Forum Mikromodelarzy

PIOTR

Ostatnio goniąc po różnych giełdach natrafiłem na wyroby jeszcze za PRL-U.
Modele te są wykonywane ( nie jak to ma sie w przypadku popularnych wyprasek odrywanych z ramek) jako wytłoczki, wytłaczane jednostronnie na arkuszu polistyrenu.
Zaletą ich było możliwość wykonywania krótkich serii, czasami na zamówienie.
Ale miały też sporo wad: w niektórych miejscach elementy były za bardzo pocieniane i trzeba było je wypełniać szpachlówką, części okrągłe np. golenie podwozia czy smigła wyglądały trochę śmiesznie i trzeba było robić zastępcze, albo korzystać z uzdatnień np. żywica i inne takie tam .

Niektóre modele były nawet poszukiwane jak, np. prezentowany Jak 15, który był nawet ładnie wykonany.

Modele wykonywane ta metoda w zasadzie przeznaczone są dla zaawansowanych modelarzy zed względu na sposób jego montazu, ale przy obecnych giełdowych można sie pokusić o spróbowanie .
Nie oczekujmy super efektów na poczatku, ale jest to juz ostatni krok do budowy modeli-replik od podstaw.

Poniżej pare zdjęć wybranego modelu, aby młodzi adepci zaznajomili się z tematem .

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I tutaj mamy parę zdjęć detali

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do zaznajomienia sie z tematem i ewentualnie dopisania w miarę sensownych wypowiedzi, swoich spostrzeżeń, praktyk.
Piszcie, bo mam tez pare do sklejenia i warto poznać różne " triki "

janusz70

O ile pamiętam ta firma (WAKU) wydała też model Harriera w 1:72 z którym walczyłem w latach 80-tych. Niestety z marnym skutkiem.

Toff

Kiedyś, dziecięciem jeszcze będąc, skleiłem Bf 109 vacu w malowaniu z wojny domowej w Hiszpanii - pamiętam że części wycinałem wtedy nożyczkami po obrysie. Chyba nawet gdzieś mam jeszcze okładkę (taka charakterystyczna, z niebieskim tłem).
O dziwo, udało się to posklejać i nawet przypominało samolot! Wink

Może warto by było spróbować jeszcze raz, ale tym razem "wycinając" części poprzez zeszlifowywanie na arkuszu papieru ściernego.

janusz70

Tak,ta metoda wydaje się najskuteczniejsza. Tylko warunek-papier na równej ,płaskiej powierzchni.

PIOTR

Mam też i takiego Messera BF 109 E, a przyleci do mnie teraz jeszcze pare innych.
Jak otwarłem opakowanie to pomyslałem ale dżezzz, trzeba kupić brzeszczot Sandvika i duuużo papieru, albo lepiej szlifierkę oscylacyjną...

zibi

Koledzy widziałem na własne oczy jak takie cuda powstaja, okolice Darłowa to prawdziwe zagłębie vacu, to wbrew pozorom nie jest takie proste jak sie wydaje, jeżeli gdzies traficie na model samolociku DARDO to nie sklejajcie na ebayu chodzi po 30 funtów:0

talex0

Witajcie koledzy.
W swoim modelarskim życiorysie popełniłem kilkanaście modeli waku. Było to jednak ładnych parę lat temu. Wbrew pozorom modele te nie są zbyt trudne do sklejenia i wcale nie więcej pracochłonne niż np. rosyjskie Amodelowe short-runy. Wypracowałem nawet swoją technikę pozbywania się nadmiaru plastiku z arkusza. Robię to tak:
- ostrym skalpelem obrysowuję kontur elementu, a potem po prostu wyłamuję
- tym samym skalpelem odcinam z wyłamanego elementu pozostałość arkusza, pozostawiając niewielki nadmiar
- zeszlifowuję resztę na arkuszu papieru ściernego przyklejonego do płaskiej deseczki
Zapewniam, że przy odrobinie wprawy idzie to błyskawicznie, no i co bardzo ważne nie zapylimy całego pomieszczenia przy okazji przygotowywania elementów do montażu.

Toff

Kiedy JMK wydał tego Bf 109, że nawet Hasegawa robiła wtedy modele z wypukłymi liniami?

P.S. Raptem dziś widziałem Dardo na aukcji Wink

sea__

Pokryj wypukła strone silikonem to będziesz miał forme do odlewania modeli:) a jak pokryjesz żywica to będzie forma do vacu. Sam mam z 2 modele vacu Wilge i jakiegoś Jaka chyba. Skleja sie to fajnie, ale pracochłonne jest bardzo.

talex0

Pierwsze modele z JMK pojawiły się o ile pamiętam w 1984 albo 1985 roku.

PIOTR

talex0

Nie ma problemu ze zdjęciami. Postaram się wrzucić kilka zdjęć moich modeli waku.
Ha Question

co tam jeszce przetrwało

Na pewno P-51B, Bf-109 E-1, P-40, Airacobra, P-51D i chyba tyle Question

Obawiam się jednak, że bardziej nadawałyby się do tematu:
nasze starocie - osoby o słabych nerwach NIE ZAGLĄDAĆ!!!
Są to modele z początków mojej modelarskiej kariery i nie grzeszą urodą Embarassed

Ale raz kozie śmierć, jak obiecałem tak zrobię Exclamation

Pozdrawiam.
Tomek Cool

PIOTR

Sie martwisz, przecież tylko bedą je ogladać tylko ci co mają internet i w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej ( raptem z pareset milionów ludzi ), a nuż widelec jakiś obcy też zobaczy, ha ha ha

talex0

To znowu ja Very Happy

Wiecie co sobie pomyślałem

Pewnie nie wiecie, ale Wam powiem Exclamation

Wbrew temu co napisałeś Piotrze, postaram się sfotografować modele jak najdokładniej, tak, aby widoczne były błędy. Na ich przykładzie postaram się wytłumaczyć co należy, a czego nie należy robić sklejając "wydmuszki".
A co tam Exclamation

Niech patrzą Shocked

Mam jednak nadzieję, że reakcja nie będzie taka :

Przypomniałem sobie jeszcze o Ki-61 - moim pierwszym "japończyku" oraz dwóch "ruskach" - ŁaGG-3 i ŁaG-5.
Pozdrawiam.
Tomek Cool

Toff