|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witos
Nasz Człowiek
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Amersfoort
|
Wysłany: Sob 11:04, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No MacGregor, faktycznie Hood przeżył dużo i może za dużo.
Popieram Spita, porzuć ten model i zrób nowy. Poprawiać będzie trudniej niż zrobić od nowa, a wyrzucenie modelu może podziałać jak swoiste oczyszczenie. Taki psycho-model niektórzy spisują swoje smutki na kartce i palą ją. Może Twój Hood podziała właśnie jak ta kartka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 18:07, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
O rany, ale rozpętałem burzę!
Najpierw: Przepraszam za wtręty z życia prywatnego, w sumie kogo to ochodzi. Chodziło mi jedynie o to, że model tego HOODA był rozpoczęty w 2007 roku i pewnie w 2008 skończony, gdyby nie życiowe wichry:-) Nie jest tak, że sam model wzbudza we mnie jakiekolwiek wspomnienia czy jakieś demony przeszłości, tych pozbyłem się dawno, skutecznie i raz na zawsze, zresztą w dużej mierze dzięki okrętom i modelarstwu.
blacman - wiem, że będąc na moim miejscu zasiadłbyś i zaprojektował komplet własnych blach i dopiero pokazał ludziom, jak się robi HOODA, ale pamiętaj, ja wracam z pastwiska, gdzie nadal pasą się stada kóz... Innymi słowy nie dam rady dojśc nawet w połowie do Twojego poziomu, ale też i nie mam takich ambicji, aby sięgać gwiazd. Bo nadal wyznaję zasadę - o której zresztą wspominasz - że najwazniejsza jest kwestia tego, ile daje mi to radości, relaksu i przyjemności.
Witos - dzięki za głos! Ale nie kupię nowego HOODA, będę uparcie kontynuował budowę TEGO, choć rozmowy z Wami tu na forum zmusiły mnie do pewnych przemyśleń. Postanowiłem bowiem poznęcać się nad istniejącym modelem, czyli pójdzie on do stoczni remontowej. Nie kupię nowego modelu, bo nie chcę po raz drugi brnąć przez bardzo upierdliwe problemy związane ze spasowaniem elementów z tworzywa. Ale już udało mi się na e-bay wypatrzeć kompletny zestaw Fly Hawka z blachami do HOODA 1941 za cenę porównywalną z ceną blaszki Eduarda - a chyba Fly Hawk to jednak lepszy wybór, prawda? Zastanawiam się jeszcze nad drewnianym pokładem, bo szersze deski w dziobowej części modelu i węższe w rufowej wkurzają także bardzo (tu wina Trumpetera).
Jest coś w tym modelu takiego, że budzi we mnie upartą chęć ukończenia mimo upływu tylu lat, czyli wyjdzie na to, że jego budowa będzie u mnie trwała dłużej niż oryginału
Nie wezmę się za żaden nowy model aktualnie. Z tej prostej przyczyny, że na różnych etapach budowy znajduje się u mnie kilkanaście okręcików w skali 1:700. I nie zacznę żadnego nowego, zanim ich wszystkich nie skończę po kolei. A między innymi są to: USS "Washington" 1942, USS "South Dakota" 1942, USS "Maryland" 1941, USS "Cleveland" 1942, USS "Oregon City" 1946, USS "Fargo" 1946, USS "Portland"1942, USS "San Francisco" 1944, USS "Gearing" 1945, USS "Anderson" 1942, USS "Hammann" 1942, "Kongo" 1944, HMS "Queen Elizabeth" 1918, HMS "Iron Duke" 1916, HMS "Dreadnought" 1906, HMS "Royal Oak" 1939, HMS "Wrestler" 1941, HMS "Echo" 1942, ORP "Burza" 1943, ORP "Piorun" 1942 i jeszcze parę pomniejszych...
Koledzy, dzięki za Wasze wspisy. Bardzo mi pomagają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zed
Aktywny
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 20:22, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Witam,
W sumie jestem świeżak na forum ale co tam, wypowiem się Ja bym kontynuował budowę i potraktował model jako testowo-treningowy przed następnymi. Po co marnować tyle lat? Niech na coś się on przyda. Poza tym do Hooda mam sentyment, pomimo jego niechlubnej historyi. Sam jestem w trakcie jego tworzenia, ale w 1:300.
Osobiście trzymam kciuki i czekam na dalszy ciąg
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helldiver
Obserwator
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:39, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja również jestem za kontynuacją budowy, osobiście nie lubię wyrzucać modeli nawet tych najgorszych, sam mam zamiar w ramach nauki zacząć budowę Kirishimy z starego zestawu Fujimi.
Mam nadzieję że kolega nie podda się.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taisho
Przyjaciel Forum
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osztrák-Magyar Monarchia
|
Wysłany: Nie 20:25, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Miło widzieć warsztat tego Okrętu Kibicuję budowie
A myślałem, że to ja mam dużo zaczętych modeli
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witos
Nasz Człowiek
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Amersfoort
|
Wysłany: Nie 20:52, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor, żaden temat nie jest tu niepotrzebny. Wypłynął, bo widocznie trzeba było, by wypłynął. I dobrze. Zamiatanie to ciężka i czasem długa praca. A wiem to e swojego podwórka.
Ale już kończę i czekam na c.d.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Pon 5:53, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...)Jest coś w tym modelu takiego, że budzi we mnie upartą chęć ukończenia mimo upływu tylu lat, czyli wyjdzie na to, że jego budowa będzie u mnie trwała dłużej niż oryginału (...) |
Twardziel
MacGregor napisał: |
(...) A między innymi są to: USS "Washington" 1942, USS "South Dakota" 1942, USS "Maryland" 1941, USS "Cleveland" 1942, USS "Oregon City" 1946, USS "Fargo" 1946, USS "Portland"1942, USS "San Francisco" 1944, USS "Gearing" 1945, USS "Anderson" 1942, USS "Hammann" 1942, "Kongo" 1944, HMS "Queen Elizabeth" 1918, HMS "Iron Duke" 1916, HMS "Dreadnought" 1906, HMS "Royal Oak" 1939, HMS "Wrestler" 1941, HMS "Echo" 1942, ORP "Burza" 1943, ORP "Piorun" 1942 i jeszcze parę pomniejszych... |
Ładna eskadra
MacGregor napisał: |
(...) ORP "Burza" 1943, ORP "Piorun" 1942 |
A one to z jakiej "stajni"?
MacGregor napisał: |
Koledzy, dzięki za Wasze wpisy. Bardzo mi pomagają. |
Do usług, na nas zawsze możesz liczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 6:31, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
tender - ja twardziel? A gdzieeee tam!
Po prostu maniak i tyle
"Burza" i "Piorun" z NIKO Model - czyli żywica. Niestety obydwa te modeliki nie są doskonałe, ale może coś z nich się da wycisnąć. Z "Piorunem" mam teraz dylemat, bo wyszedl niedawno "Kipling" z Revella w skali 1:700, czyi wznowiony stary Matchbox. Choć model kiepski i nie na dzisiejsze czasy, to ma dość przyzwoity kadłub.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Pon 6:39, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...) wyszedl niedawno "Kipling" z Revella w skali 1:700, czyi wznowiony stary Matchbox. (...) |
Trzymałem go w garści, rozmontowałem pudełko ku z trudem skrywanemu niezadowoleniu obsługi stoiska zabawkowo-modelarskiego w Karstadzie, stwierdziłem, ze kit i odłożyłem na półkę. Ale skoro twierdzisz, ze ma dobry kadłub, to może ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 6:54, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Modelik jest niedrogi, więc można zaryzykować. Parę elementów da się wykorzystać. Myślę o tym, aby metodą blacmana zaprojektować po prostu do niego blachy z całym pokładem, nadbudówkami i detalami pozwalającymi na budowe paru okręcików typu "J-K-N". Było kilka znanych i ślicznie malowanych. "Piorun" z Niko jest niezły, ale ma skopany kadłub, ktos projektując go zrobił taki wznios części dziobowej kadłuba, jakby okręt tonął rufą, trzeba ciąć, szlifować, szpachlować bulaje i robić nowe.
A to "Burza".
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 10:15, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
....ma skopany kadłub, ktos projektując go zrobił taki wznios części dziobowej kadłuba, jakby okręt tonął rufą, trzeba ciąć, szlifować, szpachlować bulaje i robić nowe. |
Też mam ten model i wydaje mi się że znalazłem na to sposób. Nie chcę śmiecić Tobie w wątku, więc może jak by ktoś chciał to mogę zrobić krótki inbox z moim sposobem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 12:42, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Spit5 - KONIECZNIE rób In Box!!! W dziale IN BOX - koniecznie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:00, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
... Ale już udało mi się na e-bay wypatrzeć kompletny zestaw Fly Hawka z blachami do HOODA 1941 ... |
no to czekamy na blacharkę...
a przy okazji -
[link widoczny dla zalogowanych]
polecam.... gęsty już mam. Rzadki leci do mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 16:43, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Transport blach dla nowego wcielenia HOODA już dopłynął z Chin do Siedlec, wobec czego nie ma tłumaczenia, trzeba się brać do roboty. Ponieważ czasu brak, trzeba będzie pozarywać nieco nocek, aby pociągnąć to, co planowałem z tym nieszczęsnym modelem Trumpetera:-)
Blaszki oglądam, dotykam, przymierzam i dochodzę do wniosku, że porywam sie z motyką na słońce. Czy ja jestem w stanie je wykorzystać? Rany! Tyle dobra na 10 blaszkach, że głowa mnie rozbolała. Zrobię fotki i niebawem pokażę, to zobaczycie z czym mamy do czynienia. Wprawdzie nie jest to aż tak krańcowe szaleństwo, jakie prezentuje blacman w Kirishimie, ale jak dla mnie to i tak oczywista masakra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 21:25, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Blachy FlyHawka dla Hooda na 1941 rok przyprawiły mnie o zawrót głowy, choć pewnie gdyby blacman je obejrzy za chwile to uzna, że te 10 arkusików to za mało i należałoby zaprojektowac jeszcze z 15 kolejnych...
Dla mnie jednak to, co dostałem w pudełku z Chin wystarczy, aby powaznie się zastanowić, czy ja jeszcze dam radę tego nie zepsuć...
Pudełko wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wewnątrz 10 blach - dwie z nich takie same, więc formalnie 9 blach.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|