|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Sob 3:08, 08 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki za inbox! Widze że warto się "Starszą Panią" od Chińczyka poważnie zainteresować. Pytanie mam odnośnie luf 381mm. Czy one na prawde były tak mocno zgrubione przy wylotach, czy to trumpek przesadzil?
Ach i powodzenia z modelką Ja ma m w domu dwa takie : Adam i Ewa ( zle mają na imię - powinien byc Pocisk i Torpeda) a czas na sklejanie modeli mam między 23cią a 2gą w nocy, tak więc przygotuj się . Jednak wierzę w Ciebie. Po sklejeniu tylu japońskich okrętów kampanie nocne na pewno nie są Ci obce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 8:29, 08 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ruderigo, Trumpek zdecydowanie przesadził z tymi lufami, dlatego lepiej wstawić metalowe (Model Master robi kapitalne lufy),
Modelka ma już prawie 8 miesięcy i się zdrowo chowa, ale czasu na zlepianie modelu nie ma. Najlepsze jest to, że ona sobie upodobała mój pokój, czyli moja pracownię modelarską jako najciekawsze miejsce w mieszkaniu, bo dla niej najwięcej tu wizualnych i audiowizualnych atrakcji, wobec czego mam ją tu "pod ręką" niemal non stop. A kiedy przyjdzie 23 wieczorem, to padam na twarz...
"Pocisk" i "Torpeda" - świetne imiona! Moja na razie to "Mina" najeżona kolcami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Sob 13:45, 08 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ho hoooo!!! Gratulacje zatem. Nieco spóźnione ale szczere! Ne zwróciłem uwagi na daty postów a już dawno nie byłem na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 15:17, 08 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki
A tak a propos WARSPITE i modeli Trumpetera, to już wiemy, że lada moment będzie MALAYA. Niestety, jak do tej pory cisza na temat tego, czy pojawi się kiedykolwiek VALIANT albo QUEEN ELIZABETH - obydwa z lat II wojny, czyli po modernizacjach zmieniających dość poważnie ich sylwetkę. Jeśli się ich nie doczekamy, to można chyba będzie pokusić się o zrobienie VALIANTA czy QE z zestawu WARSPITE - byłoby chyba najmniej przeróbek.
Ponieważ darzę wielką sympatią całą piątkę typu QUEEN ELIZABETH, i to w każdym właściwie okresie, przeto wpadłem na pomysł, że mając dwa modele BARHAMA (bo miała być MALAYA z jednego z nich) chyba jednego wykorzystam na VALIANTA z okresu międzywojennego z kominem "kaloszem", bąblami ale w szarej, pokojowej wersji. W latach 30 miał on nawet na rufie katapultę i samolot, więc może w tej wersji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Nie 3:00, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też darzę typ Queen Elizabeth a w szczególności Warspite i "Kaloszokominowe" wcielenie okrętów szczególną sympatią, tak więc chętnie zobaczyłbym Twojego Valianta na lata trzydzieste. w przerabianie Warspote na Valiant lub QE bym się nie bawił bo jestem pewien że ukażą się niebawem. Szczególnie że Elżunia w 350 jest. Pamiętaj, że dwa Barhamy kupiłeś bo byłeś pewien że Malaya nie wyjdzie...a wyszła Tak właściwie to od Barhama do reszty przedwojennych QE jest tylko mały kroczek więc kto wie... Ja zacznę od Warspite, potem Barham lub Malaya....a potem czekam na jakiegoś Ramilliesa, Resolution, Revenge lub Royal Sovereign
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 16:40, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Nie jestem wcale taki pewien, czy Trumpeter spełni nasze oczekiwania i wyda w 1:700 zarówno "Elżunię" jak i "Valianta", mimo tego, że już mają projekt właściwie gotowy z modelu 1:350. Jakoś nie zawsze robią wszystkie okręty z danego typu. I zastanawiam się dlaczego? Przecież krążowniki amerykańskie typu "New Orleans" poszły wszystkie a "San Francisco" nawet na dwa okresy. Ale już "Admiral Graf Spee” – choć także na dwa okresy – nie doczekał się siostrzanego „Admiral Scheer” czy „Deutschlanda”. Podobnie zaplanowana seria pancerników „Big Five”. Poszły już „Maryland”, „Colorado” i „West Virginia”, zapowiadane są jeszcze „Tennessee” i „California”, ale na Perl Harbor, czyli 1941. A co z tymi modelarzami, którzy marzą po nocach o „Californii” czy „Tennessee” a nawet „West Virginii” po modernizacji? Pewnie nadal pozostaną marzenia…
Dlatego jakoś nie podejrzewam, abyśmy się doczekali dwójki z serii „QE” po modernizacji w 1:700. Ale oczywiście abym się mylił!!!
„Valiant” na lata 30 mi się marzy z uwagi na to, że gdzieś w necie widziałem zdjęcia przepięknie zrobionego modelu w tej wersji z katapulta na rufie. No i ta sylweta z kaloszem-kominem bez kamuflażu, w szarości, ech…
Trzeba tylko poszukać jakieś stosownej blacharki.
A propos marzeń, marzy mi się jeszcze „Rodney” i „Nelson” w nowej edycji, obojętnie jakiego wytwórcy. Bo stara Tamiya to już niestety przeżytek. Co do pancerników typu „R” to mam przyjemność posiadać zestaw „Royal Oak” żywiczny Samka. W budowie.
A propos Samka i jego modeli. Miałem okazję we wrześniu spotkać się z właścicielem firmy Samek podczas pobytu na imprezie modelarskiej na Słowacji. Przemiły człowiek! Sporo sobie pogadaliśmy i mam nadzieję, że ukierunkowałem go na właściwe tematy, bo wydaje mi się, że chyba zaczynał błądzić myśląc o jakichś żywicznych bunkrach, fortyfikacjach itp. Ubolewał, że nie ma nikogo w Polsce, kto zająłby się dystrybucją jego modeli u nas… Szkoda, bo ma wiele świetnych okrętów w ofercie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 21:36, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Działaj działaj bo ja Valianta Twojego chętnie zobaczę! Rodneya chętnie bym też odświerzył bo moja stara Tamiya na półce stoi już tylko z sentymentu...
Co do Royal Oak to jest on najmniej pożądanym przeze mnie przedstawicielem typu R. pewnie przez swoj niezbyt przyjemny koniec...
A jeśli chodzi o modele żywiczne i ich dystrybuje w polsce to "bida z nendzom". Ani Combriga ani NNT ani...i tak można wymieniać długo. Zostaje Modelkrak (który trzeba mocno kodyfikować) i Niko (rewelacja, ale mnie akurat nie odpowiada dobór tematów)..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 22:28, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Widzę że tworzy się "klub" budowy okrętów typu QE.
Ja do niego też chyba należę, bo mam rozgrzebanego Warspite na 1915 rok( na dniach rozpocznę relację) i w planach Warspite na 1931 rok.
MacGregor, to ten Valiant?
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli tak to masz u mnie jeszcze "duże" zdjęcie od dziobu.
Typ R biorę w ciemno.
A Rodneya to raczej nowego nie zobaczymy. Ja w każdym razie szukam tego modelu w rozsądnej cenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spit5 dnia Pon 22:29, 10 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 8:34, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Spi5, tak - to właśnie ten VALIANT. Jednak kiedy tak patrzę na to zdjęcie i na katapultę, to zaczynam się zastanawiać, czy to odpowiednia wersja do budowy modelu, chodzi o to, czy ta katapulta i dźwig nie psują harmonijnej sylwetki całego pancernika... Trzeba to będzie przemyśleć na spokojnie. Na razi i tak czasu nie mam na zlepianie, co najwyżej na marzenia - a poza tym HOOD czeka.
Wydaje mi się, że nowy RODNEY czy NELSON to kwestia czasu, podobnie jak niemiecki SCHARNHORST czy GNEISENAU.
Ruderigo - a ja mam tak,że lubię jakoś szczególnie okręty, które zostały utopione. ROYAL OAK mił pecha, ale ładnym okrętem był. No i miał największe bąble p.torp z całej piątki "R". Ale jakby tak Trumpek poszedł za ciosem i puścił calą serię "R" to byłaby wielka radość.
NIKO jest bardzo ostrożne w doborze tematów, bo często mieli już tak, że napracowali sie nad jakims interesującym tematem - a tu łup! I jest ten sam model w innej firmie. Teraz nadszedł czas na brytyjskie niszczyciele, już jest HMS DARING i HMS HARVESTER, będą jeszcze inne. Jak dla mnie to bardo dobre tematy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MacGregor dnia Wto 8:47, 11 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 14:36, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
No ja już poległem. Starałem się jak mogłem...opierałem się...ale ten przebiegły Warspite jakoś tak sam się zamówił... Wprawdzie mój Warspite się z Waszymi równać nie będzie ale po prostu Muszę ten okręt meć!
Co do tego Valianta to zdjęcie piękne ale moim zdaniem ten cały szmelc od wodnopłatu robi na rufie za duże zamieszanie
A wracając do typu R to Royal Oak nie jest zły, ale pozostałe okręty miały tą fajoską kapę komina ktorej Dąb nie miał a ona dużo uroku dodaje Poza tym nazwa mi nie leży (wieeem wiem, czepiam się )
A! Hood...no właśnie MacGregor DO ROBOTY!
Spit5 czekam na Twoją Starszą Panią za młodu z noecierpliwością!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spit5
Entuzjasta
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 16:45, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ruderigo napisał: |
No ja już poległem. Starałem się jak mogłem...opierałem się...ale ten przebiegły Warspite jakoś tak sam się zamówił... |
I bardzo dobrze Do roboty!
Ruderigo napisał: |
Wprawdzie mój Warspite się z Waszymi równać nie będzie |
Jak ja nie lubię czytać takich tekstów Klej, maluj, buduj swój model i niech Tobie to sprawia jak największą frajdę. Każdy zrobiony model powiększa Twoje doświadczenie i umiejętności. Jak zrobisz coś źle to nikt się nie będzie naśmiewał, tylko podpowie jak to zrobić lepiej.
Ruderigo napisał: |
Spit5 czekam na Twoją Starszą Panią za młodu z noecierpliwością! |
No to raczej podlotek był wtedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruderigo
Przyjaciel Forum
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 18:49, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
No toż nie mówie, że nie pokaże na forum Ale muszę najpierw odebrać model i lufy. Relacji pewnie z braku czasu nie bedzie ale jak skończę to wyświetlę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tender
Specjalista
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław, już nie Hamburg
|
Wysłany: Czw 22:58, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
MacGregor napisał: |
(...) Niestety, jak do tej pory cisza na temat tego, czy pojawi się kiedykolwiek VALIANT albo QUEEN ELIZABETH - obydwa z lat II wojny, czyli po modernizacjach zmieniających dość poważnie ich sylwetkę.(...) |
Czyżbyśmy coś przeoczyli???
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tender dnia Czw 23:01, 12 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacGregor
Moderator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 7:52, 13 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Niczego nie przeoczyliśmy, kiedy pisałem swoje słowa, jaskółki jeszcze o tym nie ćwierkały o tym, że Trumpeter szykuje VALIANTA a i zacną QUEEN ELIZABETH na 1941 rok także
Ale cieszy fakt, że już mamy komplecik pancerników tego typu i to w wielu wielu wersjach do wyboru do koloru. To teraz czekamy na pancerniki typu "R"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
filipsg
Nowicjusz
Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puck/Gdańsk
|
Wysłany: Śro 18:12, 21 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie odkopać stary temat, bo to chyba dobre miejsce żeby zadać takie pytanie
Przymierzam się do zakupu Warspite'a i, jako że merytorycznie jestem całkiem zielony w temacie Royal Navy, zastanawia mnie ten "kanciasty" kamuflaż proponowany przez Trumpetera. Academy w 1:350 też twierdzi że ma swojego Warspite'a w stanie na 1942, a tam kamuflaż jest inny. W faliste pasy, jakiś taki... ładniejszy
Któraś z firm się pomyliła, czy oba te kamuflaże były stosowane na Warspicie w 1942 i w przypadku modelu Trumpetera można sobie wybrać jeden z dwóch wariantów?
Pozdrawiam
Filip
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|