|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 11:38, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
No, Łukasz, śledzę relację z wielkim zainteresowaniem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzyś73
Aktywny
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KUTNO
|
Wysłany: Czw 14:52, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ładny okręt. Jak żywy. Z załogą będzie tętnił życiem.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Czw 17:49, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Oficerowie na pół godziny przed zaokrętowaniem:
[link widoczny dla zalogowanych]
W środku ostatni dowódca IJN Nagara - kapitan Giichiro Nakahara wink4
Nagara z załogą:
[link widoczny dla zalogowanych]
Z 46 przygotowanych marynarzy udało mi się "zaokrętować" 29 Reszta utopiła się w kałuży cyjanoakrylu - sorry guys Być może dorzucę jeszcze ze dwóch lub trzech marynarzy w rejonie nadbudówki dziobowej i jeszcze kilku kręcących się koło szalup.
I tradycyjnie jeszcze trochę zbliżeń (przy okazji ujawniły kolejne niedociągnięcia - głównie "okołorelingowe" Oczywiście do poprawy):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A na koniec jeszcze trzy zdjęcia w stylu retro:
[link widoczny dla zalogowanych]
ps. żeby nie było za różowo to sobie złamałem szczyt masztu rufowego. co prawda go przykleiłem i na oko wygląda ok, jednak zdjęcia ujawniają, że jest krzywy No nic trza będzie łamać i kleić na nowo.... Poza tym zahaczyłem palcem reling po lewej stronie rufy i się nieco odkleił (co zresztą widać na ostatnim zdjęciu) - oczywiście do poprawy.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:31, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Gratuluję ładnego ukończonego "pływadełka"
Serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toff
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 22:55, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Eleganckie wykonanie Wprawdzie nie szaleję za japońcami, ale ładny model Ci wyszedł.
Jedyne co mi niekoniecznie się podoba, to strasznie grube lufy działek 25mm (pewnie fabrycznych luf działek z zestawu nie zastępowałeś niczym?) i masa sygnalistów na pokładzie - co drugi marynarz macha rękami (to ewidentnie "figurki" sygnalistów z chorągiewkami w rękach), mimo że stoją przy działach czy ot tak sobie na pokładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Czw 22:56, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
lothar79 napisał: |
Gratuluję ładnego ukończonego "pływadełka"
Serdecznie pozdrawiam |
Dzięki za pozdrowienia Ale z gratualcjami to mały falstart popełniłeś Modelu jeszcze nie skończyłem (ale już blisko) - zostało trochę porawek malarskich i zabawy z powykrzywianymi i odklejonym w czasie "montowania" załogi relingami (swoją drogą bezbolesne "poruszanie się" po modelu w tej skali to nie lada wyczyn). Na koiec oczywiście zostaje olinowanie (ale na to znajdę czas najprawdopodobniej dopiero w przyszłym tygodniu )
Toff napisał: |
Eleganckie wykonanie Wprawdzie nie szaleję za japońcami, ale ładny model Ci wyszedł.
Jedyne co mi niekoniecznie się podoba, to strasznie grube lufy działek 25mm (pewnie fabrycznych luf działek z zestawu nie zastępowałeś niczym?) i masa sygnalistów na pokładzie - co drugi marynarz macha rękami (to ewidentnie "figurki" sygnalistów z chorągiewkami w rękach), mimo że stoją przy działach czy ot tak sobie na pokładzie. |
Model jeszcze jest nieskończony, ale i tak się cieszę, że się podoba i to już w tym stadium (czego jeszcze brakuje napoisałem wyżej).
A teraz po kolei:
1. Działka - tak jak słusznie zauważyłeś są to działka "pudełkowe". Może kiedyś, jak wpadnie mi w ręce odpowiedni zestaw fototrawionek skuszę się na ich wymianę - chociaż zdaję sobie sprawę, że moze to być nieco utrudnione (lub wręcz niemożliwe) jak już na okręcie pojawi się olinowanie. Będę je robił w przyszłym tygodniu, więc może w międzyczasie poobcinam lufy tych działek i zamienię je na jakieś cienkie druciki (np. ze zwojów z silnika elektrycznego), żeby do czasu ewentualnej wymiany na fototrawionki wyglądało to jako tako.
2. machający marynarze - przyznam, że też się nad tym zastanawiałem (taki urok blaszki LR). Tych sygnalistów traktuję jako marynarzy machających czapkami (częste zjawisko zarówno w japońskiej Armii jak i Marynarce) - załóżmy, że cieszą się z pomyślnie przeprowadzonego ćwiczebnego strzelania, lub fetują ogłoszony przez dowódcę okrętu komunikat o wielkim zwycięstwie, jakie np. dzień wcześniej Flota odniosła nad znienawidzonym wrogiem (zatapiając mu 12 lotniskowców i 10 pancerników ). W grę może jeszcze wchodzić gimnastyka, ale tu trzeba by "wyprowadzić" na pokład większość załogi (jest taka scena w filmie "Yamato" gdzie cały pokład "zawalony" jest ćwiczącymi marynarzami)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzyś73
Aktywny
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KUTNO
|
Wysłany: Pią 7:40, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny model, podoba mi się zarówno sam okręt (jego sylwetka), jak i wykonanie. Gratulacje. Czekam na olinowanie. Jako, że to twój pierwszy okręt, jesteśmy obaj w podobnej sytuacji (ja też lepię swój pierwszy okręt) i jako "dziewic" w tym temacie z zapartym tchem śledzę jego budowę.
A jeśli chodzi o sygnalistów. To na pierwszy rzut oka nawet nie pomyślałem sobie, że to sygnaliści, a właśnie machający czapkami marynarze. Przecież oni mieli taką tradycję machania czapkami w radosnych i ujmujących chwilach. Japończycy to przecież bardzo wesoły naród
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Pią 8:05, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
krzyś73 napisał: |
Bardzo fajny model, podoba mi się zarówno sam okręt (jego sylwetka), jak i wykonanie. Gratulacje |
Cieszę się, że się podoba no i dzięki wielkie za miłe słowa
krzyś73 napisał: |
Jako, że to twój pierwszy okręt, jesteśmy obaj w podobnej sytuacji (ja też lepię swój pierwszy okręt) i jako "dziewic" w tym temacie z zapartym tchem śledzę jego budowę |
Ja z kolei śledzę pracę nad Twoim Asashio i muszę napisać, że to co robisz wygląda naprawdę zachęcająco i niecierpliwie czekam na efekt końcowy.
krzyś73 napisał: |
Przecież oni mieli taką tradycję machania czapkami w radosnych i ujmujących chwilach. Japończycy to przecież bardzo wesoły naród |
Ot taki "rozrywkowy" naród
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Wto 21:49, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Po dłuższej przerwie udało mi się w końcu przysiąść do porzuconej z przyczyn niezależnych Nagary. Zacząłem robić olinowanie okrętu, którego to etapu bardzo się obawiam (drżące ręce). Jako, że ze zdjęć archiwalnych raczej ciężko wyczytać jak to powinno wyglądać, to moją jedyną pomocą mianowałem instrukcję modelu i znadjdujący się w niej poniższy schemat:
[link widoczny dla zalogowanych]
Będę się starał odwzorować jak największą ilość "połączeń", ale zdaję sobie sprawę, żę będzie to dość trudne (skala + brak doświadczenia), więc część zapewne sobie odpuszczę. Jako materiał służy mi granatowa pończocha (całość będzie malowana czarną farbą). No ale dość gadania, czas na zdjęcia. Na razie udało mi się zrobić (w ok. 25 minut) tyle:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jako, że jest to ostatnia relacja ze stoczni (kolejne zdjęcia będą już w galerii), to chciałbym podziękować wszystkim osobom, które swoimi spostrzeżeniami, radami jak i krytyką przyczyniły się do powstania tego modelu
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Wto 22:28, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!
Dzisiaj o 22:07 przykleiłem ostatnią linkę Tak więc Nagara jest już prawie skończona Piszę "prawie" ponieważ w czasie prac nad olinowaniem kilkukrotnie naruszyłem niezwykle delikatne w tej skali relingi Tak więc muszę je jeszcze lekko naprostować i w jednym miejscu dokleić. Ale to dopiero jutro. Jutro też, postaram się zrobić trochę zdjęć gotowego w 100% okrętu i umieścić je w galerii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toff
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:35, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czekamy więc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Śro 0:06, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Toff napisał: |
Czekamy więc! |
Co prawda miało już nie być zdjęć w wątku warsztatowym, ale co tam, żeby skrócić czas oczekiwania na efekt finalny zamieszczę jeszcze dwa zdjęcia przedstawiające Nagarę (stan z przedwczoraj):
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacekkarolczak
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 7:13, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Piękna - naprawdę mi się podoba - śledziłem tę budowę z zadowoleniem. Powiedz - naprawdę malowałeś pończochę? Bo wiesz lepiej chyba wziąć od razu grafitową - taki babski kolorek i juz jej nie malować. Zawsze jest ryzyko grudek na olinowaniu...
Masz widzę ten sam problem co ja - firmy robiące blaszki ( załogę) myslą najwyraźniej tylko o modelarzach budujących lotniskowce. Ja też nie mogłem wynaleźć porządnych póz wśród mojej załogi. Choć wydaje mi się że blaszka Eduarda zawiera mniej sygnalistów - no i jest już fabrycznie zadrukowana ( pomalowane figurki). Pozdrowienia Jacek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzyś73
Aktywny
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KUTNO
|
Wysłany: Śro 8:16, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Super Model! Gratulacje! Okręt w tych kolorach prezentuje się wyjątkowo realnie. Czekamy na więcej fotek.
Cytat: |
blaszka Eduarda zawiera mniej sygnalistów - no i jest już fabrycznie zadrukowana ( pomalowane figurki) |
Tak, ta blaszka jest świetna. Nie dawno do mnie dotarła. W przeliczeniu w tej skali marynarze mają 175cm wzrostu. Jak na Japończyków wręcz idealnie.
Nie wyobrażam sobie pomalowania tych "figurek" w ten sposób jak zrobił to Łukasz. Szczególnie pan kapitan Giichiro Nakahara wygląda imponująco. I tutaj muszę dać minusa blaszkom Edarda. Żaden z marynarzy nie ma namalowanego zarostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Śro 10:26, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
jacekkarolczak napisał: |
Piękna - naprawdę mi się podoba - śledziłem tę budowę z zadowoleniem. Powiedz - naprawdę malowałeś pończochę? Bo wiesz lepiej chyba wziąć od razu grafitową - taki babski kolorek i juz jej nie malować. Zawsze jest ryzyko grudek na olinowaniu... |
Tak pończochę pomalowałem. Pod ręką miałem tylko granatową i jasnoszarą pończochę, więc nie było wyjścia. Poza tym i tak bym ją musiał pomalować, bo pomimo iż starałem się wypruwać pojedyncze nitki to i tak lubiały się one "rozchodzić" na jeszcze drobniejsze (może użyłem kiepskich gatunkowo pończoch?) Grudek (przynajmniej takich widocznych gołym okiem) udało mi się uniknąć - użyłem baaaardzo rozwodnionej farby i musiałem tylko do chwili jej wyschnięcia likwidować pojawiające się tu i ówdzie kropelki. Ale jakoś się udało (chociaż nie jestem do końca zadowolony z olinowania - chodzi o naprężenia - więcej na ten temat napiszę w galerii).
jacekkarolczak napisał: |
Masz widzę ten sam problem co ja - firmy robiące blaszki ( załogę) myslą najwyraźniej tylko o modelarzach budujących lotniskowce. Ja też nie mogłem wynaleźć porządnych póz wśród mojej załogi. Choć wydaje mi się że blaszka Eduarda zawiera mniej sygnalistów - no i jest już fabrycznie zadrukowana ( pomalowane figurki). Pozdrowienia Jacek |
Faktycznie blacha LR nie daje za dużego pola manewru jeżeli chodzi o pozy marynarzy Z tymi nie chciało mi się już nic kombinować, ale na przyszłość po prostu poobcinam im ręce albo przynajmniej je poodginam. Kolorowych blach nie lubię - łatwo złazi z nich farba i potem trzeba uzupełniać kolor na oko, a pozatym czytałem opinie, że czasami nie trafiają z kolorami (dotyczyło samolotów), no ale w przypadku marynarzy to raczej ciężko się pomylić
krzyś73 napisał: |
Nie wyobrażam sobie pomalowania tych "figurek" w ten sposób jak zrobił to Łukasz. Szczególnie pan kapitan Giichiro Nakahara wygląda imponująco. I tutaj muszę dać minusa blaszkom Edarda. Żaden z marynarzy nie ma namalowanego zarostu. |
Figurki malowało się bardzo prosto (oczywiście jeszcze w ramce). Najpierw jedna strona na biało/granatowo, po wyschnięciu druga. Potem z jednej strony w okolicach głowy (nie na każdej figurce dało się ją na pierwszy rzut oka zauważyć ) cienkim pędzlem robiłem kropkę kolorem ludzkiej skóry (jakąś farbą Citadel) a z drugiej czarną i tyle Jeżeli figurka miała wyraźnie zaznaczoną czapkę to jeszcze białą/granatową farbą przejeżdżałem po szczycie głowy. A kapitan, a konkretniej jego zarost i guziki to niestety tylko na komputerze taki fajny (Photoshop), bo w rzeczywistości nie różni się od "szarych" oficerów - chociaż, nie powiem, dałoby się
Na koniec jeszcze raz dzięki za miłe słowa
ps. dodałem jeszce mały maszt na dziobie, który to pojawia się na wszystkich planach i zdjęciach okrętu, a którego oczywiście nie ma wśród części (zrobiłem go z "wyciągniętej" nad zapałką ramki) oraz najważniejszy element każdego japońskiego okrętu - złotą chryzantemę na dziobie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez łsobota dnia Śro 10:41, 12 Gru 2007, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|