Forum Mikromodelarzy

krzyś73

Witam!

W nowościach wydawnictwa "KAGERO" na listopad zlazła się monografia "North Carolina". Nie miałem tego w ręku, informuję tylko okrętowców z pod bandery US NAVY Wink

i nie tylko.
oto link:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Janisz

No wreszcie ........... pozycja była zapowiadana w którymś specjalnym numerze Militarii razem z pozycją o Takao !!!
Czy warto zważywszy że cena jest dosyć spora to napisze Wam jak już dostanę w ręce.
Choć z góry zakładam że to raczej ilustracje będą jedynym walorem w przeciwieństwie do tekstu.............. Rolling Eyes

Toff

Mocno się napaliłem na tę knigę, szczególnie, że niedawno zacząłem kleić USS NC z JSC. To stary model (1993) i nieco uproszczony, a dzięki tym rysunkom mógłbym dodać coś od siebie. Ale cenowo to nie moja półka Kwadratowy

Janisz

Oto krótka recenzja, krótka bo w zasadzie pozycję można opisać jednym słowem - kiszka.
Nie mam czasu żeby porównać z innymi książkami ale to co się rzuca w oczy to np. deskowanie pokładu w renderingach, wg. autora NC przez cały okres służby miała pokład w kolorze drewna !!!! Shocked

Kolejną rzeczą która może odstraszyć wielu to język - pozycja jest wydana tylko po angielsku.............. Question

Co w środku - ano sporo redneringów głównie w konfiguracji i malowaniu z końca wojny, szczególnie duże interesujące renderingi uzbrojenia oraz części wyposażenia pokładowego. Trochę rysunków uzbrojenia, przekroje kadłuba znane z Militariów. Dodatkowo kilka oryginalnych zdjęć .
Na deser coś a'la plakat z dużymi renderingami całego okrętu oraz wciśniętymi na siłę zdjęciami oraz bijącym po oczach napisem "www.kagero.pl" ......... po prostu wygląda to śmiesznie Very Happy

.
I na koniec plan generalny okrętu w rzutach z góry i prawej burty - raczej słaby mimo przydługawego opisu z jakich źródeł korzytał autor rysunku........który z tego co wiem nie za bardzo lubi środowisko modelarskie .......no comments.

podumowanie: pozycja jest wart 20 pln a nie tyle ile wynosi cena........ szkoda kaski..........
Mam jednak nadzieję że zapowiadany TAKAO będzie dużo lepszy.

MacGregor

Już tylko patrząc na okładkę tej publikacji doszukałem się kilku błędów merytorycznych, jak choćby brak na lewej burcie na dziobie charakterystycznej wneki na pokładzie dla kotwicy zapasowej - a taka była według stanu na 1942 rok, według którego ma być niby ta grafika 3D. W braku malowania pokładu głównego deskowanego Janisz już pisał. Tak więc wątpliwa to "pomoc naukowa" dla modelarzy. Mam wrażenie, że Pan Stefan Dramiński idzie raczej na ilość, nie na jakość...