Forum Mikromodelarzy

Dirty Homik

In-Box nr.2

Vickers E Mk.A - Mirage Hobby - 1:72

Ostatnio z powodu braku chęci do sklejania modeli "dla siebie" z kartonu, postanowiłem nabyć kilka pojazdów w skali 1:72 aby sobie odpocząć. Ostatni plastik nabył na początku lat 90-tych, więc mam dziurę pokoleniową (w 1 Sad

+/-)72 był tylko Matchbox/Airfix i ruskie potworki) i mogę wyrażać się o co po niektórych modelach za bardzo pochlebnie co dla po niektórych.

Model wtryskowy, nowe opracowanie, znany, ale bez in-boxa, więc przystępuję do dzieła. Skłoniło mnie do tego, brzydkie słowo jakie wypowiedziałem pod adresem w/w firmy gdy przebrnąłem przez instrukcję, ale nie uprzedzajmy faktów.

Pudełko.
Miękkie, lakierowane, z ładnym obrazkiem i tyle w tym temacie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Instrukcja.

4 strony - 1 z rysem historycznym, 2 z instrukcją rysunkową, 1 z 3 malowaniami: 1933, 1935 i 1938 rok. I tu mam duży problem. Okazuje się że z modelu można wykonać tylko pierwsze z nich, pozostałe po zakupieniu modeli Vickers E Mk.B oraz 7TP (dw) i ich wypatroszeniu z części (w przypadku Vickersa elementy kadłuba, z 7TP obie wieże). Czyli aby wykonać model np. w malowaniu z 1938/1939 należy zakupić 3 modele, z czego dwa przeznaczyć np. na wraki albo w tzw. kubeł.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Części:
4 ramki wtryskowe, 3 wspólne dla obu Vickersów i obu 7TP z Mirage, jedna dedykowana pod konkretny model. Wszystko ładne, śliczne, bez porównania do ostatniego klejonego przeze mnie tanka z plastiku (Pz III Matchbox z lat 70-tych). Gąsienice gumowe. Brak nitowania na bocznych ścianach wież (to samo w Vickersie E Mk.B). Kalkomanie dla trzech pojazdów

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

i to chyba na tyle. Następny model w in-boxie - Sherman Firefly Vc z UM.

ps. Jakby ktoś zepsuł Vickersa E Mk.B lub 7TP(dw) i mu zostały te części to chętnie je przygarnę Smile

Krzychu74

Witam!
Dzięki za prezentację. Na pewno przyda się tym, którzy chcą kupić lub skleić ten model.
Swoją drogą... Homik sklejający plastiki... "toż to koniec świata". Wink

Pozdrawiam.

ergie

Sławek

Co do modelu, to wprawdzie akurat tego nie sklejałem, ale mam "za sobą" 7TP w wersji dwuwieżowej i mam mieszane uczucia. Sam pomysł rodziny Vickersa z wieloma pochodnymi dobry. Model przyzwoity, ale na pewno dla dobrego wykonania trzeba mieć trochę doświadczenia w tej skali. Piszę tak, bo mnie trochę przerósł i musiałem go po roku mocno "modyfikować"... Teraz wygląda w miarę przyzwoicie Smile

. Największe zastrzeżenia osobiście mam do gąsienic - winylowe paski są niby ładne, ale przy tak wrażliwym zawieszeniu ich prawidłowy montaż jest naprawdę trudny. Ale może to moje odczucie. No to chyba tyle. Sławek

skala72

Powiem szczerze, że modele z MH są dla początkujących modelarzy takie sobie. Do tego trzeba dużo nerwów i sporo dokumentów aby wyszedł poprawny model. Ja to już mam.