Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

HMS "Hood"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruderigo
Przyjaciel Forum



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Pią 21:42, 12 Lut 2010    Temat postu:

Wspaniale. Nie było mnie tu jakiś czas, wchodzę, a tu MacGregor zgodnie z zapowiedzią kontynuuje prace stoczniowe na HMS Hood!!! I jakie foty piękne dodaje. Siedzę zatem i analizuję, bo takie na przykład relingi fototrawione to dla mnie czarna magia, a jako że pracuję nad Hyugą Super Detail od Hasegawy, w której takowe relingii bracia mniejsi raczyli dołączyć, to może dzięki twoim zdjęciom i mnie uda się je zamontować na swoim modelu.

Pozdrawiam, i gratuluję umiejętności. ( i życzę więcej wiary w siebie przy instalacji mikroskopijnych elementów - jeśli Ty nie dasz rady, to kto? Wink )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 13:13, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Dużo czasu minęło od rozpoczęcia budowy modelu. Może i dobrze, że niektóre zdjęcia zniknęły. Model bardzo mi się nie podoba, straszliwie mnie męczy jego sklejanie, bo zestaw Trumpetera jest jednak bardzo słabiutki. Poza tym pojawił się niedawno zupełnie nowy zestaw balch Eduarda i w zasadzie należałoby model rozpocząć od nowa. Ale cóż - trzeba chyba zacisnąć zęby i skończyć tak jak jest, bez wielkich aspiracji, ot model, o którym trzeba będzie zapomnieć.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MacGregor dnia Pią 13:18, 11 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pią 16:08, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Nooo, to zasiadam i paczym. Szok
Męczy nie męczy, ważne ze jest restart. A jak już Mod zrobił restart, to dla reszty kicha - nie ma wymówki, ze głowa boli , trza się brać do roboty a nie wypisywać elaboraty na forum. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tender dnia Pią 16:08, 11 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 16:26, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Rozsiadam się i patrzę....to coś na platformie to pom=pom ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
taltos1
Przyjaciel Forum



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:27, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Super, będę kibicował

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 16:27, 11 Kwi 2014    Temat postu:

tender, kicha to jest ten mój HOOD i wiem o tym doskonale, ale cóż, nie każdy urodził się blacmanem:-)
Szlag mnie trafia, że nie poczekałem na dobre blachy a bazowałem na starych Eduarda tych, do HOODA Tamiya. A na dodatek parę dupereli z nich mi zginęły, jak choćby trapy zejściowe, te charakterystyczne na rufowej nadbudówce prowadzące na pokład rufowy. Kominy z Trumpetera są tak denne, że adaptuje te z modelu tamiya, bo są po prostu bardziej wymiarowe i lepsze. Ale to, co w modelu sknociłem, już pozostanie, nie mam siły poprawiać czyli nie będę "cofał się do tyłu"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 17:18, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Witek - owszem, to coś na platformie to pom-pom, żywiczny w wydaniu NIKO Model.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 18:36, 11 Kwi 2014    Temat postu:

MacGregor napisał:
Witek - owszem, to coś na platformie to pom-pom, żywiczny w wydaniu NIKO Model.


Kurcze to blaszkowy jest znacznie lepszy......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 18:41, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Witek, owszem, jest o wiele wiele lepszy Crying or Very sad
Ale kiedy go montowałem (2007), niestety nie miałem jeszcze blach...
Teraz mam dylemat, czy marnować dobre pom-pomy z blachy na marny model HOODA, czy zachować na inne okręty. Oj ciężko jest wracać do modelu po 7 latach od chwili jego ropoczęcia. Najchętniej wziąłbym młotek i zatopił tego HOODA jednym celnym trafieniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:03, 11 Kwi 2014    Temat postu:

MacGregor napisał:
Witek, owszem, jest o wiele wiele lepszy Crying or Very sad
Ale kiedy go montowałem (2007), niestety nie miałem jeszcze blach...
Teraz mam dylemat, czy marnować dobre pom-pomy z blachy na marny model HOODA, czy zachować na inne okręty. Oj ciężko jest wracać do modelu po 7 latach od chwili jego ropoczęcia. Najchętniej wziąłbym młotek i zatopił tego HOODA jednym celnym trafieniem...


To już tyle czasu minęło do początku relacji....szok jak ten czas leci.
Nie marnuj dobrych blach do modelu do którego nie masz już serca...zakończ budowę i tyle.
Młotek mówisz ....jedna celna salwa ...a masz Psismarcka sklejonego w kolekcji ??
Jak nie masz to nie masz moralnego prawa do takiej salwy ))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Sob 8:29, 12 Kwi 2014    Temat postu:

Tera będzie trochę dłużej i trochę off, jak ktoś nie lubi przymedzania to niech przejdzie do innego "wontku" .

Twoja odpowiedz na mojego posta przeczytałem już po powrocie z pracy a ponieważ nie lubię klepać w szkiełko "smarkofona" - preferuje klawiaturę komputera - odpowiedz zostawiłem sobie na drugi dzień, czyli na dzisiaj. Wieczorkiem siedziałem sobie i pacykowałem pędzelkiem nr 00nic po kawałkach plastiku i żywicy, a ponieważ była to czynność nie wymagająca wielkiego wysiłku intelektualnego zatrudniłem wolne zwoje mózgowe do dumania nad tym co napisałeś. Jak już proces myślowy i modelarska (mocne słowo) dłubanina mi się zakończyły, wlazłem jeszcze przed snem na forum (a co? mam takie hobby Very Happy ) i widzę, ze rozwinęły się "dialogi na cztery nogi".

MacGregor napisał:
(...) Oj ciężko jest wracać do modelu po 7 latach od chwili jego ropoczęcia. Najchętniej wziąłbym młotek i zatopił tego HOODA jednym celnym trafieniem...


Twoja pół żartem, pół serio (takie dwa obrazki - siedzi sześciu facetów przy flaszce i podpis "pół żartem", na drugim dwóch facetów przy flaszce i podpis "pół serio") konkluzja jest zbieżna w swojej idei z tym co wymyśliłem. Jest to pewnie "w poprzek" zasadom forum modelarskiego ale nie bacząc na konsekwencje napisze co myślę: MacGregor, daj sobie luzu z tym modelem. Może nie aż tak radykalnie jak napisałeś ale ciągnięcie na sile czegoś do czego nie ma się serca a co ma być przyjemnością/rozrywką/ zabawą (niepotrzebne skreślić, potrzebne dodać) to jest masochizm. Jak nie chcesz go już oglądać to oczywiście możesz go rozwalić, możesz zapakować w gazetę i wywalić do pojemnika na śmieci (nie do kubła w domu bo stamtąd łatwo go wyciągnąć Laughing ), ale możesz tez wydumać jakiś niełatwy konkurs/quiz gdzie podwójna nagrodą (tzn. pierwszą i ostatnią) będzie model Hood'a do dokończenia - koszty wysyłki pokrywa wygrywający, nie ma lekko - a możesz najzwyczajniej w świecie wystawić go na alledrogo (a pójdzie, jestem przekonany). Przez tyle lat jakie minęły od początku budowy czas w niego wpakowany już się zdewaluował. Gdybyś zaczął się zastanawiać nad tym ile czasu w życiu wpakowanego w różne przedsięwzięcia poszło na marne to można by było zwariować. Jak masz robić coś co Cie brzydzi to przerwij ten nierówny pojedynek, podziękuj oglądaczom za zainteresowanie, skasuj wątek do czego jako Mod masz chyba techniczne możliwości a potem wyciągnij z szafy innego Hooda, skompletuj blaszki i załóż nowa relacje.
A teraz możesz mnie zbanować.
Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Sob 9:13, 12 Kwi 2014    Temat postu:

tender - tak barwnych postaci się nie banuje. Chyba, że za ciężkie grzechy jakieś, ale to i tak pewnie ze trzy żółte karki trzeba by było wlepić za nieostrożną jazdę po forum, a nie banować. Wolę zjeść banana, niż banować - ot co Very Happy

A co do Twoich konkluzji - zresztą wcale nie off top - to takich więcej na forum proszę! A już na pewno w moich "wontkach"! Bo w końcu co to byłoby za forum, gdybyśmy nie mogli sobie swobodnie pogadać w tym czy innym wątku, a jedynie ograniczać się do ochów, achów, lub beee i łeee po każdym zdjęciu modelu. Dla mnie wiele dobrego wynika z takich rozmówek przy wycinaniu lasu (modeli ze zbiorów szafowych).

Myślę serio o porzuceniu budowy tego HOODA, ale jest problem taki, że jestem z tych cholera upartych gadzin, które jak coś zaczną to muszą skończyć. Widzę w nim wiele błędów, jakie popełniłem, nie tylko błędów producenta. Jednym z najabrdziej mnie wkurzających jest to, że Trumpek wyznaczył cięcie kadłuba a tym samym KLW za nisko, czyli model ustawiony na stole wygląda na bardzo mocno wynurzyony, jakby nie miał wyposażenia i zapasów. A wystarczy popatrzeć na pierwsze lepsze zdjęcie z 1941 roku jak głęboko "siedział" w wodzie. Namalowałem wprawdzie bardzo szeroki czarny pas, który miał optycznie zniwelować ten błąd, ale dziś żałuję, że nie ściąłem po prostu kadłuba "zanurzając" go dzięki temu po prostu głebiej.

Inna kwestia to to, że budowę rozpoczynałem w 2007 roku, a to kawał czasu za plecami. I patrząc na tego nieszczęsnego HOODA przypominam sobie w jakim świecie wówczas żyłem - mówię o swoim prywatnym świecie, gdzie miałem wszystko poukładane i wydawałoby się, że tak pozostanie. A tu w niespełna rok później nadeszło życiowe tornado. Rozpad rodziny, rozwód, samotność, depresja, sądy, próba podniesienia się na nogi, nowa nadzieja wraz z poznaniem najcudowniejszej kobiety na świecie, ślub cztery lata temu, przeprowadzka o 330 km w zupełnie dla mnie nieznane, nowe miejsce, a teraz narodziny córki... To wszystko w ciągu tych lat a ten HOOD na to wszystko patrzył...

Witek, mam psismarcka, ale niestety w pudełku jeszcze - a ściślej w dwóch pudełkach, bo jeden Dragona a drugi Revella. Niesklejone, więc nie mam moralnego prawa zatopić HOODA trafieniem młota Laughing

Ciag dalszy na pewno nastąpi!

Poniżej fotka pokazująca szeroki czarny pas i zbyt wielkie "wynurzenie" HOODA z wody...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blacman
Hobbysta



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 9:22, 12 Kwi 2014    Temat postu:

MacGregor napisał:
..... Najchętniej wziąłbym młotek i zatopił tego HOODA jednym celnym trafieniem...

Oczywiście możemy przez grzeczność odwodzić Cię od tego pomysłu....
Ale obawiam sie, że poczucie niedosytu lub innej formy żalu będzie Tobie za każdym razem towarzyszyć, kiedy super zrobiony element zamontujesz na okręcie, którego nie darzysz ciepłym uczuciem.
A więc frajda z budowy może być mniejsza.
W tym hobby to nie chodzi o to ile kto zglutuje blach, pręcików i innych makro patelni w kambuzie kuka ale oto ile zabawy i radości mu to glutowanie przyniesie.

MacGregor napisał:
.... Model bardzo mi się nie podoba, straszliwie mnie męczy jego sklejanie...


Jeśli podoba Ci się TEN model - to kontynuuj. Jeśli podoba Ci się Hood - zacznij nowy.

Fajnie znów widzieć Moda w akcji... Very Happy

I niech już tak pozostanie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Sob 9:49, 12 Kwi 2014    Temat postu:

MacGregor napisał:
(...)Myślę serio o porzuceniu budowy tego HOODA, ale jest problem taki, że jestem z tych cholera upartych gadzin, które jak coś zaczną to muszą skończyć.


To wszystko zależy jak ocenimy punkt z którego już nie ma odwrotu, ale jakbyśmy na to nie patrzyli to w zimnej i racjonalnej ocenie jest to tylko kawałek przetworzonego plastiku. Wink Ktoś może mi powiedzieć, ze łatwo mi się wymądrzać bo to nie moje. Otóż lat temu ładnych kilka, kupiłem Revellowskiego "Hawaiian Pilot", frachtowiec klasy C-2 w powojennym cywilnym malowaniu wtedy byla to swiezynka. Oczywiście nie te proporcje w stosunku do trumpkowego "Hooda" (na "-" rzecz jasna) ale problem się zrobił mniej więcej taki sam. "Miłość" do modelu z początku wielka, zaczęła mi w trakcie budowy przygasać aż doszedłem do etapu "bo com zaczął, skończyć muszę". Model był już mocno zaawansowany kiedy zapadła decyzja o powrocie do kraju na czas nieokreślony, czyli albo "na zawsze" albo "do następnego razu", co wiąże się z zabieraniem wszystkich klamotów. I co? Po prostu w przeddzień wyjazdu model wylądował w piwnicy w pojemniku na śmieci.

MacGregor napisał:
To wszystko w ciągu tych lat a ten HOOD na to wszystko patrzył...


Skoro już o tym publicznie napisałeś a część prawdy znalem od początku -chyba mam jeszcze nasza korespondencje z tamtego czasu - to może warto zrobić "ciach" Rolling Eyes.
Jak się mawia, Twój cyrk Twoja małpa - rzuciłeś w forumowa przestrzeń swoje wątpliwości (ja rzucam idee a wy ja łapcie - był, i dalej jest, taki pan który "robił w polityce" ) i ja na nie odpowiedziałem a teraz się zamykam i biorę do roboty bo jak boss w poniedziałek sprawdzi ile w sobotę naprodukowałem to mi przypomni skąd mi nogi wyrastają Zabawa Krzeslem go! Kijem go! Wsciekly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 10:16, 12 Kwi 2014    Temat postu:

Witam
Rozwinęła się tutaj ciekawa dyskusja, więc i ja dołożę swoje 3gr.
MacGregor piszesz, że Hood wiele "widział" i wiele "razem przeszliście", ale jak słusznie napisał Krzysiek to tylko kawałek plastiku. Być może jak rozstaniesz się z nim ostatecznie to część "upiorów przeszłości" zniknie. A jeśli nie zdecydujesz się na tak drastyczne rozwiązanie, zdemontuj elementy które mogą się przydać na innych modelach, a resztę zapakuj do kartonu( ja preferuję kartony po butach Smile) i schowaj głęboko w piwnicy tam gdzie łatwo go nie znajdziesz.
I weź się za nowego Hooda lub inny model( sam pisałeś, że masz ich kooopęSmile ) gdzie wykorzystasz nabyte doświadczenie i wiedzę do zbudowania jeszcze lepszego modelu.
I nie zapomnij założyć relacji z budowy. Będziemy krytykować ile wlezie. Wink Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin