych zamieszczanych w niezłym skądinąd magazynie japońskim "Model Art".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastian B
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 18:48, 24 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kurcze , w pierwszym momencie pomyślałem że to w 1/200 , prawdziwa skala po obejrzeniu zdjęcia przez gardło nie przechodzi , szok , nic więcej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wakamij
Aktywny
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:49, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Eee... W pokazanych modelikach samolotów, mojej produkcji jest tylko kabinka, śmigło jest fototrawione a reszta to plastik... Oryginalna, malowana kabinka po prostu mi się nie podobała, a takiej z drucików nie potrafiłem zrobić. Nie pozostało mi nic innego jak użyć skanera i "fotoszopa" - te kabinki to po prostu przeskalowana kabinka w skali 1:200, wydrukowana na folii. Imitacje "stelażu" kabinki to po prostu nacięcia folii. Kleiłem zwykłym klejem do plastiku... Nie jest to szczególnie trudne do wykonania, ale za to moim zdaniem efekt jest całkiem niezły.
A teraz jeszcze jedna próba zabawy z nowym obiektywem. Tym razem zdjęcia wykonana zgodnie ze wskazówkami MacGregora:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Te zdjęcia można potraktować jako zapowiedź przyszłej prezentacji. Jest to rosyjski pancernik Piotr Wielki zakotwiczony na czas robót wyposażeniowych na spokojnych wodach niedaleko Kronsztadu...
A tak poza tym, jest to żywiczny model produkowany pezez rosyjskiego wytwórcę Kombrig, nawiasem mówiąc wyjątkowo marnej jakości (czego nie można powioedzieć o ich najnowszych modelach - te są rewelacyjne).
Funkcję wody spełnia okładka od pewnej dyrektywy unijnej, co jest o tyle istotne, że jest to zapewne pierwsze praktyczne wykorzystanie tego dokumentu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matsunaga
Obserwator
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mrągowo
|
Wysłany: Pon 16:34, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja preferuję aparat analogowy, nie ma to jak Zenit 12 xp TTL i para niezastąpionych pierścieni makro. Tło moim zdaniem musi być jednolite, białe albo w innym jasnym kolorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 8:18, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Od 5 lat nikt tu nic nie wpisał... Czyżby temat uległ wyczerpaniu?
Wakamij, co się z Tobą dzieje???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
over
Obserwator
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:08, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
To może ja coś dopiszę. Będę robił sprawozdanie z budowy "Prinz Eugena" więc na pewno znajdzie się tam troche fotek. Mój sprzęt foto to aparat gfa Photo Selecta 16
Ma 16 Megapixeli i przy pełnym rozmiarze pliku robi całkiem jadne Jotpegi na których po złapaniu focusa widać całkiem sporo detali.
Zastanawiam sie tylko czy lepiej używać światła dziennego, lampy o neutralnej barwie światła czy po prostu za każdym razem rąbać lampą błyskową?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jozek
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 7:56, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
witam
Szkoda że te fotki od MacGregora nie są widoczne:(.. Można cosik z tym zrobić? boo.. też chciałbym sie troszkę podciągnąć w fotkach..
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 11:04, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Fotki MacGregora to już historia i były może i do czegoś przydatne kiedyś tam, ale dziś zbyt wiele się zmieniło, aby powracać do nich i w sumie dobrze, że ich już nie ma.
Moja rada - robić zdjęcia najlepiej przy świetle dziennym, a jeśli nie da się, bo jest słabe lub za mało, wtedy ew. lampa lub takie ustawienia aparatu, aby nie tracić naturalnych kolorów. Poza tym gra światła i cienia to połowa sukcesu w dobrej fotografii. Wielu jest mistrzów fotografujących swoje mikromodele. Jednym z nich na pewno jest Jim Baumann, którego prace zapewne wszyscy znają. O ile jego modele na zdjęciach wyglądają na mistrzostwo świata a zdjęcia są jak obrazy olejne najlepszych artystów, o tyle na żywo troszkę czar pryska i te modele już aż tak bardzo nie zachwycają. Nie, żeby świadczyły o braku klasy, bo Jim modelarzem jest bez wątpienia jednym z najlepszych i ja sam do pięt mu nie dorastam ze swoim zlepiactwem, nie mniej jednak moim zdaniem umiejętności fotografowania w jego przypadku to jest po prostu WZÓR.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 11:53, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Jim Baumann opisał sposób fotografowania modeli w jednym z numerów MO. Bardzo porzyteczna lektura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|