|
Forum Mikromodelarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 9:09, 08 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Moje piesuki, że tak się wyrażę, srają na ścieżkę. Wobec tego muszę to sprzątać aby nie nanosić do domu i samochodu.
Czasem, wstyd się przyznać, zgarniam to na trawnik.
Nie oferuję pożyczenia żelazka bo nie jest moje - to żonine żelazko
i próba wywleczenia go z domu dla jakiejś kobiety mogłaby się spotkać z gwałtownym protestem nieadekwatnym do powagi sytuacji.
Rogi już mi wystarczą.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AndrzejK dnia Czw 9:10, 08 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
viltianus
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 9:11, 08 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
moja stara suka rąbie właśnie na ów trawnik. Sprzątam. Ale nie ona jedna zrobiła sobie tam wychodek.
nie chcę żelazka. Moje koty by się poparzyły. Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witos
Nasz Człowiek
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Amersfoort
|
Wysłany: Czw 13:53, 08 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
A propos żywicy, to może żywica adhezyjna da radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 16:17, 08 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Witos napisał: |
A propos żywicy, to może żywica adhezyjna da radę. |
Dzięki za radę, ale żywica adhezyjna - to jest KAŻDA żywica, nawet ta z drzewa też. Adhezja, bowiem, to łączenie ze sobą powierzchniowo ciał fizycznych. WSZYSTKIE kleje epoksydowe działają jako kleje adhezyjne ponieważ nie naruszają łączonych powierzchni.
Spoina trzymie się dzięki przyleganiu warstewki żywicy do klejonych powierzchni.
I nie problem w żywicy jest tu, tylko w wytrzymałości farb na długotrwałe przebywanie w ciekłej żywicy (czas wiązania 36 godzin). Żywica pozostanie Translux 150.
Według dzisiejszych obserwacji to Tamiyja nie wytrzymuje ruszania w żywicy. W zasadzie, gdyby Tamiyji nie szturgać igłą, też by wytrzymała,
ale ta z utwardzaczem nawet szturgana igłą nie rozlewa się po żywicy.
Wygląda na to, że muszę malować okręt podwodny farbą do błotników - fuj.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AndrzejK dnia Czw 16:23, 08 Paź 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witos
Nasz Człowiek
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Amersfoort
|
Wysłany: Pią 18:30, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mniejsza o znaczenie wyrazu. Żywica adhezyjna, przynajmniej wg wypowiedzi sprzedawców, to taka która umożliwia robienie odlewów z odlewów, czyli nie ima się żywicy zwykłej. Może więc będzie się też inaczej zachowywać w kontakcie z resztą materiałów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:43, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Taka to reguła Forum, że im mniejszy okręcik tym ciekawsza dyskusja
Zaglądam i czytam sobie i takie mam pytanie Adrzeju odnośnie żywicy: nie obawiasz się, że zżółknie po pewnym czasie?
Bo rozumiem, że będziesz zalewał butelkę i robaka w niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek-żeglarz
Hobbysta
Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 20:38, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Z tego, co pamiętam adhezyjna - pochodzi od łacińskiego słowa "adhesive" czyli; klej, klejący, samoprzylepny. Chyba nawet w kilku innych językach (zwłaszcza romańskich) ma podobne znaczenie. Poza tym nie czepiam się. Jak zwykle niezwykle ciepło kibicuję i trzymam kciuki.
Pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 20:38, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
blacman napisał: |
...
Zaglądam i czytam sobie i takie mam pytanie Adrzeju odnośnie żywicy: nie obawiasz się, że zżółknie po pewnym czasie?
Bo rozumiem, że będziesz zalewał butelkę i robaka w niej... |
Oh !
A nie dość moich wątpliwości co do farby ? I jeszcze Ty, mój Dobroczyńco, rzucasz problem, o którym nie pomyślałem.
Jak do tej pory żywica jest krystaliczna, ale to kilka tygodni, stoi sobie na parapecie, koło pustego miejsca na koperty. Te w buteleczkach razem z kołeczkami też są krystaliczne. Jak moja zżółknie to trudno - będzie żółta łódź podwodna. Nic nie jest wieczne, a nie mogę czekać latami patrząc na
buteleczki po lakierze i zastanawiać się czy nie zżółkną.
Może ja zżółknę pierwszy ?
Dobrze Mu odpowiedziałem, proszę Pana ?
A na poważnie, to postaram się aby użyte farby były dobrze wysezonowane tak ze dwa tygodnie, tak, aby jak najmniej czegoś co żywicą nie jest było w żywicy.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AndrzejK dnia Sob 20:47, 10 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek-żeglarz
Hobbysta
Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 20:39, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Nie bądź Pan żabą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:24, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wojtek-żeglarz napisał: |
Nie bądź Pan żabą. |
...i użyj Pan akrylu zamiast żywicy. Żółcieni Pan unikniesz....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blacman dnia Sob 22:24, 10 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 23:28, 10 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
blacman napisał: |
Wojtek-żeglarz napisał: |
Nie bądź Pan żabą. |
...i użyj Pan akrylu zamiast żywicy. Żółcieni Pan unikniesz.... |
Mam nadzieję, że i tak uniknę, bowiem ta żywica do zalewania preparatów jest, nie jest to żywica przypadkowa.
A co do żabki, to było to tak :
Pewnego słonecznego dnia, nad rzeką siedział wędkarz.
Słonko świeciło, woda płynęła leniwie, ryby nie brały.
Od rana nic nie złapał. Spławik stał w wolno płynącej wodzie.
Nuda i upał.
Nagle dookoła spławika zaczęła pływać zielona mała żabka.
Opłynęła spławik parę razy dookoła, wychyliła się z wody i w te słowa :
- Dziędobry, czy mogę se skoczyć przez spławik proszę Pana ?
Wędkarz ze zdziwienia nieco zaniemówił.
Przez głowę różne mu myśli chodziły, z samobójczymi włącznie.
Wreszcie doszedł do siebie, i pomyślał : ryb nie ma co mi szkodzi.
- A,a skacz
Żabka skoczyła i pływa dookoła dalej.
Wreszcie się wychyla z wody i pyta :
- Przepraszam, a mogę se usiąść na spławiku proszę Pana ?
- A, a siadaj.
Żabsko wypełzło na spławik. Kończynami dolnymi macha.
W końcu zeskoczyła i pływa wokół spławika, ale nie za długo.
Wychyla się i :
- Przepraszam, a czy mogę se usiąść koło Pana, proszę Pana ?
- A, a siadaj.
Żabsko wypełzło, siadło sobie obok wędkarza, górne łapy na brzuchu splotła, dolnymi przebiera. Trwało to chwilę.
Aż tu nagle dookoła spławika zaczęła pływać druga żabka.
Popływała chwilę, wychyla się i mówi :
- Dziędobry, czy mogę se skoczyć przez spławik proszę Pana ?
Na to żabka siedząca obok wędkarza :
- SPIER...J !!!
- Dobrze mu powiedziałam proszę Pana ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AndrzejK dnia Sob 23:33, 10 Paź 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 11:57, 11 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Napisać, napisałem, jak Wojtek wspomniał o żabie, to uznałem za stosowne, aby objaśnić Szanownemu Gronu skąd zwrot : "Dobrze Mu powiedziałam proszę Pana" się wziął pośród chętnie przeze mnie używanych.
Dopiero później zdałem sobie sprawę z tego jak to może być odebrane,
szczególnie przez Blacmana.
Otóż oświadczam wszem i wobec, że zacytowane zdanie było wyjęte z kontekstu bez zrozumienia całości. I nie było moim celem obrażanie kogokolwiek, a Blacmana w szczególności. Moja żona często używa :"Czy dobrze ... " i jest to przyjęte w domu jako normalny tekst kojarzący się WYŁĄCZNIE z dobrym dowcipem (w każdym razie mi się ów dowcip podoba) a nie ze zdaniem je poprzedzającym w tymże.
Jeżeli Blacman czuje się urażony, to w każdej chwili, oprócz oczywistych przeprosin, gotów jestem stanąć na polu.
A poza wszystkim, jest mi bardzo miło, że ktoś taki jak Blacman poświęca czas i uwagę na zajmowanie się moimi niegodnymi wyrobami. Było by mi bezmiernie przykro, gdyby tego poniechał.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
W moim domu używane jest jeszcze wiele skrótów myślowych związanych z dowcipami. Między innymi jest to : sorok dwa (42), który oznacza, że coś jest takie samo jak inne coś, lub że jest wszystko jedno.
A dowcip jest taki:
Wowa przyszedł ze szkoły i ojciec zapytał :
- kak było w szkole ?
- no dwojku po matematikie ja połucził
- a za szto ty etu dwojku połucził ?
- uczitelnica sprasziwała skolko eto budiet szest krat siem
- no i szto ty otwietil ?
- sorok dwa
- no otliczno
- a potom uczitelnica srasziwala skolko eto budiet sem krat szest ?
- toż to odin choj
- tak i ja skazał
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AndrzejK dnia Nie 14:09, 11 Paź 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek-żeglarz
Hobbysta
Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 20:23, 11 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Z powodu pochodzenia a także matury mogę w razie czego stawać za sekundanta. A Pan się kajaj dalej. I dobrze.
Ale i tak pozdrawiam serdecznie.
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blacman
Hobbysta
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 23:15, 11 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
drugi dowcip równie dobry...
no ....! Panowie ze Szczecina bojowi są ...! nie rzucajcie rękawic tak dziarsko - idzie zima - mogą się przydać
Urażony się bynajmniej nie czuję. Wręcz przeciwnie !
Dowcip wędkarski zacny - zapodam może dalszą historię owego wędkarza...
"Kolejnej niedzieli pojechał on na wędkowanie. Znalazł piękną zatoczkę na bardzo popularnej wędkarsko rzece. Rzuca spławik - a tu krzyk spier....aj!
Zwinął żyłkę - rzuca w inne miejsce - ponownie - spier....aj!!
Konsternacja... rzucił spławik bliziutko brzegu... a tu - spier....aj!
nagle zza zakrętu rzeki wyłania się facet na pontonie płynący pod prąd... w rękach zamiast wiosła ma dwie patelnie.
Wędkarz - Panie a nie łatwiej byłoby wiosłem?
na to gość w pontonie - spi.... aj ! "
a tak na poważnie - żywice mają to do siebie, że żółkną od promieni UV.
jeśli jest to żywica epoksydowa - na pewno zżołknie.
Akryl na pewno nie zżółknie. Dobry do takich rzeczy jest specyfik o nazwie Still Water...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndrzejK
Przyjaciel Forum
Dołączył: 07 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 11:08, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
No to kamień z serca.
I jeszcze jeden dobry (moim zdaniem) dowcip :
Pytali Wanię ile to będzie jedna druga dodać pół ?
- Sercem czuję, że to jest litr, no udowodnić nie potrafię - powiedział Wania.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|