Forum Mikromodelarzy

tender

Parę fotek z piątku 21-V, wieczorem godz.19-20, kilka godzin przed planowanym przejściem fali powodziowej przez Wrocław. Zdjęcia robione na sławnym z 97 r. osiedlu Kozanów. Patrząc na przygotowania widać, że ma to jakieś ręce i nogi.
Na ulicy biegnącej wokół osiedla od strony Odry ustawione są zapory. Na drugim zdjęciu osiedle mam za plecami a to co widać to dawna sowiecka jednostka a teraz komenda policji.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Te domy stoją przy tej samej ulicy ale od strony rzeki. Przerąbane...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj "odrzeczna" strona ulicy ale z domami wielorodzinnymi - widać akcja jest zorganizowana
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Za tym wałem z worków jest działka której właściciel nie chce oddać jej części pod budowę nowego wału chroniącego osiedle.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ten budynek stoi w najniższym punkcie osiedla i został wybudowany po powodzi 97. Nie wiadomo co większe - chciwość czy głupota?
[link widoczny dla zalogowanych]

A woda się skrada...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No i na koniec Wasz fotoreporter w całej, za przeproszeniem, krasie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozostaje nadzieja, że te zapory nie będą musiały udowadniać swojej skuteczności.

Marcin Rogoza

tender

Oczywiście, że walnąłem się z tych emocji w dacie - zaraz to poprawiam.

Krzychu74

Witam!
Dzięki za foto-relację. Oby tylko nie było powtórki z 97`. W radiu i TV słyszałem, że puszczenie wody na poldery przed Wrocławiem ma trochę zmniejszyć poziom fali.
No tak... po co oddać kawałek swojego dla dobra wspólnego, żeby innym nie stała się krzywda... Sad

Pozdrawiam.

2222

zibi

A u mnie już po, miejscami zalało do 1 pietra. Jak puścił wał w Bieruniu, powódź w Mysłowicach skończyła się w 2-3 godziny. Za to wczoraj ogromna burza z gradobiciem i powtórka z rozrywki, woda mi się wlała drzwiami do pracy, ech a znowu ma być deszcz do czwartku, tragedia.

tender

No i przyszła - obrazki z godz.14 - nie jest to tak tragiczne jak to co oglądamy w telewizji od kilku dni ale żarty się skończyły...

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Woda podcieka po zaporami i zbiera się w dołku gromadząc się wkoło tego budynku. Kilkadziesiąt metrów z drugiej strony tego bloku płynie Ślęza która niedaleko stąd wpada do Odry. Wszystkiego najlepszego. Wszyscy którzy są zamieszani w postawienie budynku w tym miejscu to albo skrajni idioci, albo bezwzględni cyniczni chciwcy i łapówkarze, albo jedno i drugie. Gdybym miał takie możliwości to już mieliby na biurkach rachunek za akcję ratunkową o możliwości pierdla nie wspominając.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

tender

c.d. ok. godz. 18 - to co dramatyczne można obejrzeć w telewizorni a ja dam parę fotek "od kulis".
Policja na sygnale doprowadza dwie "brytfanki" z piachem do napełniania worków którego już zabrakło i sprzęt który przyjechał ze Świętoszowa

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

nie da się uniknąć trochę wody

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

i dalej się dzieje bo bez przerwy słychać syreny pojazdów a to jest 10 min. piechotą od mojego domu.

Marcin Rogoza

strasznie współczuję mieszkańcom Kozanowa i innych zalanych terenów - po mojej stronie trwa pilnowanie (a przed południem walka) o Bartoszowice i tereny w stronę Strachocina; chyba się udało choć nie wiadomo czy wały nie zaczną przeciekać... Póki co na tym odcinku tak jakby spokojniej...

Toff

Kurcze, relacja jak z pierwszej linii defensywy Confused

Marcin Rogoza

tender

KOMENTARZ DO KOMENTARZY
Wrzuciłem tych kilka fotek nie po to żeby było " ach, jak tu u mnie strasznie" tylko odezwała się u mnie żyłka dokumentalisty żeby pokazać te " fajerwerki" od d... strony. Bądźmy szczerzy - prawdzie nieszczęścia i tragedie rozgrywają się wzdłuż Wisły, ew. górnej Odry, tam gdzie woda zabrała ludziom wszystko. Tutaj, jak ktoś uruchomił swoje szare komórki i miał świadomość gdzie mieszka to był czas na zrobienie zapasu wody sanitarnej, pitnej, trwałej żywności, baterii, itp. itd. i to co się stało, to jest na pewno dużego kalibru niedogodność ale do tragedii to jeszcze daleko - te kilka dni w "areszcie domowym" można wytrzymać. Na tym, choć syreny za oknem ciągle wyją, zamykam tę relację boć to przecież forum modelarskie. Natomiast bez "zgody i wiedzy" (zupełnie jak niektórzy zarejestrowani TW) Miłościwie Panującego nam Admina i Moda od quizów pozwolę wykorzystać sobie jedną fotkę z tej relacji do zreanimowania wątku quizowego.