|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Nie 15:39, 27 Sty 2008 Temat postu: GRUMMAN FRF-4 WILDCAT : HESEGAVA kontra ACADEMY 1/72 |
|
|
(Dzięki za pomoc w prewzentacji)
Dzisiaj stałem sie posiadaczem takiego oto modelu.
Prezentuję go Państwu ze wzgledu na to iż róznica jaka występuje pomiedzy tymi dwiema firmami jest dosyć znaczna.
Mamy tutaj na forum bardzo doswiadczonych modelarzy, a także poczatkujących( np. ja) i do tej pory niezabardzo widziałem różnice, ale od dzisiaj moge powiedziec "Przejrzałem - widzę ".
Zdjęcia wykonałem troche pospiesznie, ponieważ w tygodniu braknie mi czasu, postaram sie je ewentualnie poprawić.
To tytułem wstepu.
Jesli chodzi o model to zawsze te amerykańskie myśliwce czy też torpedowce mi sie podobały, pewnie dlatego iż dawno temu zaczytywało się w książkach o bitwach japońsko-amerykańskich.
Model o dziwo nazywa się Martlet Mk II Royal Navy - podobno na 99% jest to F4F Wildcat.
W pudełku znajdziemy 2 i kawałek wypraski, ładną osłonę kabiny, czytelną instrukcje oraz kalkomanie na dwa sposoby malowania, kupując dodatkowo, np zestaw tego samolotu z firmy Academy mamy dodakowe opcje - wykorzystamy za 10 zł tylko kalkomanie.
Linie-łaczenia blach - bardzo delikatne, formy czysto odlane,itp same superlatywy.
Model z Academy też mi wyglada ładnie, ale przy tej wielkości samolotu 72 razy mniejszej od rzeczywistego linie w nim sa toporne i zagłębokie.
Duża różnica jest w osłonie kabiny, nie wiem czy to te same wersje samolotów, ale widać wyrażnie.
Nie porównuje obu modeli z planami bo ich nie posiadam.
Prezentacja wersji z Academy jest post wyżej.
Jeśli bedą jakieś uwagi odnośnie jakiejś poprawki to proszę na maila.
A teraz zdjęcia i zapraszam do duskusji na temat.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj przedstawię pare różnic ( zdjecie 1-Hesegawa, 2 Academy)
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
I kabinki lewa Hesegawa
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PIOTR dnia Pon 9:52, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łsobota
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice Dziedzice
|
Wysłany: Nie 15:59, 27 Sty 2008 Temat postu: Re: GRUMMAN FRF-4 WILDCAT : HESEGAVA kontra ACADEMY 1/72 |
|
|
PIOTR napisał: |
(...) czytelną instrukcje oraz kalkomanie na dwa sposoby malowania, kupując dodatkowo, np zestaw tego samolotu z firmy Academy mamy dodakowe opcje - wykorzystamy za 10 zł tylko kalkomanie |
Wydaje mi się Piotrze, że lepiej do tych 10 złotych dołożyć 7 złotych i kupić choćby kalkomanie Techmodu dla F4F - np. takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kalki Academy niestet mają opinie najgorszych na rynku. Są strasznie grube, źle się kładą i lubią się porwać. Poza tym często mają błędy merytoryczne (to niestety wada wielu zestawów) - chociaż nie wiem jak akurat jest z Wildcatem z Academy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toff
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 16:15, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Model o dziwo nazywa się Martlet Mk II Royal Navy - podobno na 99% jest to F4F Wildcat. |
Patrząc na kalkomanie dołączone do modelu nie dziwię się, że nazywa się Martlet - bo są tam kalki jeno wyspiarskie. A Martlet to brytyjska nazwa Wildcata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Nie 16:15, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tez tak myslę, tak tylko napisałem.
Dostałem jeszcze blachy i dla mnie to szok patrzę i nie wierzę, no i jak widać jest spora różnica w kształcie osłony kabiny.
CIEKAWE LINKI NA TEN TEMAT:
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj mamy link do modelarza, który wykonał model w wersji z Academy:
[link widoczny dla zalogowanych]
a takze do modelarza który ma spory dorobek za granicą, jest tam pare wersji tego modelu:
[link widoczny dla zalogowanych]
a takze inne np:
[link widoczny dla zalogowanych]
skopam.blog.cz/0509/grumman-martlet-mk-ii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PIOTR dnia Pon 10:18, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PIOTR
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Nie 13:17, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aby całość dopełnić bardziej fachowo, odnalazłem wpis na temat Martlet-a Mk II:
W.Brytania zamówiła w USA samoloty pokładowe, które miały zastapić przestarzałe pokładowe Sea Gladiator. Miały być to FRF-3, ale z silnikiem Pratt & Whitney S3C4-G o mocy 1220 KM, więc się różnił od seryjnego R-1830-76. W trakcie wizyty delegacji brytyjskiej w USA wprowadzano do produkcji nową wersję F4F-4, która miała składane skrzadła.
Biorąc to pod uwagę zmieniono lekko zamówienie i Anglicy otrzymali 10 szt. F4F-3, i pozostałe F4F-4. Ogólnie odebrali 46 szt, a pozostałe 54 szt poleciały do Indii. Także z tego rozumując teoretycznie jest to ten sam samolot co wersja amerykańska, ale ze zmienionym silnikiem. Sprzęt radiowy i celownik takze zamontowano typu "brytyjskiego".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mario
Pomocnik
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 19:23, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie do końca tak.
Martlet II to F4F3A - silnik był ten sam ( skrzydła się nie składały - 10 sztuk )
ale
Martlet III to też F4F3A tyle że z dawnego "greckiego zamówienia " i
( skrzydła się mu też nie składały - 30 sztuk )
potem był
Martlet II czyli F4F3A ( ze składanymi skrzydłami - 90 sztuk )
i dopiero
F4F4B - czyli Martlet IV / Wildcat IV ( i to on miał inny silnik od amerykańskiego F4F4 , a co za tym idzie inna osłonę silnika - 220 sztuk )
Źródło AJ - Press Adam Jarski Nr 20 F4F Wildcat
A blachy myślę przynajmniej w części będą pasować. Ale bez weryfikacji z planami się nie obejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|