Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pitek
Pomocnik
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:12, 14 Wrz 2007 Temat postu: Cushing a inne Fletchery |
|
|
Poraz kolejny mam ten sam problem: posiadam plany innych okrętów tej samej klasy, a nie tego co chcę robić
Czy między poszczególnymi niszczycielami tej klasy były duże różnice?
Czy dałoby się wzorować naprzykład na niszczycielu Lavalette DD 448 lub jakimś innym z tej klasy?
Jeśli nie to może ktoś się podzieli różnicami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 9:33, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!
Nie wiem jak daleko zaszedłeś w swoich poszukiwaniach różnic wewnątrz tego typu. Tak na "gorąco" mogę powiedzieć, że jedną z pierwszych widocznych róznic był wygląd nadbudówki dowodzenia.
Pierwsze 25 jednostek (zamówionych na przełomie czerwca i lipca 1940r.) miały tą nadbudówkę okrągłą.
Późniejszy nacisk położony na zwiększenie możliwości obrony przeciwlotniczej spowodował przekonstruowanie tej nadbudówki, w celu poprawienia obserwacji dookólnej. Ta grupa "Fletcher"ów rozpoczyna się od USS "Brownson" (DD 518).
W efekcie były dwie podgrupy:
pierwsza - 58 jednostek - nadbudówki wyższe i "okrągłe";
przykład - USS Fletcher: [link widoczny dla zalogowanych]
druga - 117 jednostek - nadbudówki niższe i "kwadratowe";
przykład - USS Yarnal: [link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli chodzi o uzbrojenie, to zmieniało się ono w zależności od rozwoju sytuacji na teatrze działań wojennych. Stąd jej permanentna modyfikacja. Tu już musisz koniecznie dobrać dokumentację do konkretnej jednostki w danym przedziale czasu.
To tyle na szybkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 9:42, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam bardzo, ale tak się zapędziłem w pisaniu poprzedniego posta, że zabrało w nim konkluzji .
Z numeracji kadłubów wynika, że USS La Valette (taka jest poprawna pisownia tej nazwy) miał nr 448 - czyli należał do pierwszej serii, natomiast USS Cushing miał nr 797 - wniosek: seria druga.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pitek
Pomocnik
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:16, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ech czyli następny model, przy którym nie da rady pójść na łatwiznę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 20:28, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę jednak, że aż tak źle nie powinno być. Amerykanie są raczej znani z tego, że "tłuką" z reguły te swoje "tin can" jak z matrycy (więc kadłub masz chyba raczej z głowy - gorzej z detalami
Swoją drogą, osobiście jakoś nie darzę sentymentem ich konstrukcji - takie zwyczajne "puchy"... Ale na wojnie ładny wygląd jest ostatnią rzeczą jakiej się oczekuje od uzbrojenia. Ono ma być zwyczajnie: proste ale skuteczne. A tego okrętom amerykańskim chyba nikt nie odmówi???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 20:46, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
lothar79, mam zupełnie inne zdanie na temat amerykańskich niszczycieli. Dla mnie są one najpiękniejsze i już. Dopiero po nich japońskie i brytyjskie. Ale to oczywiście wyłącznie kwestia gustu.
Pitek, spokojnie możesz sobie kupić model Tamiya USS "Cushing" i budować taki, jaki jest z pudełka. Dodasz blaszki i będzie niezły model. Tak naprawdę każdy ze 175 okrętów tego typu był inny i musiałbyś naprawdę solidnie poszukać w materiałach źródłowych by wyłapać różnice. "La Valette" jest dość dobrze znany, bo są do niego dostępne zarówno rysunki jak i zdjęcia (choćby w "In Action), niemal tak samo wyglądał na początku swojej służby i "Fletcher", "Nicholas", oraz "O'Bannon".
Pamiętaj też o jednym. "Fletchery" to TYP nie KLASA. Klasą jest NISZCZYCIEL czy KRĄŻOWNIK. Nie wolno pisać o niszczycielach, że są one KLASY "Fletcher" czy "Sims", czy "Porter". To Typ!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pitek
Pomocnik
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:11, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Co do wyglądu amerykańskich niszczycieli to mam podobne zdanie co MacGregor więc nie jesteś osamotniony )
Przy okazji dzięki za pocieszenie, faktycznie znaleźć plany do akurat konkretnego (poza tymi, które są rozrysowane i opisane w in action) graniczy niemal z cudem.
Dzięki też za pouczenie i sorry za błąd, który zresztą powtórzyłem za którymś z naszych wydawców pism (nie będę teraz go obnażał ), postaram się na przyszłość poprawić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zibi
Nasz Człowiek
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:16, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nasz Pan Moderator właśnie wyraził swe zapatrywania na niszczyciele
1. amerykańskie
2. japońskie
3. brytyjskie
to ja sie wtrące tak trochu nie na temat ale mam w domu książke o szybowcach jest ona z "właściwych" lat i jest tam taki rozdział "alfabetyczny spis konstrukcji szybowców" czy jakoś tak i oczywiscie zgodnie z alfabetem autor jako pierwsze wymienia szybowce konstrukcji Zwiazku Radzieckiego
wracając do niszczycieli to ja wybieram inaczej
1. ZSRR( a właściwie Włochy) Taszkient
a reszta zgodnie z Moderatorem, choc nie wiem czy własnie za Japońców nie wybrałbym włoskich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 5:28, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A Wy tam sobie wypisujcie co chcecie , a dla mnie najladniejsze byly Grom i Blyskawica, oczywiscie jeszcze przed atlantycka modernizacja, howgh! .
No dobra Mod, przepraszam, juz nie bede nie na temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 6:53, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tender - słusznie! Jak mogłem zapomnieć o "naszych"!!!
No to po korekcie:
1. GROM i BŁYSKAWICA
2. AMERYKAŃSKIE
3. JAPOŃSKIE
4. BRYTYJSKIE
27. WŁOSKIE...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 8:21, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W uzupełnieniu wypowiedzi MacGregora:
nie mam w tej chwili pod ręką Regulaminu Służby na Okrętach MW RP (RSO) -powód: siedzę w domku na urlopie, ale jeśli dobrze pamiętam zgodnie z tym co w nim jest napisane o klasie decyduje zasadnicze przeznaczenie okrętu , natomiast wewnątrz klasy (np. niszczyciel) występują typy, na które mają wpływ wymiary okrętu a w związku z tym m.in. kaliber jego uzbrojenia itp (hmm, chyba czas zajrzeć znów do tej magicznej książeczki ).
Często spotykany błąd w używanym wśród modelarzy słownictwie wynika z faktu, że to co polsku jest typem, w języku angielskim brzmi CLASS, ot co...
Co do gustów - stara prawda głosi, że o gustach się nie dyskutuje, prawda? One po prostu są i tyle.
Jeśli natomiast chodzi o ranking, który ostatecznie zaproponował nasz Szanowny Moderator... W tym wypadku masz u mnie WILEKIEGO PLUSA! Z całą pewnością "sroce spod ogona nie wypadliśmy" i te dwa okręty uważam również za najpiękniejsze w swojej klasie. Powód jest prosty - służę na jednym z nich ....
Pozdrawiam serdeczni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Wto 9:59, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
MOD, dziekuje za uwzglednienie uzupelnienia.
Dyskusja sie zrobila troche <off>, ale nie moge sie powstrzymac, z nadzieja, ze zanim Admin sie do nas dobierze to bedzie musial naszego Moda przeskoczyc ... .
lothar79, nie wiem jak dlugo sluzysz na "Blyskotce", bo w mojej firmie przy okazji luznych spotkan do dzis chodza legendy, jak to 5-6 lat temu kiedy pracowalismy w Gdyni, pewnego jesiennego wieczoru umyslilismy sobie z kolega, ze wyruszamy Blyskawica na wroga kimkolwiek by on nie byl. Nie musze chyba dodawac, ze (mlodziez prosze nie czytac!!!) bylismy w stanie "letko wskazujacym"-ale na wesolutko ... eh, to se uz ne vrati... . A swoja droga, gdyby tak gdzies jeszcze wygrzebac jako uzupelnienie do kamuflarzu oryginalne Boforsy i Oerlikony, to bylby dopiero hit.
No to pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothar79
Hobbysta
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 12:21, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Coby nas tutaj Mod bacikiem po piętach za robienie bałaganu nie "potraktował" pozwoliłem sobie założyć nowy wątek (w kwestii "Błyskawicy") w dziale "Na każdy temat".
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|