Forum Mikromodelarzy

Toff

Plastikowe modele samolotów traktuję raczej jako zabawki. I tu będę co jakiś czas pokazywał fotki ze sklejania jednej z takowych zabawek, czyli Airacobry w skali 1:72 Hellera. Model dostałem pod choinkę ileś tam lat temu i oczywiście natychmiast zacząłem sklejać. Zapał przeszedł szybko i model przeleżał ledwie naruszony kilka lat. Będzie to wersja absolutnie prosto z pudełka, chociaż same osłony podwozia kwalifikowałyby się do wymiany na znacznie "chudsze".

Płatowiec przed szpachlowaniem (ogrooomna dziura na łączeniu skrzydła z kadłubem)...
[link widoczny dla zalogowanych]

...i po nałożeniu szpachli...
[link widoczny dla zalogowanych]

...oraz częściowym przeszlifowaniu.
[link widoczny dla zalogowanych]

WojtekzIna

Kiedyś przy revellowskim był on naprawdę porządnym modelem. Zastanawia mnie co jest to brązowe przed kabiną i na lotce

Toff

To "brązowe" przed kabiną i na lotce to Matt Olive Drab H155. Nazwijmy to wypróbowaniem koloru Wink

Tymczasem pora na pilota. Sama figurka nie należała do zestawu, wyciągnąłem ją z zapasu części różnych, pozostałych po innych modelach.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

WojtekzIna

Nie jestem pewien ale ja obstawiałbym, że jest to figurka z KP i chyba z Iła-10, ale z pewna doza nieśmiałości

valpurgius

Wszystkie te figurki w pewnych czasach wyglądały tak samo (ja o te czasy też się jeszcze otarłem). Ważne, żeby ktoś w kabinie siedział Wink

Toff

Niewykluczone, że to faktycznie z Iła-10 pochodzi figurka pilota, bo i ten model kiedyś skleiłem (jak praktycznie wszystko wyprodukowane przez KP Smile

).
Kiedyś miałem też tendencję do unikania figurek w kokpitach, za to rozbudowywania tychże. To było gdy samoloty z plastiku były moją ulubioną dziedziną modelarską. Potem, gdy samoloty zeszły na drugi plan (a na pierwszy weszły okręty), figurki znowu zaczęły trafiać na swoje miejsca. I chyba słusznie, bo przy poziomie sklejania przeze mnie samolotów, lepiej niech nie widać, że kokpit ma szczątkową ilość detali Wink

Ale dzisiejszy odcinek jest zatytułowany podwozie. Wklejone bez żadnych przeróbek, czy dodatków. Pomalowane mieszanką H102 Matt Army Green i H90 Matt Beige Green. Kolor zaczerpnąłem z kolorystyki wycinanki P-39Q Halińskiego. Proporcji farb nie podam, bo mieszane były na oko Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

WojtekzIna

Jeśli chodzi o pilotów to chyba najlepszych miał Matchbox.

Cobra nabiera kształtów, ciekawe co mu nawtykałeś jej do pyszczka i jak to zamocowałeś. Warte odnotowania jest dobrze wygładzona półka za pilotem i wlot powietrza. Kółka główne chyba będą się kręcić.

Toff

Do pyska nawtykałem nieco ciężarków wędkarskich, nawleczonych na kawałek cienkiego drucika, żeby nie walały się bezładnie po kadłubie.

[link widoczny dla zalogowanych]

W nosie wyciąłem większy otwór, tak aby swobodnie wprowadzić tam balast. Potem wkropliłem do środka nieco cyjanopanu, w nadziei, że zwiąże balast i przyklei go do ścianek nosa. Przykleił. Smile

A jeśli chodzi o figurki pilotów, to zrobię małe porównanie, tylko ze zdjęciami zaczekam na światło dzienne, bo przy sztucznym wychodzą raczej średnie.

Toff

Aktualny stan prac z osłonami podwozia i zapasowym zbiornikiem na kilka galonów benzyny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czerwone kreski pokazują prawidłowe położenie tych małych osłon. Niestety zauważyłem to już po przyklejeniu porównując z planami. Może nawet szarpnę się i poprawię to...? Wink

(To czerwone "V" to strzałka.)

[link widoczny dla zalogowanych]

Toff

Pojawiła się osłona kabiny, podskrzydłowe gondole z kaemami oraz śmigło. Model jest gotowy do malowania.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

WojtekzIna

Nio nio mniam mniam

Jakiej szpachlówki używasz ?

Toff

Szpachli używam takiej. Nawet nie wiem jakiej marki jest, bo kupiona dość dawno. Szpachla jest akrylowa, co oznacza, że można ją sobie czymś rozcieńczyć. Próbowałem wodą zgodnie z rozumowaniem - farba akrylowa --> wodnorozcieńczalna, ale z tą szpachlą jakoś nie szło. Generalnie pakuję ją na model prosto z tubki i też jest ok.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu musiałem naładować jej dość dużo, bo element był za niski. Zanim osiągnąłem zadowalający efekt, trafiły tam 3 warstwy szpachli. Dorobiłem też prymitywną imitację celownika.

[link widoczny dla zalogowanych]

Karol

Witam!W jakich barwach planujesz wykonać model?
pozdrawiam!

Toff

Prosto z pudełka, czyli w malowaniu 357 FG z okresu szkolenia w USA czyli 1943 rok. Malowanie standardowe dla tego okresu - spód jasnoszary, wierzch - oliwkowy, ogon, pas na nosie oraz końcówki skrzydeł - biały.

Paws

Bardzo ładny modelik, widać ile musiałeś włożyć pracy . Doskonale wyszpachlowana i obrobiona powierzchnia!

Jedna tylko uwaga: podwozie przyklejaj dopiero po pomalowaniu spodu samolotu. Przyklejając je wcześniej utrudniasz sobie prace malarskie.

Czekam na dalszy ciąg relacji.
Pozdrawiam!