|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 21:35, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dla zainteresowanych blachy w zbliżeniu wyglądają tak:
Aha - podójna jest blaszka "G".
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No to teraz pora się zastrzelić, przecież ja sobie nie poradzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 23:37, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
I zostawisz kozy samopas
Nie ma lekko, do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
taltos1
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:40, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
No to teraz pora się zastrzelić, przecież ja sobie nie poradzę |
Kurde piękny zestaw... rozumiem obawy, ja bym nie dał rady to nie na moje nerwy...
Myślę że sobie poradzisz, będę trzymał kciuki
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:16, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Piekny zestaw...
Cos tam zawsze można dotrawić.... Np armaty 102mm. Fajna bryła
Powodzenia w budowie. Zjednoczone Królewstwo liczy na Ciebie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 18:28, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Piękny zestaw, ale odkryłem, że ze starego zestawu Eduarda też da się coś jeszcze dodać, całe szczęście, że nie zmarnowałem wielu elementów z niego.
Dzięki za słowa otuchy. Tymczasem szkieletowa załoga obsadziła nieukończony okręt i rozpoczął on samodzielny rejs (a co, maszyny już miał zamontowane!) do stoczni remontowej. Tam zakotwiczy na najbliższe tygodnie a może i miesiące w celu weryfikacji planów stoczniowych oraz poddania się gruntownej przebudowie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MacGregor dnia Sob 18:31, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Sob 22:03, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...)Pudełko wygląda tak:(...) |
Jak rano wlazłem na forum to myślałem, że mam majaki po nocnej podróży autobusem. Nikt nie mówił, że nie będzie bolało, ale żeby aż tak...
blacman napisał: |
Piekny zestaw...
Cos tam zawsze można dotrawić.... Np armaty 102mm. (...) |
No nieee, ten mój krajan jest niepoprawny, rozszalał sie bez opamiętania, będę go musiał znależć .
Modzie, fakt, że nie będzie to krótka zwycięska wojenka, ale nie należy wpadać w panikę, ważny jest spokój i posuwiste ruchy . Skrócić front, podciągnąć tyły i powoli i systematycznie itd...
Dasz radę - jak nie Ty, to kto, jak nie teraz to kiedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 23:11, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Nooo, z takim wsparciem, jakie tu od Was dostaję, to moje kozy chyba będą musiały pasać się na tych manowcach jakiś czas same
Dziś niewiele zdziałałem. Pracownicy stoczni remontowej przystąpili do tego, co najłatwiejsze, czyli do dewastacji tego, co inni stoczniowcy w pocie czoła stworzyli przed laty... Dewastacja odbywała się w sposób metodyczny, czyli brutalny demontaż relingów, kabli demagnetyzacyjnych, nadbudówek i wszystkiego, co na pokładzie. Kolejny etap to czyszczenie z farby. Tu zapędy stoczniowców w najlepszym momencie przerwała żona właściciela stoczni wpadając do pracowni z niedwuznaczym wyrazem twarzy i okrzykiem: Co tak śmierdzi??? Chcesz zatruć małe dziecko? !!!
No więc jako właściciel stoczni szybko zarządziłem dla pracowników stoczni wolne popołudnie i wieczór...
Usuwanie starej farby odbywało się przy użyciu zmywacza do paznokci firmy AVON. Świetna bestia, bo usuwa farbę nie tykając tworzywa, a na tym mi właśnie zależało.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MacGregor dnia Nie 7:39, 11 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Sob 23:20, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...) Tu zapędy stoczniowców w najlepszym momencie przerwała żona właściciela stoczni wpadając do pracowni z niedwuznaczym wyrazem twarzy i okrzykiem: Co tak śmierdzi??? Chcesz zatruć małe dziecko? !!!(...) |
Jedyna słuszna odpowiedź: zmywacz do damskich paznokci
No dobra, już nie będę , ale demolkę zrobiłeś totalną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 9:38, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Qrcze... To będzie relacja niezwykle nie zwykła...
Paczym....
Powodzenia
Edit:
Gdzieś, kiedyś wyczytałem, że można podać zmywacz aerografem i po kilku minutach spłukać farbę zmywaczem również przy pomocy aero. Dotyczyło to zmywacza Wamodu. Podobno wszystko schodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blacman dnia Nie 9:44, 11 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
taltos1
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:02, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Rany ale demolkę zrobiłeś, biedna Hoodzina
Patrzę z niepokojem co będzie dalej...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Nie 17:49, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Demolka dopiero się zaczęła. Dziś ciąg dalszy.
Stara farba usunięta na ile było trzeba. A teraz demolka niemal wszystkiego, co na pokładach, bo jak patrzę na to, co pozostawiłem nietknięte, to nie dziwię się, że model zaczynałem 7 lat temu. Chyba jednak przez parę lat zmienia się w człowieku sposób widzenia pewnych rzeczy - czyli "z wiekiem".
Ale... mimo, iż przeżywamy swoista rewolucję blaszaną - czego jednym z głównych sprawców jest oczywiście blacman, to ja jednak nie poddam się tak zupełnie onej rewolucji. Bo nadal czuję się w dużej mierze "wyznawcą plastiku". Więc postaram się przy dalszej budowie "Chudego" wykorzystać to co umiem i wiem o tworzywie zwanym plastikiem. Sporo rzeczy można z niego bowiem zrobić. Ale o tym dalej, będzie czas w kolejnych etapach pracy. Na razie dalszy ciąg destrukcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taisho
Przyjaciel Forum
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osztrák-Magyar Monarchia
|
Wysłany: Nie 17:53, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No, no, no. Demolka niezła. Patrzę z ciekawością
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seba77
Hobbysta
Dołączył: 22 Gru 2013
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
|
Wysłany: Nie 18:04, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Zasiadam i będę się przypatrywał.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Nie 22:51, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Demolowanie to też niełatwa sztuka, jak się okazuje. Niby to takie proste - niszczyć, obcinać, docinać, szlifować, wyrywać, odrywać... A ile można uszkodzeń narobić gdy się nie uważa, ech...
W części dziobowej pod nóż poszło niemal wszystko. Ściąłem grube i niepoprawne półkluzy, wszystkie pachoły, wystające części burt, na których był kabel demagnetyzacyjny nad kotwicami, bo miał grubość ok. 1 mm, poszły także imitacje łańcuchów kotwicznych. Nie mam jeszcze pojęcia czym je zastąpię, ale na pewno nie mogłem zostawić tych, które były, bo było to wielkie nieporozumienie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pod nóż musiały też pójść obydwa falochrony, bo przewidziane są z blaszki w zestawie FlyHawka. Fakt, że będzie sporo gimnatyki, aby je poprawnie wykonać, ale cóż, trzeb będzie się z tym zmierzyć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ponieważ od początku nie mogłem patrzeć na jakieś tam wytłoczone słupki przylegające jako jeden odlew do barbety wieży nr 2 i nr 3 artylerii głównej mające imitować wentylatory, wszystkie te "ozdoby" także poszły pod nóż i będę je robił samodzielnie od nowa i mam nadzieję, że wyjdą poprawnie i będą wyglądały lepiej. Na razie stan po demolce.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie będę naklejał żadnego pokładu, ani blaszanego, bo takowego nie mam, ani drewnianego trasowanego laserowo, bo też nie mam poza tym jakoś nie mam do nich przekonania ze względu na grubość materii w skali 1:700. I jeszcze inna kwestia. Te niby drewniane pokłady wyglądają tak samo na wszystkie okręty. A przecież wiadomo, że niemal na każdym okręcie - szczególnie pancerniku, który długo przebywał w morzu w trudnych warunkach pogodowych pokłady wyglądały inaczej.
Nie ma tak dobrych zdjęć HOODA, które pokazywałyby widoki z mostka na pokłady na przykład, ale mam takie odczucie, że kiedy walczył z BISMARCKIEM, to sterany już służbą musiał mieć deskowanie pokładu mocno przyciemnione, czyli innymi słowy dalekie od barwy, jaką serwuje się w pokładach laserowych. Dalekie od kolorów, jakie ma deskowanie nowego okrętu albo po remoncie z wymianą desek. Ciężka służba na Atlantyku, szczególnie północnym mogła sprawić, że pokłady deskowane mogły się wydawać bardzo ciemne a na zdjęciach czarno-białych pewnie byłyby w ciemniejszym odcieniu niż burty.
Oczywiście to jedynie mój tok myślenia, może błędny. Nie mniej jednak wciąż się zastanawiam jakiego koloru farby użyć do natrysku na pokłady deskowane tego mojego HOODA. Mam na to jeszcze czas, bo dopiero zdemolowałem niepotrzebne detale z pokładów, czeka mnie jeszcze oczyszczanie, doszlifowywanie, wygładzanie powierzchni i naklejanie drobnicy na pokładach z blaszek i tych samodzielnie zrobionych.
Na koniec nie mogłem się oprzeć, aby nie zainaugurować blacharki z Fly Hawka. Pierwsze koty za płoty - dziób otrzymał pierwsze detale z blaszki i plastiku. A na rufie przetestowałem wykonanie mikroskopijengo wentylatorka z plastiku. Na pewno jest lepszy od tego, który ściąłem nożem, ale do doskonałości mu daleko. No cóż, nie każdy może być blacmanem
Wiem, że moje zdjęcia są niestety dość marne, ale nie mam super wypasionego aparatu, a mój stary cyfrak robi jak robi, choć go bardzo lubię, bo czasem przymyka swoje optyczne oko na moje niedociągniecia w modelach
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dziś tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Pon 5:02, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...) poszły także imitacje łańcuchów kotwicznych. Nie mam jeszcze pojęcia czym je zastąpię, ale na pewno nie mogłem zostawić tych, które były, bo było to wielkie nieporozumienie. (...) |
Cała nadzieja w kolegach którzy mają lepszą pamięć albo zanotowane namiary - przeglądając kiedyś oferty różnych modelarskich cudeniek trafiłem na mini łańcuszki, prawdziwe, w 3D, nie fototrawek. Ponieważ ja mam zrobiony zapas blaszek z kotwicami i łańcuchami, nie byłem zainteresowany ich kupnem a poza tym do małych statków mogłyby być za duże. Zarejestrowałem tylko ten fakt w mózgownicy i poleciałem dalej. Jak mi czas dzisiaj pozwoli to spróbuję pokopać coś w necie i znaleźć namiary o ile ktoś nie będzie szybszy z pomocą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|